Rodzice krytykują rządowy program „Owoce w szkole”. Ich zdaniem dostarczane do szkół warzywa nie nadają się do spożycia
Rodzice krytykują rządowy program „Owoce w szkole”. Ich zdaniem dostarczane do szkół warzywa nie nadają się do spożycia. – Szkoła nie powinna przyjmować owoców i warzyw, które mają podejrzany wygląd lub istnieje wątpliwość, czy one są świeże – mówi Iwona Ciechan, rzecznik Agencji Rynku Rolnego.
Córka pani Agnieszki, uczennica jednej ze szczecińskich podstawówek, codziennie przynosi do domu nietknięte paczuszki z warzywem i owocem. - Najczęściej są to walce z marchewek, które wyglądają tak ohydnie, że nawet chomik tego nie ruszy. Zdarza się też robaczywa ogromna i trochę czarna rzodkiewka, przechodzony kawałek ogórka lub papryki – pisze nasza czytelniczka.
Jak dodaje, „na stronach rządowych można przeczytać o sukcesie programu, a rodzice domagają się, aby szkoła odstąpiła od tego nieudanego eksperymentu”. - Nie mamy ochoty uczestniczyć w takim marnotrawieniu pieniędzy – denerwuje się czytelniczka.
Iwona Ciechan, rzecznik Agencji Rynku Rolnego (ARR), która odpowiada za realizację programu, podkreśla, że rodzice powinni zgłaszać taki problem w szkole, a dyrektor szkoły Agencji Rynku Rolnego. – Szkoła powinna natychmiast oddać produkty dostawcy i nie przyjmować owoców i warzyw, które mają podejrzany wygląd lub istnieje wątpliwość, czy one są świeże – tłumaczy Ciechan. Jak dodaje, szkoła nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji, a najważniejsze jest zdrowie dzieci.
Produkty dostarczane do szkół podlegają kontroli przede wszystkim Agencji Rynku Rolnego. – Na wniosek dyrektora oddziału możemy skontrolować, co jest dostarczane do szkół – podkreśla Ciechan. Jednocześnie zaznacza, że każdy producent podpisując umowę ze szkołą, ma „obowiązek dostarczania odpowiedniej jakości, w odpowiedniej ilości i w odpowiednim asortymencie owoców i warzyw”.
Program „Owoce w szkole” wystartował w tym roku szkolnym w 2,5 tys. szkół podstawowych. W drugim semestrze roku szkolnego 2009/2010 już ponad 5 tys. szkół podstawowych zawarło umowy z dostawcami na dostarczanie owoców i warzyw. Z programu w tym roku skorzysta 571 tys. uczniów klas I-III. To ponad połowa dzieci uprawnionych do pomocy. Dzieci będą otrzymywały porcje owoców i warzyw trzy razy w tygodniu przez 10 wybranych tygodni.
Na program „Owoce w szkole” w roku szkolnym 2009/2010 z budżetu państwa przeznaczono 3 mln euro. Pozostałe 75 proc - 9,2 mln euro pokryje budżet unijny.
Program ma przeciwdziałać otyłości wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, wzrostowi zachorowań na choroby cywilizacyjne wynikające ze złej diety. Celem ma być też zahamowanie spadku konsumpcji owoców i warzyw w Polsce.
/amk/