W samorządach rośnie liczba pracowników. Urzędy obwiniają rząd, a eksperci wskazują, że wójt może bez kontroli stworzyć niepotrzebne stanowisko pracy - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej"
W samorządach, mimo że mają one mniej pieniędzy, rośnie liczba pracowników. Urzędy za wzrost zatrudnienia winią rząd - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Samorządy wskazują, że zwiększenie zatrudnienia nawet w 2009 roku, gdy same szukały oszczędności, było konieczne. Ich zdaniem wiązało się z licznymi obowiązkami i nowymi zadaniami najczęściej zlecanymi przez rząd.
Jednym z takich zadań jest nowa specustawa dotycząca wywłaszczeń gruntów pod drogi. Jej realizacja wiąże się z dużą liczbą wniosków składanych przez właścicieli nieruchomości przeznaczanych pod budowę dróg.
W ocenie samorządów do największego wzrostu zatrudnienia przyczyniło się nasze wejście do UE. Urzędnicy zajmują się m.in. pozyskiwaniem i rozdysponowaniem środków unijnych.
Eksperci wskazują też inne przyczyny.
– W czasie kryzysu tworzone były bez żadnej kontroli stanowiska w urzędach dla znajomych wójta, prezydenta miasta czy starosty, którzy szukali pracy – mówi Stefan Płażek z Katedry Prawa Samorządu Terytorialnego na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Artur Radwan
"Dziennik Gazeta Prawna": Urzędy za wzrost zatrudnienia winią rząd
/aba/