Ludzie po pewnym czasie odkrywają, że wszedł w życie jakiś ważny przepis, ale kiedy był uchwalany przez PE, mało kto się tym interesował - mówi szef Biura Informacyjnego PE w Polsce. Publikujemy zapis czatu z Jackiem Safutą
Ludzie dopiero po pewnym czasie odkrywają, że wszedł w życie jakiś ważny przepis, ale kiedy był dyskutowany i uchwalany przez PE mało kto się tym interesował - mówi szef Biura Informacyjnego PE w Polsce Jacek Safuta
Internetowe spotkanie z czytelnikami naszego serwisu odbyło się w środę. Oto zapis czatu:
Beata: We Wrocławiu ma rozpocząć pracę drugie BIPE. Proszę powiedzieć kiedy to nastąpi oraz kiedy można spodziewać się ogłoszenia na stronach EPSO informacji na temat ew. zatrudnienia w tym biurze. Dziękuję
Jacek Safuta: Oficjalna data otwarcia nie jest jeszcze znana, zapewne nastąpi to w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Rekrutacja zawsze zaczyna się od poszukiwania odpowiednich pracowników wśród osób już zatrudnionych w instytucjach unijnych.
Czyli w Parlamencie Europejskim, Komisji Europejskiej itd. Ten etap właśnie trwa. Dopiero jeśli Parlament nie znajdzie odpowiednich kandydatów wśród urzędników unijnych, rozszerzy poszukiwania na laureatów konkursów EPSO znajdujących się już na listach rezerwowych.
Nauczyciel WOS: Czy jest możliwość zaproszenia za pośrednictwem Biura jakiegoś europosła na prowadzone przeze mnie lekcje WOS? Czy Biuro dysponuje np. scenariuszami lekcji o Parlamencie Europejskim?
Jacek Safuta: Tak, takie scenariusze powstały przed wyborami do Parlamentu w 2009 r. i można je znaleźć na naszej stronie internetowej www.europarl.pl
Oczywiście chętnie pomożemy w zaproszeniu wybranego przez szkołę posła. Mogą się państwo kontaktować również bezpośrednio z posłami do PE, ponieważ wszyscy oni mają swoje biura poselskie w Polsce. Ich dane można znaleźć na stronach internetowych posłów.
DEMPS_HENRYK: Dzień dobry, pozdrawiam Pana i GREMIUM BIURA PE-PL WARSZAWA. Zglasza problem techniczy egzystuje nadal nie ma szans otwarcia strony B.I.PE. W POLSCE POZA GRANICAMI RP. CO JEST GRANE?
Jacek Safuta: Nie wiedziałem o tym, ponieważ zwykle nie mam problemu z otwarciem naszej strony kiedy jestem na sesji Parlamentu w Strasburgu, ale poprosimy naszych kolegów z Niemiec i sprawdzimy co się dzieje.
stazysta: Jak widzę, o pracę u Państwa ciężko. A na staże przyjmujecie?
Jacek Safuta: Tak, ale prosimy zgłaszać się za pośrednictwem głównej strony internetowej Parlamentu Europejskiego www.europarl.eu zakładka staże. Nasi koledzy z Brukseli sporządzają listę wszystkich chętnych. Szukamy na niej osób, które zadeklarowały chęć odbycia stażu w Warszawie i spośród nich wybieramy stażystów.
Możemy przyjąć równocześnie 2-3 osoby. Staże płatne dla osób po studiach trwają 5 miesięcy, bezpłatne - dla studentów - zwykle krócej.
media: Na stronie internetowej Biura dosyć rzadko pojawiają się nowe informacje. Z czego to wynika?
Jacek Safuta: Strona biura służy przede wszystkim do informowania o imprezach organizowanych przez nasze biuro. A że jesteśmy małym biurem, organizujemy debaty, konferencje, spotkania mniej więcej raz, dwa razy w tygodniu. Na przykład w najbliższy piątek w warszawskim Teatrze Kamienica. Organizujemy dyskusję o przemocy wobec kobiet. Ofiary przemocy pokażą specjalnie na okoliczność przygotowane przedstawienie. Zapraszamy na godz. 14.
