W najbliższym tygodniu zostanie podpisana umowa na opracowanie wstępnego studium wykonalności dla portu lotniczego w Sochaczewie
W najbliższym tygodniu zostanie podpisana umowa na opracowanie wstępnego studium wykonalności dla portu lotniczego w Sochaczewie. Dzięki zaangażowaniu ekspertów firmy doradczej PricewaterhouseCoopers, którzy sprawdzą rozmaite uwarunkowania tego przedsięwzięcia, pojawia się realna szansa stworzenia drugiego lotniska w regionie stolicy. Opracowanie ma być gotowe w ciągu dwóch miesięcy.
Studium wykonalności lotniska w Sochaczewie będzie zestawieniem ramowych parametrów ekonomicznych, prawnych, środowiskowych i społecznych, niezbędnych do rozpoczęcia tej inwestycji. Dokument określi jej skalę w zestawieniu z potencjalnym rynkiem, a także będzie zawierać listę niezbędnych inwestycji, które pozwolą sprostać potrzebom tego rynku. Opracowanie podsumuje również dostępne możliwości finansowania oraz potencjalne ryzyka inwestycyjne. Na jego podstawie będzie można zatem wnioskować co do rzeczywistej opłacalności tego przedsięwzięcia. Studium wykonalności lotniska w Sochaczewie będzie gotowe do końca października br.
- Sochaczew jako jedyna lokalizacja na Mazowszu zleciła stworzenie profesjonalnego opracowania i jest gotowa do otwartej merytorycznej dyskusji na każdym kroku projektu i o różnych jego aspektach - stwierdził Krzysztof Brymora, wiceburmistrz Sochaczewa.
Władze Sochaczewa podejmują wysiłki mające na celu możliwie szybkie opracowanie analiz poprzedzających ewentualną inwestycję w lotnisko. W tym celu nie tylko angażują ekspertów, ale również aktywizują okoliczne samorządy i przedsiębiorców. Przykładem może być spotkanie zorganizowane 18 sierpnia, w którym poza władzami samorządowymi z Sochaczewa wzięli udział starostowie, prezydenci, burmistrzowie i wójtowie miast i gmin zachodniego Mazowsza na czele z Marszałkiem Województwa Mazowieckiego.
- Naszym celem jest skoordynowanie działań wszystkich samorządów, na które oddziaływać będzie cywilny port lotniczy w Sochaczewie. Poprzez profesjonalne działania obecnych udziałowców i przystępującego do spółki Samorządu Województwa Mazowieckiego dążymy do przyciągnięcia kapitału komercyjnego – twierdzi Krzysztof Brymora.
Kolejnym krokiem przybliżającym perspektywę otwarcia drugiego lotniska cywilnego na Mazowszu będzie podpisanie porozumienia między Ministerstwem Transportu i Ministerstwem Obrony Narodowej. Efektem porozumienia będzie wskazanie Spółki Lotnisko Sochaczew jako zarządzającej terenem. Analogiczne rozmowy samorządy z Sochaczewa prowadzą również z przedstawicielami Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Specjaliści w branży lotniczej twierdzą, że przy odczuwalnej obecnie przychylności dla tego projektu ze strony urzędów oraz dzięki konsekwencji w działaniu Spółki Lotnisko Sochaczew, pierwsze samoloty pasażerskie mogą wylądować w Sochaczewie już w 2008 roku.
- Cieszy mnie profesjonalizm w podejściu organizatorów projektu. Dobrze przygotowany i przemyślany wieloletni plan to kluczowy czynnik sukcesu w przypadku takiej inwestycji - mówi Aleksander Domaradzki z PricewaterhouseCoopers, szef zespołu ds. sektora transportu, spedycji i logistyki w Centralnej i Wschodniej Europie. Już na pierwszy rzut oka widać potencjał lotniska z uwagi na dogodną lokalizację nie tylko do obsługi pasażerów, ale też dla przesyłek lotniczych, tzw. cargo. Nasze studium bardziej szczegółowo przeanalizuje ten potencjał.
