Rzecznik Praw Dziecka popiera szkoły o zaostrzonym rygorze
18.09.2006
Szkoły o zaostrzonym rygorze i specjalnym nadzorze pedagogicznym dla "młodzieży agresywnej, zdemoralizowanej i często będącej już w konflikcie z prawem" to wymóg czasu - uważa Rzecznik Praw Dziecka (RPD) Ewa Sowińska.
Jak czytamy w oświadczeniu RPD przesłanym w poniedziałek PAP, działające od wielu lat młodzieżowe ośrodki wychowawcze i niektóre zakłady poprawcze są "zgraną kartą". "Nie warto naprawiać tego, co się nie sprawdziło" - napisała RPD.
Jej zdaniem, istniejący obecnie "system +szkół wydzielonych+, nieskuteczny w sensie dydaktycznym, wychowujący aktualnie około 2 tys. bardzo trudnej, agresywnej młodzieży, nie posiada ani regulaminów, ani kadry, która wypełnia wszystkie wymogi +specjalnego nadzoru+".
Według Sowińskiej, podstawami tego systemu powinny być: odizolowanie, duża dawka wysiłku fizycznego, wysokie wymagania, dobry poziom nauczania oraz ukierunkowanie zawodowe.
RPD uważa, że precyzyjnego dopracowania wymaga jedynie tryb kierowania uczniów do projektowanych szkół o zaostrzonym rygorze, tak aby oprócz decyzji urzędowych nie zapomnieć o woli i odpowiedzialności rodziców wobec swoich dzieci.
W ubiegłym tygodniu wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych zapowiedział powstanie za dwa lata sieci szkół ze specjalnym nadzorem pedagogicznym, rozumianym jako "quasi-wojskowy dryl" dla uczniów sprawiających poważne kłopoty wychowawcze.
Rzecznik Praw Dziecka popiera szkoły o zaostrzonym rygorze
18.09.2006
Szkoły o zaostrzonym rygorze i specjalnym nadzorze pedagogicznym dla "młodzieży agresywnej, zdemoralizowanej i często będącej już w konflikcie z prawem" to wymóg czasu - uważa Rzecznik Praw Dziecka (RPD) Ewa Sowińska.
Jak czytamy w oświadczeniu RPD przesłanym w poniedziałek PAP, działające od wielu lat młodzieżowe ośrodki wychowawcze i niektóre zakłady poprawcze są "zgraną kartą". "Nie warto naprawiać tego, co się nie sprawdziło" - napisała RPD.
Jej zdaniem, istniejący obecnie "system +szkół wydzielonych+, nieskuteczny w sensie dydaktycznym, wychowujący aktualnie około 2 tys. bardzo trudnej, agresywnej młodzieży, nie posiada ani regulaminów, ani kadry, która wypełnia wszystkie wymogi +specjalnego nadzoru+".
Według Sowińskiej, podstawami tego systemu powinny być: odizolowanie, duża dawka wysiłku fizycznego, wysokie wymagania, dobry poziom nauczania oraz ukierunkowanie zawodowe.
RPD uważa, że precyzyjnego dopracowania wymaga jedynie tryb kierowania uczniów do projektowanych szkół o zaostrzonym rygorze, tak aby oprócz decyzji urzędowych nie zapomnieć o woli i odpowiedzialności rodziców wobec swoich dzieci.
W ubiegłym tygodniu wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych zapowiedział powstanie za dwa lata sieci szkół ze specjalnym nadzorem pedagogicznym, rozumianym jako "quasi-wojskowy dryl" dla uczniów sprawiających poważne kłopoty wychowawcze.
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.