Niebawem poznamy skład 16 stałych konferencji współpracy. Wojewodowie przyjęli wnioski złożone przez gminy, powiaty oraz organizacje społeczno-gospodarcze zainteresowane uczestnictwem w tych gremiach
Niebawem poznamy skład 16 stałych konferencji współpracy. 6 kwietnia wojewodowie zakończyli przyjmowanie wniosków składanych przez gminy, powiaty oraz organizacje społeczno-gospodarcze zainteresowane uczestnictwem w posiedzeniach konferencji.
Zgodnie z ustawą o polityce rozwoju w każdym województwie ma być powołana stała konferencja współpracy stanowiąca forum wymiany informacji i poglądów oraz ustalania wspólnych stanowisk w odniesieniu do strategii rozwoju województwa oraz regionalnych i krajowych programów operacyjnych. Oprócz wojewody, jako przewodniczącego oraz marszałka, jako wiceprzewodniczącego konferencji, w jej skład wejdą też przedstawiciele ministerstw, gmin i powiatów oraz organizacji społeczno-gospodarczych z województwa. Ostateczny skład konferencji określą zarządzenia wojewodów, które poznamy w najbliższym czasie.
- Do 6 kwietnia wpłynęło kilkanaście wniosków o uczestnictwo w posiedzeniach konferencji. Najprawdopodobniej będzie ona liczyć ok. 30 członków – poinformował Michał Warszawski ze świętokrzyskiego urzędu wojewódzkiego. - Konieczne będzie zachowanie zasady reprezentatywności i proporcjonalności. Dlatego nie ma możliwości by każda gmina, czy powiat miał swojego delegata. Takim organem trudno byłoby kierować. Proporcje wynoszą 3 x 1/3 (strona rządowa, partnerzy społeczni i gospodarczy, gminy i powiaty) – tłumaczy Warszawski.
Wiele osób wciąż ma wątpliwości co do sensu tworzenia tego ciała. Ustawa o polityce rozwoju dość ogólnie mówi o jej kompetencjach. Nie wiadomo jaka będzie jej moc decyzyjna i czym, oprócz opiniowania dokumentów strategicznych, zajmą się konferencje. Przemysław Dalecki z pomorskiego urzędu marszałkowskiego, który został jednym z delegatów stałej konferencji współpracy woj. pomorskiego uważa, że konferencje nie są potrzebne. - Ustawa o samorządzie wojewódzkim mówi wprost, że za politykę rozwoju regionalnego odpowiedzialny jest samorząd województwa. Po co tworzyć kadłubowy parlament? Obawiam się, że konferencje nie będą miały żadnej mocy decyzyjnej, że będą to spotkania które nic nie wniosą – twierdzi Dalecki.
Przeciwnego zdania jest Michał Warszawski. - Stałe konferencje współpracy będzie z pewnością narzędziem kreowania polityki regionalnej oraz doskonałą płaszczyzną porozumiewania się w sprawach rozwoju regionalnego. Wprawdzie ustawa dość enigmatycznie mówi o kompetencjach stałych konferencji, myślę jednak, że jej rzeczywiste znaczenie i wpływ na politykę regionalną będzie najbardziej zależało od wojewody, od tego jak będzie ją prowadził – tłumaczy Warszawski. - Wiele będzie też zależało od współpracy z marszałkiem i aktywności pozostałych uczestników konferencji - dodaje.
Marcin Przybylski
m.przybylski@pap.pl