Rada gminy musi uzasadnić, dlaczego nie zgadza się na wymówienie pracy radnemu - pisze Danuta Frey na łamach "Rzeczpospolitej".
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego był oczekiwany z dużym zainteresowaniem, radni są bowiem jedną z 36 grup pracowników chronionych ustawowo przed wypowiedzeniem.
Zapewnia im to art. 25 ustawy o samorządzie gminnym, przewidujący, że zwolnienie radnego wymaga zgody rady gminy. Jeżeli jegopodstawą są zdarzenia związane z wykonywaniem mandatu, rada odmawia zgody.
- W efekcie pracodawca nie może się rozstać z pracownikiem, choć jest to ekonomicznie i merytorycznie uzasadnione - mówi Lubomira Wengler, radca prawny Polskich Wydawnictw Profesjonalnych, spółki z o.o., wydającej m.in. popularnego Lexa.
W 2004 r. Rada Dzielnicy Żoliborz w Warszawie nie wyraziła zgody na rozwiązanie przez tę spółkę stosunku pracy z jednym ze swoich dyrektorów, a jednocześnie radnym Robertem Rogalą (LPR). - PWP skierowały wniosek o zwolnienie z powodu reorganizacji i likwidacji stanowiska. Tymczasem podczas sesji rady prezes spółki wyjaśnił, że powodem jest niewykonanie budżetu przez oddział kierowany przez pana Rogalę - mówi Iwona Ślęczkowska, radca prawny rady. - Radni uznali więc, że reorganizacja jest przyczyną pozorną. A niedostateczne efekty w pracy wynikały, być może, z aktywnego angażowania się radnego w sprawy publiczne.
W wyniku skargi spółki Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie unieważnił uchwałę rady. Podkreślił, że zgoda bądź odmowa muszą być przez radę uzasadnione. Powinna też ona ustalić, czy wypowiedzenie ma związek z wykonywaniem obowiązków radnego.
W skardze kasacyjnej do NSA rada zarzuciła, iż przepisy nie zobowiązują jej do ustalania faktycznych powodów wniosku o rozwiązanie stosunku pracy. Byłoby to postawienie samorządowców w roli sądu pracy, który ma badać wszystkie okoliczności. Rada nie ma takich kompetencji.
NSA oddalił skargę kasacyjną. - Choć wyrażenie bądź odmowa zgody na wypowiedzenie pracy radnemu należy do uprawnień rady, nie zwalnia to jej z uzasadnienia, dlaczego podjęła taką, a nie inną uchwałę, a więc z badania wszystkich okoliczności sprawy - powiedział sędzia Henryk Dolecki. - Nie oznacza to przerzucenia funkcji sądu pracy na organa samorządu.
Wyrok (sygn. II OSK 1124/05) oznacza, że PWP muszą ponownie wystąpić do rady o zgodę na rozstanie się z Robertem Rogalą. Jego stanowisko, tak jak i oddział, któremu dyrektorował, zostało zlikwidowane. Ale ponieważ formalnie nadal pracuje i nie można go zwolnić, już od dwóch lat spółka wypłaca mu dotychczasową pensję. Nie wiadomo także, jaka będzie nowa decyzja rady.
Danuta Frey