Więcej informacji o planach stworzenia lotniska w Sochaczewie - na stronie www.airsochaczew.com
W piątek 18 sierpnia odbyło się spotkanie Przedstawicieli samorządów lokalnych: powiatów, miast i gmin ościennych powiatu sochaczewskiego poświęconego planom i działaniom Spółki „Lotnisko Sochaczew” Sp. z o.o., zmierzającym do uruchomienia lotniska cywilnego w Bielicach gm. Sochaczew. W najbliższym czasie zostanie podpisane porozumienie pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Transportu wskazujące Sochaczew jako lokalizację nowego, cywilnego portu lotniczego. O genezie lotniska cywilnego w Sochaczewie oraz o tym kiedy z Bielic wystartuje pierwszy samolot pasażerski z Krzysztofem Brymorą Zastępcą Burmistrza Sochaczewa i Prezesem Stowarzyszenia Port Lotniczy Sochaczew rozmawia Edyta Leśniewska.
Panie Burmistrzu, kiedy pojawił się pomysł powstania w Sochaczewie portu lotniczego dla „tanich” linii lotniczych i cargo?
- Na początku to nie był pomysł powstania portu lotniczego dla „tanich” linii lotniczych i cargo. Mając na uwadze najbardziej efektywne dla regionu wykorzystanie terenów wojskowych w Bielicach rozpoczęliśmy działania zmierzające do utworzenia tu portu lotniczego. Wszystko nabrało tempa w 2003 roku, po konkursie ogłoszonym przez Ministerstwo Infrastruktury, którego celem był wybór miejsca w którym powstałby centralny port lotniczy. Sochaczew wypadł w tym konkursie na pozycji tzw. rezerwowej i w tym momencie podjęliśmy świadomą decyzję, że Sochaczew nie będzie ubiegał się o lokalizację lotniska o znaczeniu ogólnokrajowym, które będzie finansowane przez budżet państwa, ale wykorzystując istniejącą płytę rozpoczniemy działania zmierzające do przejęcia ruchu „tanich” linii lotniczych. Zdecydowaliśmy o szybkim podjęciu przynajmniej skromnych działań zmierzających do realizacji tej wizji. Należy pamiętać, że w tym okresie (trzy lata temu) usługi oferowane przez tanich operatorów lotniczych nie były tak popularne i znane jak dziś. Jednak w rozmowach z różnymi firmami doradczymi z branży lotniczej wskazywano nam, że tempo wzrostu tych usług w Polsce będzie bardzo wysokie i sugerowano by przyjąć ten kierunek – tanich linii lotniczych i cargo. To założenie od 2004 roku zdeterminowało dalsze działania zmierzających do powstania lotniska w Sochaczewie.
Wypracowana przez nas taktykę i założenia przejęły inne miasta. Najpierw Modlin, potem Mińsk Mazowiecki. Jednak to my jako pierwsi dostrzegliśmy możliwości wykorzystania potencjału „tanich” linii lotniczych do rozwoju regionalnego.
Jakie są atuty Sochaczewa w kontekście nowego lotniska?
