- Mamy zdiagnozowane przez geologów osuwisko w Łaśnicy – mówi Teresa Florek, sekretarz Lanckorony. Ponad 50 budynków trzeba przeznaczyć do rozbiórki
- Mamy zdiagnozowane przez geologów osuwisko w Łaśnicy, na jego terenie jest 26 budynków mieszkalnych, 25 budynków gospodarczych i jeden budynek użyteczności publicznej – remiza OSP, które trzeba będzie przeznaczyć do rozbiórki – mówi Teresa Florek, sekretarz Lanckorony (małopolskie). Gmina ucierpiała w tegorocznej powodzi, teraz nadal boleśnie odczuwa jej skutki.
Zdaniem geologów stabilizacja osuwiska jest mało prawdopodobna i bardzo kosztowna – przekraczająca wartość budynków mieszkalnych i innych zabudowań. Powierzchnia osuwiska wynosi ponad 6 ha. Specjaliści proponują przesiedlenie mieszkańców uszkodzonych domów w inne miejsce oraz przeznaczenie budynków do rozbiórki.
- Na razie plany przesiedleń są w sferze marzeń – mówi Teresa Florek. Gmina ma za małą ilość gruntów na nowe budowy, rozwiązaniem może być uzyskanie gruntów z parafii Lanckorona, co gminie zaproponował kardynał Stanisław Dziwisz oraz wykup gruntów od mieszkańców.
Już wcześniej ewakuowanych zostało 137 osób w obrębie osuwisk, w tym rodziny wielodzietne. - W chwili obecnej trudno jest jednoznacznie określić ilość mieszkańców, którzy będą potrzebowali nowego dachu nad głową – ocenia sekretarz Lanckorony.
Dodaje, że część osób mieszkała w strefie buforowej osuwiska i one również zostały ewakuowane. Obecnie niezbędna jest ocena ekspertów, czy można w tych budynkach dalej mieszkać.
Wszyscy poszkodowani mieszkańcy zatrzymali się u rodziny albo u znajomych. – Część rzeczy zlokalizowali sobie w naszych budynkach, część w Caritasie – mówi Teresa Florek.
Sekretarz podkreśla, że punktem wyjścia do decyzji gminy będą rozmowy z poszkodowanymi mieszkańcami, czy wolą mieszkania w zwartej zabudowie - osiedlowej, czy wolą budować swoje własne domy.
Oczywiście budowa na tym samym terenie jest wykluczona. Głównym problemem w gminie jest więc obecnie pozyskanie terenów i przyjęcie koncepcji, w jakim kierunku planować budownictwo dla osób, które straciły dach nad głową.
- Należy również zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, a jest to procedura prawna dosyć długa – zaznacza sekretarz Lanckorony.
Pozyskanie środków na budowę zależy od kierunku działań zgodnego z wolą mieszkańców. – Jeżeli będą to mieszkania komunalne, to potrzebne będą środki z budżetu państwa i budżetu gminy – wyjaśnia Teresa Florek. Jej zdaniem trudno na razie spekulować jak przebiegać będzie odbudowa domów. Gminie zagrażają kolejne osuwiska i w każdej chwili może się okazać, że kolejne budynki będą przeznaczone do rozbiórki.
Jak zapewnia sekretarz, wójt gminy jest w stałym kontakcie z wojewodą małopolskim, z ministrem spraw wewnętrznych oraz infrastruktury.
W chwili obecnej wysiedlonym mieszkańcom gminy, którzy nie wrócą już do swoich domów, najbardziej potrzebne są pieniądze. Będą mogły być one przeznaczone m.in. na wykup gruntu i na projekty.
Podajemy numer konta bankowego, na które można przekazywać wpłaty na wsparcie dla poszkodowanych:
Odbiorca: Urząd Gminy Lanckorona
bank PKO BP O/Wadowice
swift: BPKOPLPW (dla zagranicznych kont)
Nr rachunku: 05 1020 2430 0000 8102 0045 4678
z dopiskiem: Pomoc poszkodowanym przez osuwiska w gminie Lanckorona
Zgodnie z Wikipedią, osuwisko to nagłe przemieszczenie się mas ziemnych, powierzchniowej zwietrzeliny i mas skalnych podłoża spowodowane siłami przyrody lub działalnością człowieka. Do zjawisk wywołujących osuwisko należy m.in. wzrost wilgotności gruntu spowodowany długotrwałymi opadami lub roztopami.
kkż/