20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa trafi na wsparcie powiatów prowadzący domy pomocy społecznej (DPS), dodatkowo Ministerstwo Zdrowia zapowiada dodatkowe dostawy środków ochrony indywidualnej. Kilka DPS-ów w kraju mierzy się z dużą skalę zakażeń koronawirusem. Trudna sytuacja jest w Tomczycach i Niedybalu na Mazowszu oraz w Drzewicy w woj. łódzkim.
W Polsce działają 824 domy pomocy społecznej oferujące miejsca dla 80,8 tys. osób.
"W związku z sytuacją dotyczącą rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 i rosnącymi potrzebami domów pomocy społecznej, zdecydowaliśmy o przekazaniu dodatkowych 20 milionów złotych z rezerwy celowej budżetu państwa na wsparcie powiatów w prowadzeniu tych placówek – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Pieniądze zostaną przekazane już w kwietniu. W czerwcu planowane jest natomiast dokonanie ponownej weryfikacji potrzeb domów pomocy społecznej.
"Wszyscy wiemy, że sytuacja zmienia się dynamicznie, trzymamy rękę na pulsie i reagujemy adekwatnie do okoliczności (...). Potrzebne jest wsparcie i my tego wsparcia udzielamy – podkreśla szefowa MRPiPS.
Przekazanie środków wojewodom, na podstawie ich wniosków zgłoszonych do Ministerstwa, ma na celu zwiększenie budżetów wojewodów na dotację dla powiatów prowadzących domy pomocy społecznej, w których znajdują się mieszkańcy domów pomocy społecznej przyjęci do placówek na tzw. starych zasadach, czyli przed dniem 1 stycznia 2004 roku.
Sytuację w DPS-ach analizuje też Ministerstwo Zdrowia. Wiceszef resortu Janusz Cieszyński poinformował w niedzielę 5 kwietnia, że do domów opieki trafią dodatkowe dostawy środków ochrony indywidualnej.
"(...) Zakończyliśmy telekonferencję z wojewodami, którzy będą wspierać samorządy – bo to one prowadzą DPSy – w zapewnieniu wszystkich niezbędnych środków. Mówiliśmy m.in. o dodatkowych dostawach środków ochrony indywidualnej, które w przyszłym tygodniu trafią do DPS-ów. Tu mowa jest nie tylko o DPS-ach, które +normalnie+ funkcjonują, ale także o specjalnych potrzebach domów, gdzie jest duża liczba zakażeń. W tych domach są potrzebne dodatkowe środki ochrony, czyli takie, które są wymagane, gdy personel wspiera pacjentów, którzy mają dodatni wynik na koronawirusa" – poinformował wiceminister.
Jak przekazał, sprzęt będzie przekazany z rezerw strategicznych państwa.
Dodał, że ci podopieczni, którzy potrzebują hospitalizacji, są przenoszeni do podmiotów leczniczych, "natomiast jeśli ktoś nie ma objawów i może przebywać w DPS-ie, to taki DPS de facto staje się izolatorium".
Na pytanie, czy do DPS-ów będzie kierowany dodatkowy personel, odpowiedział, że za każdym razem dyrektor DPS odpowiada za zapewnienie personelu.
"Natomiast na wypadek epidemii są przygotowane odpowiednie środki w postaci skierowań do wykonywania pracy w konkretnych miejscach. Jeżeli jest taka potrzeba, to wojewoda dysponuje odpowiednimi narzędziami, żeby uzupełnić personel w domu pomocy społecznej tak, aby był gotowy wesprzeć pensjonariuszy w zależności od sytuacji" – wyjaśnił.
Według danych z niedzieli, do 64 wzrosła łączna liczba osób zakażonych koronawirusem z personelu i podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy. Dwie osoby w wieku 78 i 82 lat zmarły. Starosta opoczyński Marcin Baranowski zapewnił, że żaden z podopiecznych domu pomocy, w którym przebywają osoby starsze i schorowane, nie zostanie bez wsparcia i należytej opieki.
"O dalszych wynikach oraz krokach podjętych przez służby sanitarne będziemy informować na bieżąco, po ustaleniach pracującego sztabu kryzysowego i decyzjach służb. Powiatowy sztab kryzysowy jest w kontakcie ze służbami wojewody łódzkiego i wspólnie opracowuje dalszy plan działania w zaistniałej sytuacji" – wyjaśniono w komunikacie starosty.
Trudna sytuacja jest też w DPS-ach na Mazowszu. W Tomczycach (powiat grójecki) dodatni wynik testów na koronawirusa ma 60 mieszkańców i dziewięcioro pracowników placówki. Jak informował w piątek (3 kwietnia) dyrektor placówki Marek Beresińsk, w placówce przebywa 87 pensjonariuszy. To osoby schorowane i niepełnosprawne.
Poprawia się natomiast stan zdrowia pensjonariuszy i personelu Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu w pow. białobrzeskim, gdzie ponad tydzień temu zarażonych koronawirusem było ponad 60 osób. Obecnie większość z nich ma już ujemne wyniki testów.
Jak informował w sobotę 4 kwietnia starosta białobrzeski Sylwester Korgul, na 80 poddanych kolejnemu badaniu pensjonariuszy i pracowników DPS, 61 osób ma wynik ujemny, a 19 – dodatni.
"Wyraźnie widać, że po ponad tygodniu tendencja jest mocno spadkowa" - powiedział starosta białobrzeski.
js/