Będziemy otwarci na interesantów, to nasi mieszkańcy – mówi Otolia Siemieniec, burmistrz Mrągowa. Pytamy ją o bezpieczństwo urzędników
- Pomoc wymaga otwarcia się na potrzeby i problemy mieszkańców również i tych roszczeniowych, czasem niebezpiecznych – mówi Otolia Siemieniec, burmistrz Miasta Mrągowo.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej apeluje do samorządów o wzmocnienie ochrony pracowników? Czy Urząd przychyli się do tego?
Otolia Siemieniec, burmistrz Miasta Mrągowo: - Pracownik socjalny nie musi iść sam do środowiska zagrożonego. W Urzędzie Miasta zlokalizowana jest Straż Miejska, która w przypadku zagrożenia jest w stanie natychmiast reagować. Nie widzę możliwości zamontowania monitoringu czy kontroli wszystkich interesantów w MOPS. Wiąże się to z koniecznością zatrudnienia dodatkowych osób, a na takie wydatki nie mamy środków.
Oczywiście można się zabezpieczyć na wiele sposobów, jednak musimy być otwarci na interesantów, bo to nasi mieszkańcy. Co więcej w Mrągowie funkcjonuje wiele placówek, które obsługują interesantów ze środowisk zagrożonych. Pomoc wymaga otwarcia się na potrzeby i problemy mieszkańców również i tych roszczeniowych, czasem niebezpiecznych.
Ważna jest świadomość pracowników i działania prewencyjne. Niestety, trzeba być przygotowanym na różne sytuacje.
Czy miasto planuje podjąć działania wzmacniające ochronę pracowników ośrodka pomocy społecznej?
- W związku z pojawiającymi się w kraju przypadkami napaści na pracowników ośrodków pomocy społecznej planujemy spotkanie z Komendantem Powiatowej Policji, Komendantem Straży Miejskiej oraz Dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Chcemy omówić problem bezpieczeństwa pracowników i sposoby jego wzmocnienia.
Jak wygląda obecnie sytuacja ochrony pracowników Miejskiego Ośrodka Opieki Społecznej w Mrągowie?
- W mieście działa Komenda Powiatowa Policji i Straż Miejska. Dwa lata temu pracownicy socjalni zostali przeszkoleni przez policję z samoobrony, co jest bardzo przydatne. W zakresie bezpieczeństwa współpracujemy głównie z dzielnicowymi. Pracownice socjalne, które wychodzą do środowisk zagrożonych, zwracają się do nich o wsparcie. Jeśli zachodzi taka potrzeba, wtedy kiedy policja nie może asystować, otrzymują wsparcie strażnika Straży Miejskiej.
Czy w Urzędzie, lub MOPS miały miejsce zdarzenia napaści czy zastraszania pracowników?
- Około 12 lat temu wtargnął do Urzędu Miasta agresywny mężczyzna, ale incydent nie wywołał większych skutków. Podobne sytuacje miały również miejsce w MOPS.
Dziękuję za rozmowę.
O apelu MPiPS do samorządowców w sprawie poprawy bezpieczeństwa pracowników OPS pisała środowa „Rzeczpospolita” (Przycisk alarmowy. Resort pracy chce zwiększenia ochrony pracowników OPS)