Sprawne wdrażanie rządowych planów decentralizacji administracji państwowej, oraz usprawnienie mechanizmów korzystania z unijnych środków - to najważniejsze priorytety nowego wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka
Sprawne wdrażanie rządowych planów decentralizacji administracji państwowej, oraz usprawnienie mechanizmów korzystania z unijnych środków - to najważniejsze priorytety nowego wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka.
Wśród priorytetów jest też skuteczne przekształcenia podległych wojewodzie firm.
W piątek powołany poprzedniego dnia wojewoda objął swój urząd. Przekazali mu go wicewojewodowie, bo ustępujący wojewoda, rekomendowany przez PiS Tomasz Pietrzykowski jest w USA, ma się jednak spotkać ze swoim następcą po powrocie. Łukaszczyk zapewnił, że chce korzystać ze wszystkich pozytywnych doświadczeń i spostrzeżeń poprzednika.
"Chciałbym być tak +robotny+ jak wojewoda Ziętek, mieć pewną - zgodną z linią działania rządu, który reprezentuję - wizję jak wojewoda Czech, dyplomacji używać jak wojewoda Ciszak i mieć tak dobry PR jak wojewoda Pietrzykowski" - żartował Łukaszczyk, patrząc na galerię zdjęć wszystkich dotychczasowych wojewodów w jednej z reprezentacyjnych sal urzędu.
Jerzy Ziętek pełnił urząd w okresie PRL, przypisuje mu się wiele zasług w rozwoju regionu w latach 70. Wojciech Czech był pierwszym wojewodą katowickim po przełomie 1989 roku, nieżyjący już Eugeniusz Ciszak z PSL był wojewodą w połowie lat 90.; słynął z taktu, kultury osobistej i przemyślanych decyzji. Pietrzykowski - doktor prawa i najmłodszy wojewoda w Polsce - sprawował urząd za rządów PiS.
Jak mówił Łukaszczyk, najważniejszym, generalnym priorytetem wszystkich nowych wojewodów będzie przekazywanie części kompetencji administracji państwowej, głównie samorządom. Do tego potrzebne są jednak zmiany legislacyjne, na które rząd daje sobie - według wojewody - kilkanaście miesięcy. Z tym wiązać się będzie także odchudzanie administracji, wynikające ze zmniejszających się kompetencji. Głównym zadaniem wojewody ma pozostać m.in. nadzór prawny nad samorządami, inspekcjami wojewódzkimi itp.
Uproszczony ma być także - w części będącej dziś po stronie wojewody, który pełni rolę "kasjera" - mechanizm uruchamiania unijnych środków. Łukaszczyk chciałby też - idąc śladami swojego poprzednika - wspierać prace nad ustawą aglomeracyjną, której uchwalenie i wdrożenie regionalni działacze PO wymieniają jako swój parlamentarny priorytet dla regionu.
Dużą wagę Łukaszczyk, który przez ostatnie osiem lat pracował w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i jej spółkach zależnych, przykłada do dokończenia przekształceń państwowych firm, dla których organem założycielskim jest wojewoda. W woj. śląskim jest ich wciąż ponad 100, najwięcej w Polsce - większość w upadłości lub likwidacji. Łukaszczyk chce podzielić je na trzy grupy: firmy likwidowane, komunalne (istotne dla samorządów) oraz te, które powinny działać na rynku jako spółki prawa handlowego. W każdej z tych grup mają być podjęte odpowiednie działania.
Łukaszczyk zapewnił, że w pracy wojewody zamierza wykorzystać zarówno swoje doświadczenia w pracy w samorządzie Żor, skąd pochodzi (przez dwie kadencje był prezydentem i wiceprezydentem tego miasta oraz szefem i wiceszefem rady miejskiej) oraz umiejętności menedżera gospodarczego, którym był w ostatnich latach.