U nas trzeba pracować - twierdzą rzecznicy samorządów komentując przypadek niemieckiego urzędnika, który odchodząc na emeryturę przyznał się, że od 14 lat nic nie robił
Niemiecki urzędnik odchodząc na emeryturę przyznał się, że przez 14 lat nie wykonywał żadnej pracy. - Taki przypadek przekracza granice mojej wyobraźni – komentuje Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego.
O sprawie napisał "Puls Biznesu" powołując się na niemiecki "Die Welt". Jak podaje gazeta pracownik administracji landu z Północnej Westfalii odchodząc na emeryturę wysłał email do byłych kolegów z pracy pisząc, że przez ostatnie 14 lat nie wykonywał żadnej pracy.
- Przez ostatnie 14 lat byłem tylko obecny, ale nie pracowałem, więc jestem dobrze przygotowany do przejścia na emeryturę – pisze Niemiec, który podczas tego okresu zarobił 745 tys. euro.
Gabriela Wiatr ocenia, że w jakimkolwiek z polskich urzędów administracji samorządowej zaistnienie podobnej sytuacji byłoby mało prawdopodobne. - U nas zwykle jest więcej zadań, niż ludzi. Tempo pracy jest naprawdę bardzo duże - zapewnia rzecznik. - Leniwego pracownika, który miga się od pracy, z miejsca „wyłowiłby” przełożony, bądź współpracownicy – przekonuje.
Z kolei Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego województwa pomorskiego, zwraca uwagę na system elektronicznego obiegu dokumentów, który funkcjonuje w urzędzie.
- System umożliwia monitorowanie przez bezpośredniego przełożonego czynności podejmowanych przez urzędnika w sprawie oraz ich terminową realizację – wyjaśnia Pisarewicz. Dodaje, że narzędziem nadzoru są też okresowe oceny pracownika.
Na ten element kontroli wskazują również Teresa Sekuła, sekretarz województwa lubuskiego oraz Beata Górka, rzecznik marszałka województwa lubelskiego.
W urzędzie marszałkowskim województwa dolnośląskiego pracownik, kilka razy w miesiącu, rozliczany jest ze sposobu wykonania powierzonych mu zadań. Maria Grzegorczyk, dyrektor wydziału kadr urzędu podkreśla, że chodzi przede wszystkim o jakość pracy.
- Przełożeni zobowiązani są do prowadzenia harmonogramów zawierających ilość i bieżące terminy przydzielonych zadań – mówi dyrektor.
- Pracodawca szkoli kadrę zarządzającą urzędu m.in.: z zakresu umiejętności delegowania zadań, oceny pracowników, motywowania do pracy oraz przeciwdziałania mobbingowi w miejscu pracy – dodaje.
/kic/