W profesjonalnych firmach (takich jak Graffico) do produkcji witaczy podchodzi się jak do tworzenia dzieła sztuki. Takie konstrukcje są niebywale trwałe
Jak pisałam w poprzednim artykule (“Witacze najprostszym sposobem na promocję”), witacz odpowiada za pierwsze wrażenie osób wjeżdżających na teren miasta lub gminy. Estetycznym i nowatorskim wyglądem wzbudzi zainteresowanie danym terenem, zachęci do zatrzymania się, zwiedzenia okolicy. Natomiast zardzewiały i nieestetyczny może zrazić przejezdnych, którzy wydadzą swoje pieniądze w sąsiednim mieście lub gminie. Dlatego decyzja o wyborze właściwego witacza powinna być podjęta z rozwagą.
Niestety bardzo często władze miast i gmin decydujący się na najtańsze rozwiązania nie zdają sobie sprawy z roli jaką odgrywają witacze, rozwiązując kwestię wyboru własnej “wizytówki” za pomocą kryterium: “najniższa cena”. Przypomnę takim władzom samorządowym stare porzekadło: “JAK CIĘ WIDZĄ, TAK CIĘ PISZĄ”.
O gustach się nie dyskutuje dlatego przemilczę kwestie wyglądu zewnętrznego witaczy niektórych miast. Nie mogę jednak nie wspomnieć o aspekcie jakościowym najtańszych na rynku polskim witaczy.
STOI PRZY DRODZE NA JEDNEJ NODZE… I STRASZY
Najtańsze witacze początkowo, po zamontowaniu, mogą wyglądać podobnie jak droższe konstrukcje. Jednak ich produkcja nie wymaga dużego nakładu pracy, a wykorzystanie materiałów słabej jakości powoduje, że po kilku latach zamiast spełniać swoją funkcję – straszą. Wewnątrz oparte są na cienkich elementach i nieskomplikowanych konstrukcjach. Oznacza to, że po kilku latach witacz chwieje się, wygina i rdzewieje. Produkcja tanich witaczy wiąże się z wykorzystaniem taniej blachy, która z upływem czasu faluje zupełnie zmieniając wizerunek całego elementu. Tanie witacze nie posiadają zaawansowanej obróbki, przez co widoczne są wszystkie łączenia, mocowania i nity. Po kilku latach kolory bledną, farby odpryskują, rdza przebija się przez wystające śruby, brudne zacieki sączą się przez całą powierzchnię witacza. Krótko mówiąc należy je wymienić. Tak więc długoterminowo nie są najtańszym rozwiązaniem.
POSTAWNY REPREZENTANT
W profesjonalnych firmach (takich jak Graffico) do produkcji witaczy podchodzi się jak do tworzenia dzieła sztuki. Z niezwykłą precyzją dopieszczane są zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne elementy. Takie konstrukcje są niebywale trwałe. Produkowane przez Graffico witacze posiadają solidne konstrukcje, skomplikowane formy, wysokiej jakości materiały. Dodatkowo stosuje się zaawansowaną obróbkę. Dzięki temu, ponosząc niewielkie dodatkowe koszty miasto/gmina osiąga niewspółmiernie wysokie korzyści z promocji.
Tak jak w sztuce, kulturze i modzie, tak w projektach witaczy występują pewne trendy. Kilkanaście lat temu wystarczyła sama tabliczka “miasto wita”. Dziś nikną w gąszczu przydrożnych tablic reklamowych, w ogóle nie spełniając swoich funkcji. Nowoczesne miasto lub gmina postawi na nietypowe kształty, przestrzenne formy witacza oraz elementy dynamiczne, np. wyświetlacze multimedialne, ekrany dotykowe.
W najnowocześniejszych firmach produkujących witacze, możliwe jest skonstruowanie i wykonanie nawet 10 metrowych i wyższych witaczy (od 3m do 12m).
Wybranie odpowiedniej wielkości reprezentanta zależy od kilku czynników:
miejsce – jeżeli miejsce montażu witacza otoczone jest licznymi tablicami reklamowymi lub innymi elementami, najłatwiejszym sposobem na wyróżnienia witacza jest duży rozmiar konstrukcji,
Dlatego bardzo dobrym rozwiązaniem dla miast i gmin jest pozyskanie na ten cel środków z funduszy Unii Europejskiej lub pozyskiwanie sponsorów w postaci prestiżowych firm z regionu.
Dla niektórych władz samorządowych temat witaczy wydaje się być złem koniecznym, dodatkowym obciążeniem. Uważa się, że za wizerunek miejscowości odpowiada wygląd Starego Miasta lub porządek wokół gminy. Należy jednak pamiętać, że bardzo często przejezdni nie mają okazji dotrzeć do centrum regionu a już posiadają wyrobioną opinię.
poprzedni artykuł: WITACZE NAJPROSTRZYM SPOSOBEM PROMOCJI