Już ponad 30 samorządów w Polsce wprowadziło bezpłatną komunikację miejską, podmiejską lub gminną. Kolejne to planują lub wprowadzają w ograniczonej formie.
Już ponad 30 samorządów w Polsce wprowadziło bezpłatną komunikację miejską, podmiejską lub gminną. Kolejne to planują lub wprowadzają w ograniczonej formie.
Dane na ten temat zebrał Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80”, który od kilku lat promuje ideę bezpłatnej komunikacji miejskiej. Według tych statystyk Polska jest obok Estonii (jedynego państwa na świecie, w którym stolica ma darmową komunikację) liderem w UE, jeśli chodzi o wcielanie w życie pomysłu bezpłatnego lokalnego transportu publicznego. Ponad 30 samorządów w naszym kraju już zniosło opłaty za korzystanie z komunikacji komunalnej - dla wszystkich lub dla mieszkańców (podatników) danej gminy.
To – jak podaje WZZ „Sierpień 80” - Polkowice, Konin, Ostrołęka, Brodnica, gmina Bełchatów, Oleśnica, Goleniów, Środa Wielkopolska, Śrem, Żory, Świerklany, Wadowice, Świeradów-Zdrój, Mieroszów, Otmuchów, Głuchołazy, powiat lubiński, Legnickie Pole, Września, Stryków, Ząbki, Zielonka, Kościerzyna, Pruszcz Gdański, Nowogard, Mława, Głowno, Rawa Mazowiecka, Kozienice, Gostyń i Puszczykowo.
Kolejne przeszło 20 zrobiło to w okrojonej formie, np. dla dzieci i młodzieży szkolnej (to przypadek Warszawy i Częstochowy) czy w dni występowania smogu (Kraków). Następne samorządy zapowiadają wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w przyszłym roku. Wśród nich jest m.in. Bolesławiec i Mińsk Mazowiecki.
Związkowcy z WZZ „Sierpień 80” podkreślają, że bezpłatna komunikacja miejska to szereg korzyści. Dla kierowców - bo zmniejszają się korki i znikają problemy z zaparkowaniem samochodu. Dla środowiska - czystsze powietrze (wprowadzona niedawno uchwała antysmogowa w województwie śląskim zakłada, że w przypadku kolejnych przekroczeń norm jakości powietrza Koleje Śląskie będą dostępne dla mieszkańców za darmo). Dla mieszkańców - wzrost mobilności, szczególnie najbiedniejszych, którzy dojeżdżają do pracy i szkół lub w poszukiwaniu zatrudnienia. Dla miasta - powstają oszczędności dzięki mniejszym nakładom na naprawę dróg i budowę parkingów. Dla przewoźników - odpadają koszty związane m.in. z infrastrukturą biletową (w Żorach po zniesieniu odpłatności za przejazd autobusami wzrosła liczba pasażerów, a jednocześnie spadły koszty komunikacji).
Gdy związek „Sierpień 80” rozpoczynał – w 2012 r. - swoją kampanię na rzecz bezpłatnej komunikacji miejskiej, funkcjonowała ona wówczas jedynie w dwóch gminach w Polsce. - Na konferencję prasową w Warszawie inaugurującą tę kampanię nie przyszedł nikt z mediów - przypomina rzecznik "Sierpnia 80", Patryk Kosela. -Później, gdy prowadziliśmy akcje w wielu innych miastach, pukano się w czoło, mówiąc, że to oszołomski pomysł, który nie jest możliwy do zrealizowania. Dziś, gdy coraz więcej miejscowości wprowadza darmowe autobusy i tramwaje, temat wszedł do dyskursu publicznego. Przebił się i do mediów, i do programów wyborczych, i do budżetów obywatelskich. Niemożliwe stało się możliwym.
jmk/
Źródło: WZZ „Sierpień 80”