Ministerialni urzędnicy pozytywnie zaopiniowali włączenie Białej do Rzeszowa.
Pozostałe sołectwa, o przyłączenie których starały się władze stolicy Podkarpacia, czyli Budziwój, Miłocin, Bzianka i Rudna Wielka, zdaniem urzędników MSWiA, nie powinny być włączane do Rzeszowa - powiadamia "Gazeta Wyborcza Rzeszów".
Zmodyfikowany projekt rozporządzenia MSWiA trafi w ciągu kilku najbliższych dni na posiedzenie Rady Ministrów. Pomimo że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, członkowie komitetu działającego na rzecz włączenia Białej do Rzeszowa, już się cieszą. - To uwieńczenie wielu lat starań o to, aby połączyć obydwie części Białej. Bo nasza miejscowość została podzielona 29 lat temu. Część włączono do Rzeszowa, a druga część pozostała na terenie gminy Tyczyn - tłumaczy Stanisław Ząbek z Białej.
Powodów do radości nie ma natomiast Kazimierz Szczepański, burmistrz Tyczyna. - Nie jest to dobra decyzja. Z punktu widzenia miasta Biała będzie miała znikome znaczenie. Dla nas natomiast ma bardzo duże - tracimy sporo terenu, to oznacza zmniejszone wpływy z podatków.
Władze Rzeszowa zapowiadają, że nie odpuszczą przyłączenia Budziwoja, Miłocina, a być może także innych sołectw, które na razie nie były jeszcze brane pod uwagę - m.in. Matysówki. - Jesienią rozpoczniemy od nowa procedurę zmierzającą do przyłączenia tych terenów - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Artur Gernand
Źródło:
"Gazeta Wyborcza Rzeszów"