Wszystko wskazuje na to, że Sejm nie odrzuci projektu skracającego czas pracy opiekunów do 7 godzin. Warunkiem jest znalezienie pieniędzy na sfinansowanie takich zmian – pisze „DGP”
10 maja ma się odbyć pierwsze czytanie poselskiego projektu w sprawie tzw. godziny dla rodziny. Przewiduje on, że rodzice dzieci, które nie ukończyły jeszcze 10 lat, mają pracować siedem godzin dziennie z zachowaniem pensji za ósmą, nieprzepracowaną godzinę - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
„Raczej nie będziemy wnioskować o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Dajmy sobie czas na dyskusję w sprawie zaproponowanych rozwiązań, bo zależy nam na wprowadzaniu racjonalnej i efektywnej pomocy dla rodzin” - wskazuje Marek Ast, poseł PiS, członek podkomisji stałej ds. nowelizacji kodeksu pracy.
Rządzący chcą, aby wnioskodawcy wskazali źródła finansowania takiego wsparcia dla rodziców. Zależy im też na poznaniu szczegółowych opinii pracodawców w sprawie projektu. A te są negatywne.
„To kolejne uprawnienie dla rodziców, którego koszty musieliby pokrywać przedsiębiorcy. W takim razie powinniśmy mówić o polityce prorodzinnej pracodawców, a nie państwa” - wskazuje Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert Pracodawców RP.
Wnioskodawcy wskazują, że są otwarci na modyfikacje propozycji i ustalili, że uprawnienie powinno dotyczyć rodziców dzieci młodszych. Podkreślają, że 10-latki (i starsze dzieci) są już znacznie bardziej samodzielne, więc mniejszym problemem jest organizacja opieki nad nimi. Jednocześnie nie widzą przeszkód w ujednoliceniu obecnych uprawnień dla pracujących rodziców.
Z wyliczeń Pracodawców RP wynika, że nowym uprawnieniem może być objętych ok. 1,3 mln pracowników. Ich zdaniem skrócenie czasu pracy wpłynie na całą gospodarkę oraz wywoła negatywne skutki. Chodzi m.in. o nierówne traktowanie na rynku pracy. Sami rodzice mogą być dyskryminowani w procesie rekrutacji, bo firmy mniej chętnie będą zatrudniać osoby z dziećmi To ryzyko w szczególności dotyczy kobiet, bo to one częściej korzystają z uprawnień rodzicielskich.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
mao/Serwis Samorządowy PAP