15 października powtórzył się także w kwietniu - powiedział w niedzielę premier, lider PO Donald Tusk po opublikowaniu wyników sondażu Ipsos. To dziewiąte zwycięstwo PiS - podsumował z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Według sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP KO wygrała wybory do sejmików w 10 województwach, a PiS w sześciu. PiS uzyskało w skali kraju 33,7 proc., KO 31,9 proc., Trzecia Droga - 13,5 proc., Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy - 7,5 proc., a Lewica - 6,8 proc.
"Wiecie dlaczego wygraliśmy wybory 15 października? Wiecie dlaczego dzisiaj ta nadzieja jest jeszcze większa, że Polska będzie się zmieniała dokładnie w tę stronę, o jakiej marzyliśmy - Polskę szczęśliwą, ludzi odpowiedzialnych, ludzi, których każdy szanuje? Bo wiedzieliśmy, że będzie trudno. Nie wszyscy dawali nam takie stuprocentowe gwarancję, że po 15 października ta koalicja, która odegnała złe demony, że utrzymamy to poparcie, a nawet je zwiększymy w wyborach samorządowych" - mówił premier.
"Dzisiaj mogę uroczyście to ogłosić w imieniu Polski demokratycznej, Polski wolnej, Polaków i Polek, którzy wierzą w swoje siły, że 15 października powtórzył się także w kwietniu" - podkreślił szef rządu.
Przyznał, że jest "naprawdę bardzo dumny z nas wszystkich, ze wszystkich Polek i Polaków". "15 października powtórzył się w kwietniu" - oświadczył premier.
"To, że udało nam się odbić kolejne województwa, to że w miastach PiS, nasz główny oponent, poniósł spektakularną klęskę, to nie zmienia faktu, że dzisiaj widzimy, że ta droga nie będzie łatwa, także w przyszłości. Nic nie będzie łatwe - w świecie, w Europie i w Polsce" - zaznaczył Tusk.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił podczas wieczoru wyborczego w Warszawie, że to dziewiąte zwycięstwo PiS. "To zwycięstwo powinno dla nas być przede wszystkim zachętą do pracy" - zaznaczył. Przywołał w tym kontekście słowa Marka Twaina, że wiadomość o jego śmierci "jest cokolwiek przedwczesna".
"Ten wynik pokazuje, że dzisiaj w wyborach parlamentarnych być może moglibyśmy uzyskać wyraźnie więcej, moglibyśmy być może nawet zdobyć władzę" - ocenił Kaczyński.
Dodał, że wybory do parlamentu odbędą się za przeszło trzy lata. "Więc musimy przede wszystkim wygrać także w wyborach europejskich - to primo, a następnie przygotować się i zwyciężyć w wyborach prezydenckich. No i wreszcie będą te parlamentarne" - podkreślił Kaczyński. Na te słowa zgromadzeni działacze PiS zaczęli skandować: "Zwyciężymy!".
Zdaniem Kaczyńskiego w Polsce bardzo dawno "nie było tyle zła, tyle różnego rodzaju fatalnych działań władzy, z jakimi mamy do czynienia dzisiaj". "Dlatego to nasze zadanie jest zadaniem partyjnym, ale przede wszystkim jest zadaniem polskim. Polska nie może iść tą drogą, na którą w tej chwili wpycha ją Donald Tusk. To jest nie do przyjęcia dla naszej przyszłości, to jest nie do przyjęcia dla naszej teraźniejszości" - ocenił.
"Kiedy Trzecia Droga skrzyknie się, żeby pokazać, co to jest społeczeństwo obywatelskie, to nie ma siły, która mogłaby nas zatrzymać" - mówił marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Wicepremier, szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz dziękował wyborcom i również podkreślał, że Trzecia Droga zachowała "swoją trzecią pozycję". "Ten wynik mówi nam, że Koalicja 15 Października bez Trzeciej Drogi nie istnieje - ani na poziomie krajowym, ani w większości sejmików wojewódzkich. Tak powiedzieli po raz kolejny Polacy" - mówił szef ludowców.
“Uważam, że jest sukcesem poprawienie swojego wyniku względem wyborów parlamentarnych przez formację, która pierwszy raz startuje w wyborach samorządowych. Wszystkie dotychczas formacje, w ciągu ostatnich 20 lat, które wchodziły do parlamentu jako nowe formacje i startowały w wyborach samorządowych, albo nie przekraczały progu, albo miały wynik słabszy niż w wyborach parlamentarnych. My widzimy pewną poprawę. To nie jest wielki sukces, ale to jest progres. To jest coś, czego potrzebowaliśmy” - powiedział po ogłoszeniu wyników exit poll wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji.
Wybory samorządowe były zawsze najtrudniejsze dla Lewicy i tym razem też się takie okazały - mówił w niedzielę współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Wynik Magdaleny Biejat w Warszawie ocenił jako bardzo dobry. Przyznał jednak, że nie jest zadowolony z wyników wyborów do sejmików.
ksi/ kmz/ mp/ aba/