W poniedziałek, 7 marca, w siedzibie naszego biura przy ul. Jasnej w Warszawie odbędzie się z kolei debata o kobietach w polityce w Unii Europejskiej. Zapowiedzi obu spotkań można znaleźć na naszej stronie, a w poniedziałek zamieścimy relację. Nasza strona jest dopełnieniem głównej strony internetowej PE, dlatego nie powtarzamy zamieszczonych tam informacji. O części naszych działań informujemy z kolei na fb.
Anna_Jaworska: Czy w Słupsku lub najbliższych jego okolicach planowane jest umiejscowienie przedstawicielstwa jakiejkolwiek instytucji UE? Jeżeli Tak to jakiej i kiedy?
Jacek Safuta: Nic o tym nie wiem. W tej chwili w Polsce prócz biura informacyjnego Parlamentu i przedstawicielstwa Komisji Europejskiej, które mieści się zresztą w tym samym budynku co nasze biuro, działa tylko jedna agenda unijna Frontex, czyli agencja ds. koordynacji współpracy w kontroli granic zewnętrznych UE. Ona również mieści się w Warszawie. Planowane jest też otwarcie biura regionalnego PE we Wrocławiu, które podobnie jak w Warszawie będzie sąsiadowało z przedstawicielstwem KE.
Unia nie ma dość instytucji i agend, żeby obdzielić wszystkie większe miasta w państwach członkowskich. Zwykle gdy rządy unijne postanowią stworzyć nową agendę, dochodzi do rywalizacji o jej siedzibę. Toczą się zacięte spory, a potem nierzadko pojawiają się zarzuty, że umiejscowienie takiej agendy w odległym zakątku Unii kosztuje więcej niż gdyby umieścić ją w Brukseli.
Jaro31: Czy biuro może pomóc w zorganizowaniu wyjazdu (w ramach wycieczki szkolnej) np. do Brukseli?
Jacek Safuta: Tak. Parlament Europejski prowadzi program Euroscola, w ramach którego dofinansowuje wyjazdy szkolne do Strasburga. Co miesiąc w piątek po sesji plenarnej spotykają się tam grupy szkolne ze wszystkich państw członkowskich, żeby debatować nad sprawami Europy. Informacje o programie można znaleźć na naszej stronie internetowej. Pobyt w siedzibie parlamentu w Strasburgu jest zorganizowany, natomiast dojazd musi sobie zorganizować sama szkoła.
DEMPS_HENRYK: Zamierzamy dumnie uczcic prezydencje Polski EU-UE w TCZEWIE-OSIEDLE WITOSA, uprzejmie pytam czy wesprze- przyjmie Pana biuro patronat nad tym historycznym zadaniem.?
Jacek Safuta: Nasze biuro nie ma uprawnień do objęcia patronatem jakiegokolwiek przedsięwzięcia. O patronat Parlamentu należy wystąpić do przewodniczącego Jerzego Buzka. O ile wiem, patronatu prezydencji może udzielić rząd. Różne imprezy swoim patronatem może również objąć przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce.
ueNIE: Sześcioro pracowników (wg strony internetowej) to chyba trochę mało, żeby informować o działaniach Parlamentu Europejskiego. Dlaczego aż tak mało?
Jacek Safuta: Liczba osób zatrudnionych w biurach informacyjnych to decyzja polityczna i finansowa Parlamentu Europejskiego. My o tym nie decydujemy, tylko staramy się robić maksymalnie dużo tymi siłami, którymi dysponujemy. Dlatego bardzo ważna jest współpraca z biurami poselskimi posłów do PE, z Komisją Europejską, z Sejmem, Senatem, rządem i samorządami. Współdziałami także z organizacjami pozarządowymi, uczelniami i mediami.
AloAlo: Dlaczego na 50 polskich europosłów ciągle słyszymy tylko o kilku tych samych osobach, podczas gdy o innych nikt nic nie wie?
Jacek Safuta: Często jest to wynik decyzji mediów, które zapraszają pewną grupę "wypróbowanych" rozmówców. Czasem wynika to z podziału zadań między posłów z tych samych grup politycznych. Dzielą się w taki sposób, aby pracować we wszystkich ważnych komisjach parlamentarnych, tylko, że nie wszystkie tematy są uważane za ciekawe przez media.
