Regiony wschodnie w UE, w tym te, które sąsiadują z Rosją czy Białorusią, powinny po 2027 r. mieć więcej pieniędzy na rozwój i preferencyjne kryteria korzystania z tych środków, aby zapobiegać negatywnym skutkom tego sąsiedztwa - uważają władze województwa podlaskiego i zabiegają o to w UE. Wcześniej podobne stanowisko przedstawił marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl.
Propozycja ta została przedstawiona w ostatnich dniach w Brukseli na spotkaniu dot. polityki spójności po 2027 r. przedstawicieli regionów z różnych krajów z komisarzami UE ds. budżetu oraz spójności - poinformowali w poniedziałek na konferencji prasowej w Białymstoku marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym oraz członek zarządu województwa podlaskiego Bogdan Dyjuk. Dyjuk reprezentował Podlaskie na tym spotkaniu.
Podlaskie sąsiaduje m.in. z Białorusią. Od lata 2021 r. przy tej granicy trwa wywołany przez Białoruś kryzys migracyjny. W Podlaskiem zamknięte są z tym krajem drogowe przejścia graniczne, otwarcia przynajmniej jednego domagają się przedsiębiorcy.
Bogdan Dyjuk powiedział, że regiony przygraniczne leżące na wschodniej granicy UE odczuwają negatywne skutki gospodarcze; od Finlandii przez m.in. Polskę z powodu kryzysu migracyjnego przy granicy polsko-białoruskiej i sąsiedztwa z Rosją, ale także Słowację czy Rumunię z powodu wojny w Ukrainie.
"Ta sytuacja przygraniczna spowodowała olbrzymie perturbacje dla podlaskich przedsiębiorców. Zamknięcie granicy spowodowało praktycznie zaprzestanie jakiejkolwiek współpracy, wymiany gospodarczej z krajami leżącymi na wschód (od Polski), tak, że praktycznie wyzerowało nasz eksport z regionu (...), ale także (spowodowało) problemy społeczne" - powiedział Dyjuk. Wymienił m.in. wyludnianie się niektórych gmin.
Dlatego samorządowcy podnoszą także, aby nie centralizować środków unijnych w programach tzw. krajowych, a zachować w nowej perspektywie finansowej UE po 2027 r. programy regionalne.
"Gorąco wierzymy, że takie województwa jak województwo podlaskie będą mogły otrzymywać większe pieniądze, aby korzystać z bardziej przychylnych takim właśnie regionom kryteriów otrzymywania środków europejskich" - powiedział marszałek Łukasz Prokorym.
Podobne stanowisko przedstawił marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl podczas 13. dorocznego posiedzenia Konferencji Władz Lokalnych i Regionalnych Partnerstwa Wschodniego (CORLEAP), które odbyło się w styczniu w Jasionce (koło Rzeszowa).
"Z tego tytułu, że Podkarpacie graniczy z Ukrainą wynikają też dla nas negatywne konsekwencje na rozwój turystyki, dla rozwoju gospodarki. Stąd (...) regiony te, które są graniczące z Ukrainą, powinny otrzymywać dodatkowe wsparcie” - ocenił marszałek.
kow/ malk/ mp/