Pod koniec marca br. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, że podczas ubiegłorocznego przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w Zabrzu doszło do naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych.

P.o. prezydenta miasta Ewa Weber podczas piątkowej konferencji odnosząc się do tego wyroku wskazała, że sąd dopatrzył się "rażąco niskiej ceny" jak jednego z elementów wybranej oferty (odpadów gruzowych) oraz wskazania w dokumentach instalacji, które "nie odzwierciedlały rzeczywistej możliwości przekazania odpadów do zagospodarowania"

Sąd w wyroku nie nakazał jednak unieważnienia rozstrzygnięcia przetargu i ponownej oceny ofert, o co wnioskowało konsorcjum firm, składające się z Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania ALBA i FCC Śląsk, które odwołało się od decyzji magistratu o wyborze oferty złożonej przez firmę PreZero Service Południe.

"Sąd Okręgowy w Warszawie wskazał, że umowa została zawarta w okolicznościach dopuszczonych w ustawie o zamówieniach publicznych. Krótko mówiąc, nie podważył możliwości zawarcia tej umowy. (...) Umowa jest ważna. Nie ma żadnej podstawy do tego, żeby rozwiązać umowę, która została zawarta" – powiedziała Weber.

Firmy ALBA i FCC twierdzą, że doszło do nieuczciwej konkurencji, a samorząd popełnił błąd podpisując umowę z wykonawcą i powinna ona zostać rozwiązana "bez konieczności stwierdzenia tego faktu w postępowaniu sądowym".

Komisarz zapowiedziała, że Urząd Miasta Zabrze będzie starał się o kasację marcowego wyroku.

"Taki proces będzie trwał, zwyczajowo na to patrząc, około czterech lat. Będzie to zewnętrzna kancelaria prawna, która ma doświadczenie w tego typu postępowaniach, żeby zawarcie tej umowy było niezależne od tego, kto będzie w przyszłości prezydentem tego miasta. (...) Musi się to odbywać w sposób uporządkowany" – poinformowała Weber.

Przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów w mieście został rozstrzygnięty 18 września 2024 r. Samorząd wybrał ofertę firmy PreZero za 108,2 mln zł. Konsorcjum ALBA i FCC zaproponowało 121,3 mln zł. Decydującym kryterium wyboru była cena.

Konsorcjum odwołało się do Krajowej Izby Odwoławczej, która nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Samorząd Zabrza 2 stycznia br. podpisał umowę z PreZero. Natomiast 24 marca zapadł wyrok sądu Warszawie, a 22 maja opublikowano jego pisemne uzasadnienie.

Konsorcjum, którego oferta nie została wybrana w przetargu, w związku ze stwierdzonym przez sąd naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych, wystosowało do magistratu przedsądowe wezwanie do zapłaty 45 mln zł za szkodę z powodu "utraconych korzyści" oraz poniesionych kosztów.

Ewa Weber została wyznaczona na p.o. prezydenta Zabrza po tym, jak prezydent Agnieszka Rupniewska została odwołana ze stanowiska w referendum lokalnym. Jako komisarz pełni obowiązki prezydenta do czasu wyboru i powołania na to stanowisko nowej osoby.

Informacje dot. nieprawidłowości związanych z przetargiem na odbiór i zagospodarowanie odpadów były jednym z zarzutów wobec Rupniewskiej. Poza tym inicjatorzy referendum zarzucali jej m.in. zwolnienia grupowe w samorządowych jednostkach, podwyżki opłat lokalnych, rezygnację z organizacji cyklicznych wydarzeń kulturalnych oraz przedłużający się proces prywatyzacji Górnika Zabrze. (PAP)

pato/ mick/ mp/