W sierpniu tego roku Kompania Węglowa zanotowała, zgodnie z prognozami, stratę na sprzedaży węgla, tłumaczoną sezonowym spadkiem jego cen i sprzedaży. Przedstawiciele spółki podkreślają jednak, że strata na węglu była dziesięciokrotnie mniejsza niż w lipcu i kilka razy mniejsza od zakładanej. Zapewniają, że rentowność firmy nie jest zagrożona.
W czwartek spółka podała swoje wyniki za sierpień i osiem miesięcy roku. Do końca sierpnia osiągnęła 222,5 mln zł zysku ze sprzedaży węgla (7,10 zł na każdej tonie) i 149,8 mln zł zysku netto (w samym sierpniu ponad 11 mln zł). Firma spodziewa się zamknięcia roku zyskiem netto rzędu 300 mln zł, wobec 200 mln zł prognozowanych na początku roku.
„W sierpniu pomimo niewielkiej straty na wydobyciu osiągnęliśmy wynik znacząco lepszy od zakładanego w planie techniczno-ekonomicznym. Do końca roku nie spodziewamy się już strat zarówno na sprzedaży węgla, jak i na całej działalności, a roczny wynik będzie lepszy, niż pierwotnie zakładaliśmy” – powiedział PAP prezes spółki, Maksymilian Klank.
Na dwa letnie miesiące, kiedy sprzedaż i ceny węgla są niższe niż w sezonie grzewczym, firma prognozowała straty na podstawowej działalności, przy zachowaniu rentowności netto (wynika to z przychodów z innych źródeł niż sprzedaż węgla). W lipcu strata na tonie przekroczyła 10 zł. Na sierpień prognozowano ok. 6 zł straty, jednak ostatecznie tylko nieznacznie przekroczyła ona 1 zł, co daje ponad 4,5 mln zł miesięcznej straty na sprzedaży. Średnio w całym 2005 roku KW spodziewa się ok. 9 zł zysku na każdej tonie.
„Charakterystyczne dla miesięcy letnich wahania nie są zaskoczeniem i nie świadczą o pogorszeniu kondycji spółki. Najlepszym dowodem są wskaźniki, wyliczane zgodnie ze wskazówkami Komisji Europejskiej, które potwierdzają rentowność bieżącej produkcji” – powiedział PAP rzecznik Kompanii, Zbigniew Madej.
Według unijnej metodologii, wyniki z bieżącej produkcji prezentowane są w przeliczeniu na tonę tzw. ekwiwalentu węgla, czyli nie na wagę, ale na ilość energii, jaką można z danej ilości węgla uzyskać. W ten sposób można porównać koszty pozyskania węgla z kosztami innych nośników energii. Licząc w ten sposób, wynik KW z bieżącej działalności wyniósł do końca sierpnia 11,37 zł na tonę ekwiwalentu.
W sierpniu Kompania sprzedała o blisko 0,3 mln ton więcej węgla niż w lipcu, jednak jego średnia cena była o 2,18 zł niższa od lipcowej. Spadek zanotowano przede wszystkim na rynku krajowym, w eksporcie nastąpił niewielki wzrost. Zarówno w sierpniu, jak i za osiem miesięcy, ceny eksportowe nadal o ok. 6-7 zł na tonie przewyższają ceny krajowe. Od września Kompania sprzedaje dziennie więcej węgla niż produkuje, zmniejszając poziom zapasów na zwałach.
Tegoroczne lato przyniosło wahania cen węgla na światowych rynkach. Po tym, jak na początku 2005 roku ceny w europejskich portach spadły z ok. 77 USD do 65 USD za tonę, od lutego do maja utrzymywały się na poziomie 63-67 USD. W czerwcu cena zmniejszyła się do ok. 60,5 USD, na początku lipca ceny wzrosły natomiast do 63,2 USD za tonę.
Kompania Węglowa to największy górniczy koncern w Europie. Skupia 17 kopalń zatrudniających 70,9 tys. pracowników. Roczna zdolność wydobywcza kopalń KW to 53 mln ton węgla rocznie.
Kompania czeka obecnie na przekazanie całości przyznanego jej w lipcu rządowego dokapitalizowania. Dotychczas spółka otrzymała 200 mln zł w gotówce, teraz czeka na blisko 37 proc. akcji Ciechu i 45 proc. akcji Węglokoksu. Łączna wartość dokapitalizowania wyniesie wówczas 900 mln zł. Pieniądze przeznaczone będą na spłatę rat długów, odziedziczonych po dawnych spółkach węglowych, głównie wobec ZUS i gmin górniczych. (PAP)