- Pierwszy, a zarazem najważniejszy atut (jest ich kilka) to położenie logistyczne Sochaczewa pomiędzy dwoma wielkimi aglomeracjami miejskimi - Łodzią i Warszawą. To położenie i istniejące połączenia drogowe są bardzo atrakcyjne w kontekście generowanych przez lotnisko potrzeb z zakresu transportu. Miejmy nadzieje w niedalekiej przyszłości powstanie obok miasta autostrada A2, która będzie łączyła bezpośrednio Sochaczew z lotniskiem na Okęciu. Gwarantuje to bardzo szybkie połączenie pomiędzy portem lotniczym w Warszawie, a naszym lotniskiem. Żadne z innych miast starających się o lokalizację cywilnego portu lotniczego nie ma takiego atutu. Mamy także wyremontowaną trakcję kolejową, która umożliwia uruchomienie szybkich połączeń pomiędzy Warszawą Centralną i naszym lotniskiem. Takie są atuty logistyczne Sochaczewa. Jednak równie istotne są tradycje lotnicze naszego miasta. W Sochaczewie wciąż mieszkają całe rodziny, których losy związane były z lotniskiem wojskowym. Są to ludzie o olbrzymim doświadczeniu i świadomości korzyści jakie przyniosłoby miastu ponowne zagospodarowanie lotniska. Mieszkańcy Sochaczewa nie boją się lokalizacji lotniska cywilnego w Bielicach, dla wielu z nich to świeża historia ze sporą dawką sentymentu. Ta mieszanka tworzy bardzo przychylnie nastawioną do tego pomysłu lokalna opinię społeczną. To nie tylko przyzwolenie, ale poparcie planowanej inwestycji jest kolejnym atutem Sochaczewa.
Także inne sprawy związane z ochroną środowiska, czy aspektami czysto technicznymi przedstawiają się bardzo dobrze, choć mamy świadomość, że po wykonaniu niezbędnych opracowań i studiów czekać nas będzie jeszcze wiele pracy.
Czy zechciałby Pan przedstawić genezę działań tutejszych władz i zwolenników powstania portu lotniczego w Sochaczewie?
- Nasze skoordynowane działania, których celem jest lotnisko trwają już 3 lata. Podjęte wtedy decyzje dotyczące przeznaczenia tutejszego portu dla „tanich” linii lotniczych i finansowania inwestycji bez funduszy przekazywanych przez władze centralne zdeterminowało nasze działania. Wybraliśmy drogę trudniejszą i wymagającą wiele pracy. Nie czekamy z założonymi rękami na decyzje organów centralnych decydujących o powstaniu lub nie lotniska w Sochaczewie. Sami stworzyliśmy projekt i udowodniliśmy, że przejmując inicjatywę, dostrzegając swoje atuty i ciężko pracując można stworzyć bardzo wysoko oceniany przez fachowców projekt, którego finansowaniem interesują się poważne instytucje finansowe i renomowani operatorzy portów lotniczych.
W 2004 roku grupa pasjonatów przekonanych o bezsprzecznych atutach Sochaczewa jako miejsca lokalizacji cywilnego portu lotniczego założyła Stowarzyszenie Port Lotniczy Sochaczew. Członkowie Stowarzyszenia od początku wierzyli w możliwości realizacji tej inwestycji bez czekania na, często polityczne, decyzje urzędów centralnych za którymi mogą iść pieniądze. Wiedzieliśmy, że możemy wypracować dobry projekt powstania lotniska w Sochaczewie i że dzięki niemu będziemy mieć realną szansę rozpoczęcia tej inwestycji.
Projekt powstawał przy zaangażowaniu władz samorządowych, ale finansowanie inwestycji pozostanie w prywatnych rekach (oczywiście w proporcjach przewidzianych przez polskie prawo). Chcemy by lotnisko rozwijał prywatny inwestor, który zadba zarówno o interesy swoje jak i samorządów lokalnych. Głównym celem samorządu lokalnego jest wykorzystanie cywilnego portu lotniczego jako czynnika rozwoju lokalnego, a więc zmniejszanie stopy bezrobocia, przyciąganie inwestorów. Stowarzyszenie Port Lotniczy Sochaczew od początku bardzo angażowało sie w tworzenie odpowiedniego „otoczenia” dla tej inwestycji, chociażby poprzez budowanie przychylnej opinii społecznej. Efekty tych działań widać było przy tworzeniu Spółki „Lotnisko Sochaczew”, która powstała po jednomyślnych (!) uchwałach podjętych przez samorządy. W dyskusji nie myślano o tym czy warto powoływać tę spółkę, rozważano jedynie jej formę prawną i zasady funkcjonowania.
