Obowiązek wystąpienia do Krajowego Rejestru Karnego z zapytaniem o karalność urzędników był zgodny z ustawą zasadniczą – uznał Trybunał Konstytucyjny
Obowiązek wystąpienia do Krajowego Rejestru Karnego z zapytaniem o karalność urzędników był zgodny z ustawą zasadniczą – uznał Trybunał Konstytucyjny. Do orzeczenia zgłoszone zostało jednak zdanie odrębne.
Pytanie prawne w tej sprawie skierował do TK Sąd Rejonowy w Chełmie. Tamtejszy Wydział Pracy miał wątpliwości, czy nowelizacja ustawy o pracownikach samorządowych z 2006 roku, która nakazała pracodawcom wystąpić z wnioskiem do KRK i zwolnić urzędników skazanych prawomocnie za przestępstwo umyślne, była zgodna z Konstytucją.
Zdaniem sędziów z Chełma, dla zatrudnionych wówczas urzędników, zmiana przepisów oznaczała naruszenie praw nabytych i zasady nie działania prawa wstecz, co jak wynika z dotychczasowych orzeczeń Trybunału możliwe jest jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
Odmiennego zdania byli przedstawiciele Prokuratora Generalnego oraz Sejmu. Zdaniem posła Andrzeja Dery, zaakceptowanie stanowiska sądu rejonowego oznaczałoby, że parlament nie może wprowadzać jakichkolwiek reform i zmian w trakcie obowiązywania przepisów.
Trybunał Konstytucyjny podzielił opinię o konstytucyjności kwestionowanych rozwiązań. Sędziowie podkreślili, że trudno w tym przypadku mówić o złamaniu zasady nie działania praw wstecz, ponieważ nowe przepisy nie nakazywały rozwiązania dotychczasowego stosunku pracy z mocą wsteczną. Nie odbierały także prawa do wynagrodzenia za przepracowany okres, ani innych korzyści wynikających z zatrudnienia na stanowisku urzędniczym.
Dodatkowo zwrócono uwagę, iż wprawdzie zakaz zatrudniania na stanowiskach urzędniczych osób prawomocnie skazanych za przestępstwo umyślne oddziaływał na dotychczasowe stosunki pracy, jednak było to działanie uzasadnione.
- Służyło to właściwemu funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, a przez to dobremu wypełnianiu powierzonych zadań – przekonywał sędzia Mirosław Granat.
Trybunał podkreślił, że brak uwzględnienia w nowelizacji pracowników zatrudnionych przed 2006 rokiem oznaczałby nieuzasadnione zróżnicowanie statusu urzędników w zależności od momentu nawiązania stosunku pracy. Zakaz zajmowania stanowisk urzędniczych dla osób z wyrokiem obejmowałby wówczas jedynie nowo zatrudniane osoby.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosił sędzia Bohdan Zdziennicki. Jak podkreślił, ustawodawca może wprowadzać dodatkowy wymóg określający warunki zatrudnienia pracowników w urzędach, jednak odniesienie tego do osób już zatrudnionych nosi znamiona naruszenia zasad konstytucyjnych.
Jego zdaniem, sytuacja zmieniłaby się w sposób znaczący, gdyby parlament pozwolił na samodzielną decyzję pracodawcy w sprawie rozwiązania stosunku pracy z prawomocnie skazanym urzędnikiem.
Obowiązek wystąpienia do Krajowego Rejestru Karnego z zapytaniem o karalność urzędników był zgodny z ustawą zasadniczą – uznał Trybunał Konstytucyjny
Obowiązek wystąpienia do Krajowego Rejestru Karnego z zapytaniem o karalność urzędników był zgodny z ustawą zasadniczą – uznał Trybunał Konstytucyjny. Do orzeczenia zgłoszone zostało jednak zdanie odrębne.
Pytanie prawne w tej sprawie skierował do TK Sąd Rejonowy w Chełmie. Tamtejszy Wydział Pracy miał wątpliwości, czy nowelizacja ustawy o pracownikach samorządowych z 2006 roku, która nakazała pracodawcom wystąpić z wnioskiem do KRK i zwolnić urzędników skazanych prawomocnie za przestępstwo umyślne, była zgodna z Konstytucją.
Zdaniem sędziów z Chełma, dla zatrudnionych wówczas urzędników, zmiana przepisów oznaczała naruszenie praw nabytych i zasady nie działania prawa wstecz, co jak wynika z dotychczasowych orzeczeń Trybunału możliwe jest jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
Odmiennego zdania byli przedstawiciele Prokuratora Generalnego oraz Sejmu. Zdaniem posła Andrzeja Dery, zaakceptowanie stanowiska sądu rejonowego oznaczałoby, że parlament nie może wprowadzać jakichkolwiek reform i zmian w trakcie obowiązywania przepisów.
Trybunał Konstytucyjny podzielił opinię o konstytucyjności kwestionowanych rozwiązań. Sędziowie podkreślili, że trudno w tym przypadku mówić o złamaniu zasady nie działania praw wstecz, ponieważ nowe przepisy nie nakazywały rozwiązania dotychczasowego stosunku pracy z mocą wsteczną. Nie odbierały także prawa do wynagrodzenia za przepracowany okres, ani innych korzyści wynikających z zatrudnienia na stanowisku urzędniczym.
Dodatkowo zwrócono uwagę, iż wprawdzie zakaz zatrudniania na stanowiskach urzędniczych osób prawomocnie skazanych za przestępstwo umyślne oddziaływał na dotychczasowe stosunki pracy, jednak było to działanie uzasadnione.
- Służyło to właściwemu funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, a przez to dobremu wypełnianiu powierzonych zadań – przekonywał sędzia Mirosław Granat.
Trybunał podkreślił, że brak uwzględnienia w nowelizacji pracowników zatrudnionych przed 2006 rokiem oznaczałby nieuzasadnione zróżnicowanie statusu urzędników w zależności od momentu nawiązania stosunku pracy. Zakaz zajmowania stanowisk urzędniczych dla osób z wyrokiem obejmowałby wówczas jedynie nowo zatrudniane osoby.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosił sędzia Bohdan Zdziennicki. Jak podkreślił, ustawodawca może wprowadzać dodatkowy wymóg określający warunki zatrudnienia pracowników w urzędach, jednak odniesienie tego do osób już zatrudnionych nosi znamiona naruszenia zasad konstytucyjnych.
Jego zdaniem, sytuacja zmieniłaby się w sposób znaczący, gdyby parlament pozwolił na samodzielną decyzję pracodawcy w sprawie rozwiązania stosunku pracy z prawomocnie skazanym urzędnikiem.
/dp/
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.