Lokalne władze wspierają wymazobusy - mobilne zespoły, które pobierają wymazy w celu zrobienia testów w kierunku zakażenia SARS-CoV-2.
Osoby poddane kwarantannie w Rybniku będą krócej czekały na wynik testu na SARS-CoV-2 . Na ulice wyruszył wymazobus. Ratownik i pielęgniarka podróżują specjalnym ambulansem i pobierają próbki bezpośrednio z domów rybniczan.
"Na terenie Rybnika mamy 81 osób objętych tzw. kwarantanną administracyjną, większość z nich czeka na zrobienie testów " – powiedział Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, cytowany przez miejską stronę rybnik.eu (stan na 14 kwietnia). "W tych domach rozgrywają się życiowe dramaty. Nie chodzi tu o izolację, ale np. o to, że na test czeka kobieta w ciąży, która nie może zrobić badań prenatalnych, bo nie wie, czy jest zakażona, czy nie. Są osoby, które czekają na konieczne zabiegi medyczne, niestety nie wiedzą, czy są zdrowe i czy bezpiecznie mogą zostać poddane leczeniu" – opowiada Piotr Kuczera.
Dlatego, jak mówi, zdecydował się, podobnie jak inne samorządy, wesprzeć działanie państwowej służby zdrowia. "Nie mamy czasu. Po raz kolejny to samorządy ratują państwowe instytucje, które nie działają sprawnie" – komentuje prezydent.
Jak wynika z informacji magistratu, z usług specjalnego ambulansu firmy „Life – ratownictwo medyczne” korzystają osoby z terenu Raciborza, Gliwic, Żor, Rybnika oraz okolicznych powiatów. Miasto Rybnik sfinansowało jego działanie kwotą 50 tysięcy złotych. Osoby wytypowane do badania są o tym informowane wcześniej przez lokalne stacje sanitarno-epidemiologiczne. Zespół uprzedza o swoim przyjeździe osoby, które przebywają w kwarantannie, około 20 minut wcześniej.
Z inicjatywy zarządu powiatu w Żywcu specjalny ambulans do pobierania wymazów rozpoczyna pracę 15 kwietnia. "Zadanie to będzie realizowane w całości ze środków powiatu żywieckiego" - informują w komunikacie władze powiatu. Samorząd zdecydował o wsparciu służb wojewódzkich w organizacji dodatkowego ambulansu ze względu na duże zapotrzebowanie na takie badania. Problemem okazały się kadry. Skompletowanie załogi było bardzo trudne. "Dzięki dużemu zaangażowaniu pracowników szpitala żywieckiego – pomimo ogromu obowiązków przy pacjentach i pracy wynikającej z zamknięcia oddziałów w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej, udało się zorganizować dwuosobowy zespół, który po przeszkoleniu ruszy w teren powiatu żywieckiego. Głównym zadaniem załogi będzie pobieranie próbek od osób, które są obecnie poddane kwarantannie" – informuję władze powiatu.
Samorządowcy musieli rozwiązać dodatkowy problem. Na pilną pomoc i testy czekali przebywający w Śląskim Centrum Opieki Długoterminowej i Rehabilitacji „Ad-Finem” w Czernichowie. Powiat żywiecki zwrócił się z prośbą do prezydenta Bielska-Białej oraz starosty bielskiego o wydzierżawienie zespołu pobierającego wymazy wraz z karetką. Taka pomoc została udzielona i wymazobus dotarł do Czernichowa. "Serdecznie dziękujemy po raz kolejny kolegom samorządowcom za okazane wsparcie i wyrażamy swoją wdzięczność" – powiedział starosta żywiecki Andrzej Kalata.
Od 10 kwietnia wymazobus jeździ po Sosnowcu. Jak informują władze miasta, ambulans udało się pozyskać dzięki współpracy z Rejonowym Pogotowiem Ratunkowym w Sosnowcu. Obsługę medyczną zapewniają medycy związani z Sosnowieckim Szpitalem Miejskim oraz Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym nr 5 im św. Barbary w Sosnowcu. Załoga odwiedza pracowników sosnowieckich szpitali przebywających na kwarantannie. "Wszyscy odczuwamy brak kadr w placówkach medycznych, dlatego chcemy zrobić wszystko, by nasi pracownicy wracający do pracy mieli pewność, że są zdrowi" – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, cytowany w informacji przekazanej przez urząd miejski. Testy na obecność wirusa będą również wykonywane wskazanym przez lekarzy pacjentom.
10 kwietnia wyruszył wymazobus, uruchomiony dzięki wspólnym uzgodnieniom pomiędzy Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Tychach i samorządami z terenu działania inspektoratu, czyli samorządami powiatowymi: bieruńsko-lędzińskim, mikołowskim, pszczyńskim i miastem Tychy.
jp/