Informacja o wysokości podwyżek uzyskanych przez wymienionych z nazwiska urzędników nie pełniących funkcji publicznej nie jest informacją publiczną – wynika z wyroku WSA w Olsztynie. Jest nią natomiast informacja o wynagrodzeniu na konkretnym stanowisku, bez powiązania z imieniem i nazwiskiem pracownika.
Sprawa dotyczy wniosku mieszkańca, który wystąpił do burmistrza o wskazanie imion i nazwisk pracowników urzędu wraz z kwotami i datami przyznanych im podwyżek wynagrodzenia zasadniczego.
W odpowiedzi burmistrz udostępnił jedynie wnioskowane dane wobec pracowników, którzy pełnią funkcje publiczne w urzędzie. Jednocześnie tego samego dnia wydał decyzję odmawiającą udostępnienia żądanych danych wobec pracowników niepełniących funkcji publicznych.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze, do którego trafiła skarga, uznało, że burmistrz prawidłowo odmówił upublicznienia danych pracowników, którzy nie podejmują samodzielnych rozstrzygnięć o charakterze władczym, nie sprawują funkcji związanych z posiadaniem samodzielnych uprawnień i dotyczących realizacji zadań o charakterze publicznym, nie są uprawnieni do wydawania zaświadczeń w imieniu organu, pełnią obowiązki pomocnicze, rolę usługową, nie podejmują samodzielnych decyzji.
Mieszkaniec nie zgodził się z tymi argumentami wnosząc do WSA o uchylenie decyzji wydanych zarówno przez burmistrza jak i SKO.
W wyroku z sierpnia 2023 r. sąd przyznał rację obu organom. Zdaniem sądu zarówno burmistrz, jak i SKO trafnie wskazały, że objęci decyzją odmowną pracownicy urzędu, tj. inspektor ds. obsługi Rady Miejskiej, inspektor ds. obsługi sekretariatu, inspektor ds. kadr, podinspektor ds. obsługi interesantów, referent ds. administracyjno-gospodarczych, archiwista, pracownik I stopnia wykonujący zadania w ramach prac interwencyjnych, pomoc administracyjna, cztery sprzątaczki i konserwator, nie pełnią jakichkolwiek funkcji publicznych.
Zdaniem sądu do takich osób bez wątpienia ma zastosowanie art. 5 ust. 2 u.d.i.p ograniczający prawo do informacji publicznej.
"W świetle tego unormowania należy odróżniać wniosek o wysokości wynagrodzenia wypłacanego konkretnej osobie, w konkretnym czasie od wniosku o udostępnienie informacji o wysokości środków z budżetu samorządu terytorialnego przeznaczanych na wynagrodzenia związane z wykonywaniem określonych zadań publicznych” – wyjaśnił WSA.
Sąd zwrócił przy tym uwagę, że dla uzyskania informacji o sposobie wydatkowania finansów publicznych nie jest konieczna znajomość kwot wypłacanych osobom określonym z imienia i nazwiska (por. wyrok NSA z 10 lipca 2020 sygn. akt I OSK 2623/19, publ. w CBOSA).
„Jeżeli skarżący zwracałby się o informacje o wynagrodzeniu uzyskiwanym na określonym stanowisku, bez żądania powiązania tych danych z imieniem i nazwiskiem pracownika, w sprawie nie miałby zastosowania art. 5 ust. 2 u.d.i.p. Ponieważ jednak wniosek w istocie dotyczył wskazania kwot wypłaconych konkretnej osobie – oznaczonej z imienia i nazwiska – dotykał w sposób bezpośredni sfery ad personam, która podlega ochronie z mocy art. 5 ust. 2 u.d.i.p” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
mp/