W nagłym wypadku pracownik może zostać odwołany z urlopu wypoczynkowego. W tej sytuacji koszty powrotu pokrywa pracodawca – przypomina PIP
W nagłym wypadku pracownik może zostać odwołany z urlopu wypoczynkowego. W tej sytuacji koszty pokrywa pracodawca – przypomina Państwowa Inspekcja Pracy.
Jeżeli wystąpiły okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczęcia urlopu, które wymagają obecności pracownika, pracodawca może odwołać go z urlopu.
W takim przypadku – wyjaśnia PIP - pracownik odwołany z urlopu ma obowiązek stawić się w miejscu wskazanym przez pracodawcę, który pokrywa koszty poniesione przez podwładnego w bezpośrednim związku z zaistniałą sytuacją — np. koszty przejazdu czy pobytu w ośrodku wypoczynkowym.
PIP jednocześnie zaznacza, że odwołanie z urlopu powinno być dokonane z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby pracownik miał możliwość wykonania polecenia pracodawcy w wyznaczonym przez niego terminie.
Odwołanie z urlopu wypoczynkowego należy traktować jako polecenie służbowe.
Przesunięcie urlopu.
Jak podaje Izba, z inicjatywy pracodawcy lub pracownika mogą być zmieniane wcześniej ustalone terminy urlopu wypoczynkowego.
Termin urlopu można przesunąć na wniosek pracownika umotywowany ważnymi przyczynami. Pozwala na to art. 164 § 1 kp. Przy czym ocena, czy przyczyny podawane przez pracownika są ważne należy do pracodawcy.
Przesunięcie terminu urlopu może także nastąpić, jeżeli nieobecność wypoczywającego pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy (art. 164 § 2 k. p.). Ocena powagi zakłóceń również należy do pracodawcy.
Ponadto – podkreślają przedstawiciele PIP – mogą się zdarzyć okoliczności powodujące, że przesunięcie terminu urlopu jest obowiązkowe. Wśród nich wymieniają: chorobę, odosobnienie związane z chorobą zakaźną, powołanie na ćwiczenia wojskowe lub szkolenie wojskowe do 3 miesięcy, a także urlop macierzyński.
Wtedy pracodawca obowiązkowo przesuwa pracownikowi urlop na inny termin (art. 165 k. p.)
Zalecany regularny i długi urlop.
PIP zwraca uwagę, że celem urlopu wypoczynkowego jest regeneracja sił utraconych w toku pracy. Realizacja tego celu jest możliwa jeśli urlop będzie regularny (coroczny) i długi (nieprzerwany lub co najmniej dwutygodniowy) — art. 152 51 K.p.
Z sondy przeprowadzanej co roku przez portal „Rynekpracy.pl” wynika, że, w porównaniu z rokiem poprzednim, w 2013 roku zwiększył się odsetek osób deklarujących wypoczynek trwający dłużej niż 14 dni. W tym roku taki urlop zaplanowało 20 proc. ankietowanych, w ubiegłym – 15 proc.
Od czterech lat ankietowani najczęściej decydują się jednak na urlop trwający od 8 do 14 dni. Jak podaje portal, w 2013 roku od tygodnia do dwóch tygodni wypoczywać będzie 40 proc. badanych.
/kic/Serwis Samorządowy PAP