Kolejną edycję programu tzw. abolicji czynszowej ogłosił samorząd Rudy Śląskiej. Najemcy miejskich mieszkań, którzy spłacą co najmniej połowę zaległości i będą w terminie wnosili kolejne opłaty, mogą liczyć na umorzenie do 70 proc. odsetek.
„Chcemy dalej pomagać mieszkańcom w wyjściu z zadłużenia, szczególnie w tych przypadkach, kiedy odsetki przekroczyły główną kwotę zobowiązania” – zadeklarowała prezydent miasta Grażyna Dziedzic.
Zgodnie z przyjętą na ostatniej sesji rady miasta uchwałą, aby uczestniczyć w programie osoby, które na koniec ub. roku miały zaległości w opłatach, powinny do 30 czerwca złożyć wniosek. Pierwszym warunkiem przyznania ulgi jest spłata do końca roku co najmniej połowy zobowiązań, przy czym nie może to być kwota niższa od 2 tys. zł.
Po zawarciu porozumienia trzeba będzie na bieżąco wnosić opłaty, a jeśli zaległości powstały też od 1 stycznia tego roku do dnia podpisania porozumienia, to muszą być uregulowane w ciągu 3 miesięcy.
Zaległości mogą dotyczyć należności czynszowych, z tytułu odszkodowań za zajmowanie lokalu bezumownie, należności za media, a także kosztów dochodzenia należności. Wysokość ulgi będzie zależała od tego, jaką część zadłużenia spłaci lokator - maksymalnie będzie to 70 proc. odsetek. Dla osób, które uregulują mniejszą część zobowiązań, umorzenie będzie proporcjonalnie obniżane.
Poprzednią edycję programu abolicji czynszowej Ruda Śląska prowadziła w latach 2019-20. Porozumienia z miastem podpisało 45 lokatorów, a 43 wywiązało się z założeń. Kwota umorzonych zaległości wyniosła w sumie ponad 314 tys. zł, do miejskiej kasy wpłynęło 236 tys. zł zaległych czynszów. W jednym przypadku odsetki były ponad 20 razy wyższe niż zasadnicza kwota długu.
Od kilku lat w Rudzie Śląskiej istnieje też możliwość odpracowania zadłużenia czynszowego lub odszkodowania za zajmowanie mieszkania bez tytułu prawnego przez prace porządkowe lub usługowe na rzecz miasta.
mtb/ woj/