Pomysł, aby wójt kontrolował wpisy do rejestru wyborców jest zły – uważają samorządowcy. Suchej nitki na projekcie poselskim przygotowanym przez PiS nie zostawia też pierwszy prezes Sądu Najwyższego prof. Lech Gardocki
Pomysł, aby wójt kontrolował wpisy do rejestru wyborców jest zły – uważają samorządowcy. Suchej nitki na projekcie poselskim przygotowanym przez PiS nie zostawia też Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Prof. Lech Gardocki.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o zaakceptowanym przez rząd pomyśle posłów PiS na uszczelnienie systemu wyborczego. Chodzi o to, by gminy weryfikowały podstawę wpisu do rejestru wyborców - fakt stałego zamieszkiwania na terenie danej jednostki.
Zainteresowani mieliby obowiązek wykazania stałego zamieszkania w postaci tytułu prawnego do lokalu, lub innych dokumentów uprawdopodabniających fakt woli stałego zamieszkiwania na terenie gminy. W razie braku takich dokumentów, posłowie chcą by takie osoby składały, pod rygorem sankcji wynikających z kodeksu karnego, odpowiednie oświadczenie.
Pomysł jest zły – uważa Ireneusz Krześnicki, wieloletni sekretarz Zduńskiej Woli, autor licznych publikacji na tematy samorządowe. Przypomina, że w ustawie o ewidencji ludności zapisany jest obowiązek meldunku stałego, bądź czasowego i przynoszenie innych dokumentów dla uprawdopodobnienia stałego zamieszkiwania jest bezcelowe.
Równie krytycznie o pomyśle posłów PiS wypowiedział Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Lech Gardocki. – Przedstawione propozycje zmian skierowane do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast są fragmentaryczne i niespójne z Konstytucją, ustawą o ewidencji ludności i dowodach osobistych oraz z samą ordynacją wyborczą – uznał w przesłanym do posłów stanowisku.
Jego zdaniem, autorzy projektu nie dostrzegają złożoności zagadnienia prowadzenia rejestru wyborców, a także celów konstytucyjnej regulacji, która umożliwia wyborcy oddanie głosu zrealizowanie swojego prawa bez uzależnienia tego od stałego zamieszkiwania w określonym miejscu, gwarantując jednocześnie możliwość swobodnego poruszania się po terytorium Polski.
Daniel Pawluczuk
d.pawluczuk@pap.pl
O projekcie pisaliśmy w: Oko wójta na wyborcę