Awans wewnętrzny może nastąpić najwcześniej po upływie 12 miesięcy od zatrudnienia - to jeden z postulatów petycji, która wpłynęła do sejmowej Komisji ds. Petycji.
Awans wewnętrzny może nastąpić najwcześniej po upływie 12 miesięcy od zatrudnienia - to jeden z postulatów petycji, która wpłynęła do sejmowej Komisji ds. Petycji.
W środę komisja jednogłośnie zdecydowała, że nie skieruje do dalszych prac petycji, która zakłada zmiany w ustawie o pracownikach samorządowych. Zebrani na sali sejmowej uznali, że - w przedstawionym zakresie - nie są one potrzebne. Według Biura Analiz Sejmowych, zaproponowane rozwiązania nie wyeliminowałoby źródła wskazanego problemu.
Według autorów petycji, w samorzadach dochodzi do sytuacji, kiedy pracowników zatrudnia się na stanowisko pomocnicze, np. pomocy administracyjnej, powierza wykonywanie czynności tożsamych z czynnościami na stanowisku urzędniczym, na które po pewnym czasie ogłasza się nabór. W toku naboru nabyte w czasie pracy umiejętności stają się "atutem", nabór więc wygrywa "upatrzona" wcześniej osoba.
Zgodnie z zaproponowanymi w petycji poprawkami, niedopuszczalne byłoby przeprowadzanie naboru na stanowiska urzędnicze, w sytuacji, w której w danym organie administracji samorządowej, jest zatrudniona przynajmniej jedna osoba na stanowisku pomocniczym i obsługi, jeżeli zakres jej obowiązków jest w przeważającej części tożsamy z zakresem obowiązków na stanowisko, na które ogłaszany jest nabór. Dodatkowo w ogłoszeniu o naborze nie można by zawierać wymagań, które mogą być nabyte wyłącznie przez pracę w organie administracji samorządowej.
Do przepisu ustawy, zgodnie z którym nie wymaga przeprowadzenia naboru zatrudnienie osoby na zastępstwo w związku z usprawiedliwioną nieobecnością pracownika samorządowego, zaproponowano dodanie zastrzeżenia: "z wyjątkiem planowanej nieobecności trwającej co najmniej 1 rok".
Zaproponowano też, aby wydłużyć z 10 do 14 dni minimalny termin składania dokumentów określony w ogłoszeniu o naborze, a wyniki naboru miałyby być widocznie na stronie BIP nie przez trzy a przez sześć miesięcy.
W ocenie posła Mirosława Maliszewskiego (PSL-UED) propozycje zmiany ustawy nie dają gwarancji zabezpieczenia przed "tego typu procederem", w przypadku gdy uznamy go za naganny i nieprawidłowy. "Opinie są bardzo różne, także to jest moja opinia, że nie ma nic złego w tym, iż ktoś nabiera doświadczenia na stanowisku pomocniczym i wtedy, kiedy tego doświadczenia nabierze, jest później uczestnikiem otwartego i konkurencyjnego konkursu na stanowisko urzędnicze" – powiedział Maliszewski.
Jak zauważyła Joanna Adamczyk-Siwek z Departamentu Administracji Publicznej MSWiA, ustawa o pracowniach samorządowych była procedowana równocześnie z ustawą o służbie cywilnej, dlatego analizując przepisy należy przygadać się obu ustawom.
"Niektóre rozwiązania, które są zawarte w tej pragmatyce pracowników samorządowych, korelują z rozwiązaniami, które są zawarte w ustawie o służbie cywilnej m.in. jeden z terminów, o którego zmianę postuluje wnioskodawca petycji. Także należałoby przyglądać się obu ustawom równocześnie" – zaznaczyła.
Według przedstawicielki MSWiA, ustawa z 2008 r. miała na celu zapewnić pracodawcy samorządowemu swobodne kształtowanie polityki kadrowej w urzędzie. "Ustawodawca wyróżnił określone kategorie stanowisk m.in. są stanowiska urzędnicze i kierownicze urzędnicze, jak również pomocnicze i obsługi. Trudno utożsamiać kwalifikacje związane zatrudnieniem w określonych grupach stanowisk i wiązać ze sobą, to są różne grupy stawisk i one podlegają różnemu reżimowi prawnemu" - oświadczyła.
Podczas posiedzenia komisji głos zabrał również przedstawiciel Związku Powiatów Polskich Jarosław Komża, który ocenił, że większość postulowanych przepisów jest po prostu niepotrzebna. "Postulaty złożone w tej petycji są albo całkowicie niepotrzebne, bo przywołana ustawa o pracownikach samorządowych jest wystraczająca, albo znacznie utrudniłyby elastyczność zarządzani kadrami w urzędach samorządowych" – zaważył Komża.
Według opinii Biura Analiz Sejmowych, aby wyeliminować wskazane w petycji źródło problemu, należałoby rozważyć ustanowienie zakazu czasowego powierzania pracownikom zatrudnionym na stanowiskach pomocniczych i obsługi tego rodzaju pracy, która powinna być wykonywana przez osoby zatrudnione na stanowiskach urzędniczych.
Chodzi o art. 21 u.p.s. stanowi, zgodnie z którym jeżeli wymagają tego potrzeby jednostki, pracownikowi samorządowemu można powierzyć, na okres do trzech miesięcy w roku kalendarzowym, wykonywanie innej pracy niż określona w umowie o pracę, zgodnej z jego kwalifikacjami.
Jak wskazało BAS, przepis ten posługuje się pojęciem "pracownika samorządowego", które obejmuje zarówno urzędników jak i osoby zatrudnione na stanowiskach pomocniczych i obsługi, a tym samym dopuszcza powierzanie pracy na stanowiskach urzędniczych osobom zatrudnionym na stanowiskach pomocniczych i obsługi oraz na odwrót.
kic/