9 godzin miesięcznie spędzają kierowcy we Wrocławiu w korkach. Najmniej powodów do narzekań mają mieszkańcy Katowic, Gdańska oraz Łodzi
Prawie dziewięć godzin spędzają miesięcznie kierowcy we Wrocławiu w korkach. Najmniej powodów do narzekań na korki mogą mieć mieszkańcy Katowic, Gdańska oraz Łodzi. Z najnowszego „Raportu o korkach w 7 największych miastach Polski” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl wynika, że roczny koszt korków na statystycznego pracującego kierowcę wynosił 3 tys. 350 zł, co stanowiło średnio 70 proc. miesięcznej pensji.
„Pracujący kierowcy w siedmiu największych miastach Polski – Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Poznaniu i Gdańsku – stracili w korkach w 2015 r. średnio 14,6 mln zł dziennie, czyli prawie 321 mln zł miesięcznie i ponad 3,8 mld zł rocznie” – podkreślają autorzy raportu.
W korkowym rankingu miast, którego rezultatem jest wynik czasu stania w korkach oraz ich potencjalny koszt, najlepiej poradziły sobie Katowice, następnie Gdańsk oraz Łódź.
Jak podają autorzy raportu „najniższy nominalny koszt korków, podobnie jak rok temu, ponosili kierowcy w Łodzi i Gdańsku, odpowiednio 2 tys. 187 zł i 2 tys. 223 zł rocznie. Jednak - jak wyliczono w raporcie - w porównaniu ze średnią płacą w tych miastach, roczny koszt korków w Łodzi wyniósł 57 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia, podczas gdy w Gdańsku - zaledwie 43 proc.
Rekordowo wysoki koszt korków ponoszą Wrocławianie – aż 81 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia rocznie, na co składa się stosunkowo wysoki nominalny koszt korków (3 tys. 549 zł miesięcznie), relatywnie niska baza wynagrodzenia (4 tys. 368 zł miesięcznie brutto) oraz wysoki i wciąż rosnący czas tracony w korkach – 8 godzin i 52 minuty miesięcznie.
Jak podkreślili autorzy badania, „niezmiennym problemem polskich miast są wąskie gardła komunikacyjne”.
Najwięcej wąskich gardeł jest niezmiennie w Warszawie. „Ich dużą ilość można z jednej strony argumentować wielkością miasta i większym problemem w kontekście zarządzania ruchem i przepustowością” – tłumaczą autorzy badania.
Miasta najmniej zakorkowane - Katowice i Gdańsk mają relatywnie najmniej wąskich gardeł, a generowane przez nie opóźnienia są wyraźnie mniejsze niż w innych metropoliach, są więc mniej dolegliwe dla kierowców.
„Problem wąskich gardeł w polskich miastach niezmiennie wydaje się zatem wynikać z niedostatecznej analizy i uwagi poświęconej temu zagadnieniu przez władze miast oraz zarządzających transportem drogowym i komunikacją miejską” – uważają autorzy raportu.
Badanie występowania korków oparto na rzeczywistych pomiarach prędkości przejazdu poszczególnymi odcinkami dróg w dni robocze, wyznaczanych na podstawie danych z ponad 100 tys. pojazdów, dostarczających podczas jazdy informacji o lokalizacji, prędkości i kierunku jazdy, w interwałach czasowych nie większych niż 60 sekund. Obliczenia bazują na danych badania Korkometr™ z października 2015 r.
amk/ Serwis Samorządowy PAP