Jak do tej pory niewielu zamawiających ogłasza przetargi w euro ze względu na ryzyko walutowe. Przeciętnie cena jest wówczas o ok. 20–30 proc. niższa niż w złotych. Woj. mazowieckie zdecydowało się na taki krok
Zamawiający mogą już bez przeszkód organizować przetargi w euro. Mimo to niewielu się na to decyduje ze względu na ryzyko walutowe.
– Ustalenie ceny w euro wiąże się zawsze z ryzykiem kursowym dla zamawiającego, jeśli zgromadzone na wynagrodzenie środki ma w złotych. Bez wątpienia natomiast taki krok zachęca do udziału w postępowaniu wykonawców zagranicznych – wskazuje Włodzimierz Dzierżanowski, prezes zarządu Grupy Doradczej Sienna.
Organizacja przetargu w euro jest szczególnie korzystna przy unijnym dofinansowaniu zamówienia - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Przetarg w euro ogłosiło województwo mazowieckie. Przedmiotem zamówienia jest dostawa 20 pociągów elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT).
- Naszym zdaniem ryzyko kursowe jest jednak tak małe, że warto je teraz ponieść. Taki krok jest szczególnie uzasadniony, gdy przedmiot dostawy jest produkowany w strefie euro - mówi Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego. Podkreśla, że przeciętnie cena proponowana przez wykonawców w przetargach przeprowadzanych w złotych jest o ok. 20–30 proc. wyższa, niż gdyby przetarg był w euro.
Jak do tej pory niewielu zamawiających ogłasza przetargi w euro ze względu na ryzyko walutowe. Przeciętnie cena jest wówczas o ok. 20–30 proc. niższa niż w złotych. Woj. mazowieckie zdecydowało się na taki krok
Zamawiający mogą już bez przeszkód organizować przetargi w euro. Mimo to niewielu się na to decyduje ze względu na ryzyko walutowe.
– Ustalenie ceny w euro wiąże się zawsze z ryzykiem kursowym dla zamawiającego, jeśli zgromadzone na wynagrodzenie środki ma w złotych. Bez wątpienia natomiast taki krok zachęca do udziału w postępowaniu wykonawców zagranicznych – wskazuje Włodzimierz Dzierżanowski, prezes zarządu Grupy Doradczej Sienna.
Organizacja przetargu w euro jest szczególnie korzystna przy unijnym dofinansowaniu zamówienia - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Przetarg w euro ogłosiło województwo mazowieckie. Przedmiotem zamówienia jest dostawa 20 pociągów elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT).
- Naszym zdaniem ryzyko kursowe jest jednak tak małe, że warto je teraz ponieść. Taki krok jest szczególnie uzasadniony, gdy przedmiot dostawy jest produkowany w strefie euro - mówi Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego. Podkreśla, że przeciętnie cena proponowana przez wykonawców w przetargach przeprowadzanych w złotych jest o ok. 20–30 proc. wyższa, niż gdyby przetarg był w euro.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.