Zdaniem prezesa Unii Metropolii Polskich i prezydenta Katowic, Piotra Uszoka, korzystna dla samorządów, zwłaszcza w pierwszym roku kadencji, może być stuosobowa reprezentacja samorządowców w nowym Sejmie.
"Byłbym bardzo ostrożny w ocenie, czy prawdopodobna koalicja PiS i PO będzie korzystna z punktu widzenia samorządów" - stwierdził w rozmowie z Serwisem Samorządowym prezes Unii Metropolii Polskich i prezydent Katowic Piotr Uszok oceniając wyniki niedzielnych wyborów.
Komentując znaczną liczbę nowo wybranych posłów dotąd pełniących funkcje samorządowe (około stu w 460-osobowym Sejmie) Piotr Uszok powiedział, że powinno to mieć korzystny wpływ na prace parlamentu. Jednak trzeba pamiętać by najważniejsze kwestie dotyczące funkcjonowania samorządów były rozwiązywane w jeszcze pierwszym roku prac parlamentu, poźniej posłowie myślą już innymi kategoriami - uważa prezydent. Jego zdaniem samorządowcy po zwycięskich wyborach często jedynie na początku kadencji pamiętają o tym gdzie zdobywali doświadczenie.
Do najważniejszych zadań stojących przed nowym rządem zaliczył decyzję o przejęciu przez samorządy mienia, które powinno być komunalne. "Nie chodzi tu o grunty, czy budynki, ale o przedsiębiorstwa, które świadczą usługi publiczne, takie jak - wodociągi czy dostarcznie ciepła" - podkreślił. Dodał również, że istotne są zmiany kompetencyjne w samorządach.
Na stanowisku ministerialnym bezpośrednio nadzorującym funkcjonowanie administarcji lokalnej prezydent Uszok widziałby przedstawiciela partii, która byłaby zwolenniczką dalszej decentralizacji. Szef Unii Metropolii Polskich jest sceptyczny wobec pomysłów podziału Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na dwie jednostki. "Na pewno nie jest to warunek konieczny do tego by problemy samorządowe były rozwiązywane lepiej" - stwierdził.
Daniel Pawluczuk
d.pawluczuk@pap.pl