Radnego nie można zwolnić z pracy, ani obniżyć mu wynagrodzenia bez zgody rady. Odpowiednia uchwała w tej sprawie musi mieć uzasadnienie – przypomina Witold Tyrpień z UM w Lublińcu
Dziś radnego nie można zwolnić z pracy, ani obniżyć mu wynagrodzenia bez zgody rady. - Odpowiednia uchwała musi mieć też uzasadnienie, które pozwala skontrolować jej zasadność – przypomina Witold Tyrpień z UM w Lublińcu.
Jedna z gazet dotarła do projektu ustawy, która wydłuża okres, w którym nie można zwolnić z pracy posła lub senatora nawet do dwóch lat po zakończeniu kadencji. Szczególna ochrona dotyczy obecnie także radnych, którzy zgodnie z obecnym stanem prawnym mogą się cieszyć tym przywilejem przez okres sprawowania mandatu.
Zgodnie z ustawami samorządowymi radnego nie można dziś zwolnić bez zgody rady. Ta szczególna ochrona funkcjonariusza publicznego ma zapobiegać sytuacjom, w którym z jednej strony obowiązki związane z wykonywaniem mandatu, ale też na przykład różnice polityczne są faktycznym powodem rozwiązania stosunku pracy.
- Wpływ na ostateczną decyzję rady ma wiele czynników – uważa Witold Tyrpień, radca prawny z UM w Lublińcu. Jego zdaniem w grę wchodzi między innymi pewna solidarność radnych, zgodnie z którą każdy może kiedyś potrzebować pomocy. Jak jednak podkreśla, z drugiej strony rada nie ma nieograniczonej swobody decyzji. - Zgodnie z niedawnym orzeczeniem NSA uchwała rady w takich sprawach musi zawierać uzasadnienie, co umożliwia późniejszą kontrolę jej zasadności – tłumaczy.
Ustawy nie mówią o tym wprost, ale przepisy o szczególnej ochronie radnych dotyczą również wynagrodzeń. - Nie ma problemu, jeżeli radny wyrazi zgodę na inne stanowisko i ewentualnie niższe wynagrodzenie – twierdzi Witold Tyrpień. - Jednak zaproponowanie niższej pensji przez dokonanie wypowiedzenia zmieniającego, przy braku zgody zainteresowanego, oznacza również rozwiązanie umowy o pracę – dodaje.
O tym, że radni korzystają ze swoich praw świadczy m.in. przykład byłego sekretarza Jabłonki koło Chyżnego, który był jednocześnie radnym w sąsiedniej gminie. Sąd Rejonowy w Nowym Targu przyznał mu w ubiegłym roku 5 tys zł odszkodowania za to, że władze Jabłonki odwołały go z funkcji przy sprzeciwie radnych z pobliskiej jednostki.
Daniel Pawluczuk
d.pawluczuk@pap.pl