To często niesprawiedliwe i posłowie ciężko pracujący nad szczegółami ważnych rozporządzeń dotyczących jednolitego rynku, czy ochrony środowiska, nie są w stanie "przebić" się do mediów kiedy trwa zażarta dyskusja o wewnętrznych sprawach polskich. Dopiero po pewnym czasie ludzie odkrywają, że wszedł w życie jakiś bardzo ważny przepis, mający wpływ na ich codzienne życie, ale kiedy był debatowany i uchwalany przez PE mało kto się tym interesował.
ebi: Czy - mając na uwadze Pana życiorys zawodowy - dziennikarz z PAP będzie miał łatwiej o pracę w BIPE? Jak wygląda sprawa wynagrodzenia?
Jacek Safuta: Nie i to nie tylko dlatego, że to ja osobiście nie zatrudniam pracowników. Wszyscy jesteśmy po konkursach EPSO. Zachęcam do śledzenia strony internetowej EPSO i startu w konkursach.
inspektor: Planowana jest jakaś ogólnopolska ofensywa informacyjno-promocyjna dot. prezydencji? Będą gadżety dla ludu?
Jacek Safuta: Na pewno tak, wiele o tym słyszałem od kolegów z rządu. Ale wolałbym, aby pytali państwo o szczegóły właśnie przedstawicieli polskiego rządu.
Elzbieta_II: Czy Pana zdaniem dwudniowe wybory w Polsce to dobre rozwiązanie?
Jacek Safuta: To jest decyzja polskich władz. Również w wyborach do Parlamentu Europejskiego prócz kilku ogólnych reguł obowiązują ordynacje uchwalane przez parlamenty narodowe.
student: Czy BIPE może pomóc w uzyskaniu zgody na odbycie stażu u któregoś z polskich europosłów?
Jacek Safuta: Najprościej zwrócić się o to bezpośrednio do wybranego posła, ewentualnie służymy pomocą w nawiązaniu kontaktu z wybranem przez państwa biurem poselskim.
gkp65: Czy UE interesuje się tym, co robią nasi europosłowie w kraju?
Jacek Safuta: Zacznę od tego, że pojęcie UE jest bardzo szerokie. UE to my, to 27 państw członkowskich, to również intytucje takie jak Parlament Europejski czy Komisja Europejska. Posłowie są autonomiczni, mają prawo, wręcz obowiązek, utrzymywać kontakt z wyborcami. Chociaż mają na to stosunkowo mało czasu, bo większość czasu muszą spędzać na posiedziach w Brukseli i Strasburgu.
Tam sprawdzana jest ich obecność, natomiast nikt nie kontroluje tego co robią w kraju. Ale wystarczy wejść na ich strony internetowe, żeby przekonać się w jak wielu spotkaniach z wyborcami uczestniczą w czasie weekendów spędzanych często w kraju.
Europejczyk: Dlaczego według Pana obywatele UE nie są zainteresowani funkcjonowaniem Parlamentu Europejskiego i pozostałych instytucji UE? Przecież mają tak ogromny wpływ na nasze życie...
Jacek Safuta: W sondażach często deklarują, że są zainteresowani. Również my spotykamy się z dużym zainteresowaniem w czasie imprez, które organizujemy lub w których uczestniczymy. Na przykład w targach edukacyjnych, w czasie których rozdajemy tysiące egzemplarzy gry komputerowej "Przygoda w Parlamencie Europejskim", broszur i ulotek.
Jest faktem, że Unia Europejska - wynik kompromisu między 27 państwami - jest strukturą bardzo skomplikowaną. Na przykład wszystkie ważne decyzje są podejmowane wspólnie przez Parlament Europejski i Radę UE. Zasiadają w niej ministrowie wszystkich państw członkowskich. Podstawą decyzji są propozycje Komisji Europejskiej. Wszystko to trwa nieraz kilka lat, jeśli doliczyć okres na wdrożenie uchwalonego prawa.
Tymczasem w szkołach państw członkowskich mówi się o tym wszystkim dość skrótowo, a media też często uważają proces decyzyjny w Unii za zbyt nudny by się nim zajmować. Unia pada ofiarą własnego sukcesu, bo dzięki niej wojny w Europie są prowadzone w salach obrad, a nie na polach bitew.
Jacek Safuta: Serdecznie Państwu dziękuję za uwagę i za pytania i zapraszam do naszego punktu informacyjnego na rogu ul. Jasnej i Świętokrzyskiej w Warszawie, na stronę internetową www.europarl.pl i na nasz profil na facebooku.
/mp/