Nadgodziny dla dyrektorów szkół mają być obliczane od pensum po zniżce – potwierdza MEN. Resort poprosi kuratoria o upowszechnienie tej interpretacji.
Nadgodziny dla dyrektorów szkół powinny być obliczane od pensum po zniżce – potwierdza wiceminister Przemysław Krzyżanowski. I zapowiada, że MEN poprosi kuratoria o rozpowszechnienie tej interpretacji.
Zgodnie z Kartą nauczyciela pedagodzy mogą mieć przydzielone godziny ponadwymiarowe, ale w liczbie nie większej niż połowa pensum.
Ponieważ dyrektorowi szkoły przysługuje zniżka tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć, powstała wątpliwość, którą wartość pensum uwzględniać w tym przypadku przy określaniu godzin ponadwymiarowych. Sprawę tę poruszył na posiedzeniu Sejmu poseł Wojciech Ziemniak.
- Ile wynosi maksymalna liczba godzin ponadwymiarowych możliwych do przydzielenia dyrektorowi oraz innym nauczycielom pełniącym stanowiska kierownicze w szkole wobec określonego przez organ prowadzący obniżonego tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć? – pytał poseł.
– W wyżej wymienionej sprawie występują dwie skrajnie odmienne interpretacje, na podstawie których organy prowadzące zatwierdzają arkusze organizacyjne szkół - wskazywał.
Wiceminister edukacji Przemysław Krzyżanowski potwierdził stanowisko, które w czerwcu tego roku wyraziło na ten temat Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku.
- Uważamy, że odnośnie do dyrektorów szkół nadgodziny – nie więcej niż pół etatu – powinny być obliczane od tak zwanego pensum, które np. dyrektor lub wicedyrektor szkoły ma po zniżce – poinformował wiceminister Krzyżanowski.
Dyrektorowi obniża się tygodniowy wymiar zajęć w zależności od wielkości i typu szkoły. Przykładowo w dużych szkołach dodatkowe pół etatu to jest 1,5 godziny, w zaokrągleniu do 2 godzin.
Jeżeli chodzi o wicedyrektora w dużej placówce, to ten wymiar wynosi 7 godzin, a zatem godziny ponadwymiarowe w tym przypadku to 3,5 godziny, czyli 3 albo 4 nadgodziny.
Poseł Grzegorz Raniewicz dopytywał, czy ministerstwo dysponuje statystykami, które pokazują, jak rzeczywiście wygląda kwestia wyliczania nadgodzin w skali całego kraju.
- Wiemy, że występują takie szkoły i są tacy dyrektorzy, którzy dużo bardziej niejako naciągają liczbę godzin ponadwymiarowych – powiedział.
- Jeżeli są takie przypadki, gdzie rzeczywiście dyrektorowi szkoły, który ma zmniejszony wymiar pensum do 3 godzin, wydaje się, że może mieć 18 nadgodzin z etatu, to jest to mylna interpretacja. On nie może przez 9 nadgodzin prowadzić zajęć – wyjaśniał wiceminister.
Polem do nadużyć może być też zerowe pensum dyrektora (organ prowadzący może całkowicie zwolnić dyrektora z prowadzenia lekcji).
Przemysław Krzyżanowski zaznaczył jednak, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, iż dyrektor pisze pismo do gminy z prośbą o całkowite zwolnienie z pensum, tymczasem zajęcia prowadzi w nadgodzinach.
- To już jest sfera rzeczywiście, jak myślę, etycznego postrzegania zawodu nauczyciela i etyki w sprawowaniu funkcji kierownika i dyrektora szkoły i placówki oświatowej - ocenił.
Wiceminister obiecał, że na kolejnym spotkaniu z kuratorami oświaty z terenu całego kraju MEN podniesie kwestię nadgodzin. - Poprosimy, by wiedza dotycząca interpretacji tego przepisu była upowszechniona w środowisku - zapewnił.
/aba/
Serwis Samorządowy PAP