30 stycznia odbyła się zabawa karnawałowo - opłatkowa w Tomkowicach. Miała ona na celu integrację społeczeństwa wiejskiego i miejskiego
- Najpierw trzeba budować relacje między ludźmi, a później tworzyć rzeczy wielkie. Ta idea powinna przyświecać nam wszystkim - społecznikom Ziemi Strzegomskiej - powiedział Andrzej Szczepanik, sołtys wsi.
Wielka radość, pasja wspólnej zabawy, dynamit na parkiecie i świetna muzyka – tak najkrócej można scharakteryzować zabawę karnawałowo –opłatkową w Tomkowicach, która odbyła się 30 stycznia br.
Miała ona na celu integrację społeczeństwa wiejskiego i miejskiego. Gośce zaproszeni nie zawiedli i stawili się w komplecie, a wśród nich: władze samorządowe gminy Strzegom na czele z burmistrzem Strzegomia - Zbigniewem Suchytą i przewodniczącym Rady Miejskiej w Strzegomiu -Tomaszem Marczakiem. Swoją obecnością zabawę uświetnił ks. prałat Marek Babuśka, proboszcz parafii pw. św.App. Piotra i Pawła w Strzegomiu.
- Tomkowice to mała wieś, ale z wielkim sercem. Ludzie potrafią nie tylko ciężko pracować, ale także radośnie się bawić. Zabawa, tańce, muzyka nas łączą, integrują, a to jest w życiu bardzo potrzebne, bo jak mówili nasi ojcowie - nie tylko pracą człowiek żyje – mówi Andrzej Szczepanik, sołtys wsi i radny Rady Miejskiej w Strzegomiu.
Miła atmosfera, szampański humor i regionalne przysmaki na stołach - stały się w Tomkowicach znakiem jakości wsi.
- Tomkowice to takie magiczne miejsce, w którym widać serdeczność ludzi, uśmiech i radość bycia razem. Zawsze, kiedy tu jestem, czuję się jak u siebie w domu – komentuje Iwona Zabawa, sekretarz gminy.
Oprawę muzyczną zabawy, która potrwała do białego rana, wykonał Robert Wiśniewski. A zrobił to tak perfekcyjnie, że nogi same niosły…
Źródło: materiały nadsyłane przez jednostki samorządu terytorialnego.
Za treść tych informacji PAP S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności.