W projektach konstytucji przygotowanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich nie ma rozdziału poświęconego samorządowi. Jest zapis o decentralizacji – tłumaczy Janusz Kochanowski.W obowiązującej konstytucji samorządowi poświęcony jest cały VII rozdział oraz dwa artykuły I rozdziału
W projektach konstytucji przygotowanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich nie ma rozdziału poświęconego samorządowi terytorialnemu. - Jest zapis o decentralizacji – tłumaczy Janusz Kochanowski.
W obowiązującej konstytucji z 1997 roku samorządowi terytorialnemu poświęcony jest cały VII rozdział oraz dwa artykuły I rozdziału. Wynika z nich m.in., że w systemie administracji publicznej istnieje domniemanie kompetencji na rzecz samorządu, w ramach samorządu domniemanie kompetencji na rzecz gminy, przewidziana jest osobowość prawna jst oraz adekwatność środków do przekazywanych zadań.
W ustawie zasadniczej zostały określone także podstawy ustroju jednostek samorządu terytorialnego, prawo ustalania wysokości podatków i opłat lokalnych w ramach ustawy, reguły nadzoru nad samorządem oraz sądowa ochrona samodzielności jst.
W żadnym z trzech projektów konstytucji przygotowanych w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich oddzielny rozdział poświęcony administracji lokalnej i regionalnej się nie znalazł. Samorząd pojawia się jedynie w kilku miejscach m.in. przy okazji ustalania generalnych praw wyborczych (czynne prawo wyborcze do samorządu po ukończeniu 18 lat), kompetencji premiera (nadzór nad jst) i zadań sądów administracyjnych (orzekanie o zgodności uchwał z Konstytucją i ustawami).
- Dla sprawnego funkcjonowania państwa, nie jest konieczne by Konstytucja wyczerpująco normowała wszystkie istotne sfery aktywności państwa – tłumaczy jednak Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jak podkreśla, mimo że nie zachowano osobnego rozdziału poświęconego funkcjonowania samorządu terytorialnego, to zagwarantowano ustrojowe podstawy jego działania, uznając decentralizację władzy publicznej w RP za jedną z podstawowych zasad funkcjonowania państwa.
- Z konstytucyjnych zasad ustrojowych oraz wolności i praw jednostki o charakterze ogólnym, możliwe jest wywiedzenie regulacji bardziej szczegółowych – dodaje.
W opinii rzecznika, zasada decentralizacji władzy publicznej, aby była rzeczywista, musi wiązać się z przekazaniem kompetencji władczych w określonych dziedzinach działalności państwa. W ślad za przekazanymi kompetencjami powinny podążać odpowiednie środki finansowe, które pozwolą samorządom te zadania realizować.
- Taka interpretacja wynika nade wszystko z zasady demokratycznego państwa prawa – wyjaśnia Janusz Kochanowski.
W projekcie nowelizacji konstytucji przygotowanym pod patronatem Jerzego Stępnia, Andrzeja Zolla i Marka Safjana, przez Konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość" przepisy dotyczące samorządu terytorialnego mają pozostać właściwie bez zmian. Propozycja byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego zmierza raczej w kierunku osłabienia roli prezydenta i wzmocnienia systemu parlamentarno-gabinetowego.
Jedyny wątek samorządowy pojawia się przy okazji jednego z wariantów formuły wyboru głowy państwa.
Zaproponowano, by elekcja prezydenta była kompetencją Kolegium Elektorów. W jego skład wchodziliby członkowie Zgromadzenia Narodowego (posłowie i senatorowie), a także przedstawiciele województw wybierani przez sejmiki wojewódzkie (w liczbie równej sumie mandatów posłów i senatorów wybieranych z danego województwa).
Obowiązująca konstytucja RP została uchwalona 2 kwietnia 1997 roku przez Zgromadzenie Narodowe i zatwierdzona w ogólnonarodowym referendum 25 maja 1997 roku. Składa się z preambuły i 243 artykułów, które znajdują się w obrębie trzynastu rozdziałów.
/dp/