Procedury zakończyło dotychczas 111 gmin - informuje rzecznik resortu
Na dwa miesiące przed wejściem w życie reformy śmieciowej tylko co dziesiąta gmina zakończyła przetarg na wywóz odpadów - wynika z danych zebranych przez Ministerstwo Środowiska.
Procedury przetargowe zakończyło dotychczas 111 gmin na 1100 samorządów - poinformował w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP Paweł Mikusek, rzecznik resortu środowiska. W 522 samorządach przetargi na wywóz śmieci jeszcze trwają, a w ponad 480 postepowania nadal nie ruszyły.
Rzecznik podkreślił, że są to na razie dane cząstkowe, a pełny raport dotyczący stanu przygotowań 2,5 tys. gmin do reformy śmieciowej zostanie przedstawiony w ciągu kilka najbliższych dni.
Wśród dużych miast, które są najbliżej rozstrzygnięcia przetargu jest Ruda Śląska. W piątek, 19 kwietnia minął termin składania ofert. Wpłynęła tylko jedna, złożona przez konsorcjum, którego członkowie także obecnie dominują na rudzkim rynku; tworzą je Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych i firma Van Gansewinkel.
Jeżeli oferta okaże się poprawna pod względem formalnym, z konsorcjum zostanie podpisana umowa. W ciągu półtora roku firmy mają odebrać ok. 102 tys. ton śmieci od 140 tys. mieszkańców miasta.
W Rzeszowie trwa obecnie sprawdzanie złożonych ofert. Dwie firmy, które złożyły swoje propozycje, to Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie oraz Remondis Kroeko z Krosna. Spółka miejska zaproponowała cenę o 5 mln zł niższą (45 mln zł), a Remondis ok. 50 mln zł.
Z kolei w Białymstoku do drugiego etapu przetargu ograniczonego na odbiór odpadów komunalnych zakwalifikowało się siedem firm. Spółka zarządzająca systemem zagospodarowania śmieci w mieście chce, by 15 czerwca zwycięzcy przetargu mogli już ustawić swoje pojemniki.
Szacunkowa wartość zamówienia w tym zakresie to niecałe 15,8 mln zł netto - poinformował Adam Kamiński, wiceprezes komunalnej spółki "Lech", która wdraża i będzie zarządzała systemem gospodarowania odpadami w mieście.
Kamiński przyznał, że wybrano siedem firm na sześć sektorów, by nie było zmów cenowych. "Czyli dla jednego brakuje miejsca" - dodał. Zaznaczył jednak, że są odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej. Zastępca prezydenta Białegostoku Aleksander Sosna przyznał, że teoretycznie jest też możliwe, iż jeden podmiot wygra przetarg na wszystkie strefy.
mp/
Serwis Samorządowy PAP