W stowarzyszeniu działa obecnie prawie 30 osób, choć różny jest ich stopień zaangażowania. Wszyscy są mocno związani sercem z Sochaczewem i działają dążąc do rozwoju tego miasta.
Członkowie stowarzyszenia prezentują bardzo szeroka gamę dziedzin wiedzy. Pomagają nam chociażby od strony informatycznej, prawnej, czy lotniczej. Trzeba przecież pamiętać, że władze samorządowe nie mają żadnego doświadczenia w tej branży. Gdyby nie stowarzyszenie musielibyśmy szukać wsparcia w instytucjach urzędów centralnych, które zajmują się portami lotniczymi co byłoby mało efektywne i bardzo czasochłonne. Dzięki zaangażowaniu społeczności lokalnej i powołaniu Stowarzyszenia bieżące sprawy i problemy rozwiązywane są szybko i na miejscu przez fachowców, którzy doskonale znają się na reprezentowanych przez siebie dziedzinach wiedzy i zawsze chętnie pomagają w rozwiązywaniu różnych łamigłówek i problemów związanych z planowaniem tak ogromnej inwestycji. Dlatego pomoc Stowarzyszenia w przygotowaniu niezbędnej dokumentacji jest nie do przecenienia.
Jestem przekonany, że rola Stowarzyszenia Port Lotniczy Sochaczew nie skończy sie wraz z powstaniem lotniska. Wciąż jeszcze może on działać chociażby przy tworzeniu aeroklubów, czy innych sportów związanych z wykorzystaniem lotniska.
Kto powołał Spółkę „Lotnisko Sochaczew” Sp. z o.o. i jakie działania podejmuje obecnie spółka?
- Powołana przez Miasto Sochaczew i Gminę Sochaczew Spółka jest przede wszystkim podmiotem prawnym, który może negocjować dalej ze stroną wojskową warunki korzystania z płyty lotniska. Ani Miasto Sochaczew, ani Gmina Sochaczew nie są podmiotami prawnymi, a więc nie mogą prowadzić rozmów dotyczących dalszych spraw związanych z uruchomieniem portu, nie mogą także negocjować warunków dzierżawy, czy użytkowania terenów wojskowych. Sytuacja ta zrodziła przymus powołania spółki prawa handlowego. Obecnie spółka podejmuje liczne działania przybliżające nas do wyznaczonego celu – lotniska w Bielicach. Musimy osiągnąć taki stopień specjalizacji i wiedzy, aby być atrakcyjnym i równorzędnym partnerem dla poważnych inwestorów (instytucji finansowych, operatorów portów lotniczych, czy linii lotnicze).
Kapitał spółki wynosi obecnie 350 tys. zł. Najprawdopodobniej we wrześniu lub październiku przystąpi do niej samorząd wojewódzki, potem chcemy zaprosić do niej inne samorządy lokalne tego regionu. Ale chcemy także przyjąć do spółki przedstawicieli kapitału prywatnego, który wyłoży pieniądze na realizacje tej inwestycji. Tu znowu pojawia się rola samorządu lokalnego, który powinien wspierać potencjalnych inwestorów poprzez maksymalnie przyśpieszanie i koordynowanie działań i procedur leżących w jego gestii takich jak chociażby pozwolenia, przekształcanie terenów pod inwestycje, budowa dróg, kolei, autostrady.
Czy były już prowadzone jakieś konkretne rozmowy z firmami prywatnymi, które chcą zainwestować w sochaczewski port lotniczy?
- Nie było jeszcze żadnych konkretnych rozmów z żadną prywatną firmą, bo nie ma jeszcze przedwstępnego studium wykonalności. Dopiero wtedy gdy będziemy je mieli, będzie można zrobić konkurs ofert. Dzięki niemu, mam nadzieję, że wybierzemy najlepszego partnera prywatnego dla spółki. Będzie to bardzo ważna i strategiczna decyzja. Powinna być ona podjęta z bardzo dużą rozwagą i bezwzględnie poprzedzona konkursem ofert. Mówimy tu o setkach milionów złotych, nie o setkach tysięcy złotych. Tak więc dziś nie ma żadnej wytypowanej firmy, która ma tu wejść i prowadzić te inwestycję.
