Starostowie w niewystarczającym stopniu nadzorują przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów oraz zatrudnionych w nich diagnostów – alarmuje NIK
Starostowie w niewystarczającym stopniu nadzorują przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów oraz zatrudnionych w nich diagnostów – alarmuje NIK.
NIK sprawdziła, w jaki sposób pojazdy są dopuszczane do ruchu drogowego na terenie 21 powiatów. Badanie objęło 245 stacji kontroli pojazdów (SKP), dokumentację, na podstawie której dokonywano wpisów do rejestru działalności regulowanej stacji oraz podstawy wydawania uprawnień diagnostom.
Z przeprowadzonej kontroli wynika, że niemal wszystkie starostwa nie przeprowadzały obowiązkowych, corocznych kontroli stacji lub zajmowały się tym po terminie. W latach 2014-2015 trzy starostwa nie skontrolowały żadnej stacji. W pozostałych starostwach termin obowiązkowych kontroli był przekroczony nawet o 7 miesięcy.
Jak podkreśla Izba, starostowie nie korzystali z możliwości przeprowadzenia w określonych przypadkach kontroli bez zawiadomienia. Ponadto w pięciu starostwach określano termin rozpoczęcia kontroli, czego nie przewiduje ustawa o Swobodzie Działalności Gospodarczej.
NIK poinformowała również, że nie przeprowadzano powtórnych kontroli w SKP dopuszczających do ruchu pojazdy, których stan techniczny został później zakwestionowany przez policję. Nie podejmowano też powtórnych kontroli w SKP, w których przedstawiciele starostw stwierdzili nieprawidłowe wykonywanie badań przez diagnostów.
Kontrola wykazała także, że starostowie nie interesowali się przyczynami zatrzymywania dowodów rejestracyjnych samochodów i ich analizą w odniesieniu do stacji kontroli pojazdów, w których uprzednio poddano te pojazdy badaniom technicznym. Ponadto nie zajmowali się znaczną liczbą dowodów rejestracyjnych zatrzymanych ze względu na stan techniczny, a nieodebranych przez właścicieli pojazdów.
Izba zwróciła również uwagę, że większość starostw nienależycie nadzorowała stacje pod względem warunków lokalowych i sprzętu do prowadzenia diagnostyki pojazdów. Aż 18 stacji diagnostycznych na terenie 11 powiatów funkcjonowało bez poświadczenia Transportu Dozoru Technicznego lub stacje te przeprowadzały badania w zakresie przekraczającym nadane im uprawnienia.
We wnioskach NIK postuluje wprowadzenie rozwiązania prawnego, które stanowiłoby podstawę utworzenia organu nadzorującego i koordynującego działania starostów z zakresu objętego kontrolą.
Według Izby, w przypadku występowania z wnioskiem o wpis do rejestru działalności regulowanej przedsiębiorca powinien mieć obowiązek przedłożenia dokumentów poświadczających niekaralność zatrudnianych diagnostów.
W ocenie NIK, starostowie powinni przeprowadzać okresowe analizy dotyczące zatrzymanych i przesłanych im dowodów rejestracyjnych, co ma ułatwić planowanie kontroli oraz typowanie stacji nierzetelnych.
Ponadto Izba proponuje uzupełnienie przepisu Prawa o ruchu drogowym dotyczącego sytuacji skutkujących zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu o przypadki, kiedy zły stan techniczny został stwierdzony podczas rutynowej kontroli drogowej, a nie w następstwie kolizji.
Źródło: NIK
dap/