Czy inne samorządy lokalne naszego regionu są zainteresowane przystąpieniem do Spółki?
- Założeniem Spółki „Lotnisko Sochaczew” Sp. z o.o. jest scalenie wszystkich samorządów lokalnych, gmin, miast i powiatów w tym regionie, które niewątpliwie odczuwać będą pozytywny wpływ powstania i rozwoju cywilnego portu lotniczego w Sochaczewie. Rozwój lotniska będzie wpływał na cały region leżący na zachód od Warszawy, aż do granic administracyjnych miasta Łodzi. Przychylność lokalnych samorządów jest bardzo istotna w działaniach zmierzających do utworzenia portu lotniczego w Sochaczewie. Samorządy te, dążąc do rozwoju całego regionu, winny wspierać naszą inicjatywę. Jedynie wspólne stanowisko, jasne i jednolite informacje oraz wspólne zaangażowanie i wparcie pozwoli nam na realizację tej inwestycji. Każdy samorząd tego regionu, a także samorząd województwa powinien w swoich strategiach rozwoju zaznaczyć, że działa na rzecz rozwoju portu lotniczego w Sochaczewie.
Jakie są przesłanki wskazujące, że Sochaczew jest typowany jako najpoważniejsza lokalizacja nowego lotniska cywilnego?
- Od 2004 roku w naszych działaniach priorytetem było samodzielne stworzenie bardzo dobrego projektu będącego samodzielną podstawą stworzenia portu cywilnego w Sochaczewie. Z rozpoczęciem tych prac i starań nie czekaliśmy na konkretne rozstrzygnięcia władz centralnych. Ja byłem przekonany od pierwszego dnia, że ten pomysł jest bardzo dobry i realny. 3 lata temu w trakcie spotkań z przedstawicielami firm doradczych działających często słyszałem, że nie powinniśmy przykładać zbyt wielkiej wagi do sugestii polityków dotyczących planowanej lokalizacji portu lotniczego tylko działać i dokładać wszelkich starań, by rozwijać ten temat. Mówili twórzcie spółkę, przygotowujcie dokumenty, a przekonacie się, że postawicie na swoim, bo to Sochaczew ma najlepszą lokalizację, najlepsze warunki i największe możliwości, a to co dzieje się na scenie politycznej i o czym pisze prasa ogólnopolska to się zmieni, zmienią się poglądy i sugestie decydujące o ostatecznej lokalizacji nowego cywilnego portu lotniczego.
Dziś wiemy, że była to słuszna droga. W najbliższym czasie podpisane zostanie porozumienie pomiędzy Ministerstwem Transportu i Ministerstwem Obrony Narodowej wskazujące Sochaczew jako miejsce lokalizacji lotniska dotyczące współdziałania władz cywilnych i struktur wojskowych, zasad korzystania z obiektów wojskowych w Bielicach, wydzielenia części cywilnej na terenie jednostki oraz uzgodnień technicznych dotyczących chociażby zasad korzystania z płyty lotniska. W dokumencie tym będą także wskazane wytyczne, które będziemy musieli spełnić. Wtedy rozpoczniemy rozmowy na temat formy prawnej korzystania z terenów lotniska, które jak wiemy do 2010 roku będą w posiadaniu wojska.
Czy możemy dziś w przybliżeniu powiedzieć kiedy rozpocznie się ta inwestycja i ile będzie ona trwała?
- Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem w ciągu najbliższych sześciu miesięcy rozpocznie się budowa cywilnego portu lotniczego, a za dwa lata z Bielic wystartuje pierwszy samolot pasażerski. Będzie to czas wytężonej pracy, ale udowodniliśmy, że nie zważając na przeciwności jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.
Daniel Wachowski
Rzecznik Prasowy Burmistrza Sochaczewa