Pierwszy filar mojego programu naprawczego dla polskiej gospodarki odpadami komunalnymi już jest. Pozostają jeszcze cztery ważne ogniwa – pisze Zdzisław Smolak, Ekoobywatel z Dolnego Śląska
Pierwszy filar mojego programu naprawczego dla polskiej gospodarki odpadami komunalnymi już jest. Pozostają jeszcze cztery ważne ogniwa – pisze w swoim memorandum Zdzisław Smolak, Ekoobywatel z Dolnego Śląska.Publikujemy kolejny tekst Zdzisława Smolaka, który od kilku lat na łamach naszego Serwisu lobbuje na rzecz dostosowania polskiego systemu gospodarki odpadami do unijnych standardów.
Co należy jeszcze zrobić aby wdrożyć program naprawczy dla polskiej gospodarki odpadami komunalnymi? Wiele lat temu podzieliłem indeks koniecznych działań dla uzdrowienia polskiej gospodarki odpadami komunalnymi na pięć najważniejszych punktów-filarów (
klik). Pierwszy filar tego programu - a więc fundamentalne zasady organizacyjno-finansowe w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach implementujące z grubsza unijne reguły gospodarki odpadami podpisał 15 lipca Prezydent RP - ale pozostają jeszcze cztery ważne ogniwa całego łańcucha "mapy drogowej" na który składa się cały program naprawczy.
Oto te pozostałe zagadnienia łańcucha działań koniecznych dla odrobienia kilkudziesięcioletnich zapóźnień w gospodarce odpadami komunalnymi w stosunku do dorobku krajów „starej” Unii:
1. Konieczność prawnego ustanowienia obligatoryjnych instytucjonalnych międzygminnych struktur administracyjnych dla stworzenia zintegrowanej w skali kraju wystarczającej sieci organizacyjnej dla budowy i funkcjonowania zakładów zagospodarowania odpadów komunalnych. Struktury te zapisane w Krajowym Planie Gospodarki Odpadami jako Regiony Gospodarki Odpadami Komunalnymi muszą przestać być wpisane jedynie hasłowo w KPGO – powinny zostać zdefiniowane ustawowo - do czego konieczna jest szybka zmiana ustawy o samorządzie gminnym i ustawy „o odpadach”. Musi powstać jak najszybciej „mapa śmieciowa” Polski z nakreślonymi RGOK, wyposażonymi w jednoznaczne kompetencje i z określonymi sankcjami wobec samorządów - o ile struktury te nie będą sprawnie realizować polityki państwa w zakresie integracji polskiej gospodarki odpadami komunalnymi z wymogami Wspólnoty w zakresie tej dziedziny ochrony środowiska.
Regiony Gospodarki Odpadami Komunalnymi muszą stać się ustawowymi elementami specjalnej administracji państwa – jeśli pozostaną tylko nieokreśloną strukturą wynikającą z KPGO – czyli z dokumentu o niejasnej roli w polskim systemie prawnym – to znowu okaże się, że „chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zawsze”. Utworzenie „niezbędnej, wystarczającej i zintegrowanej w skali kraju sieci” takich struktur – to jeden z wymogów Dyrektywy Ramowej o odpadach. Pomimo tego, że od siedmiu lat Polska jest członkiem Unii Europejskiej - i pomimo tego, że w myśl poprzedniego KPGO taka sieć miała powstać na koniec 2008 roku – istnieje zagrożenie, że za 1,5 roku gdy wejdzie w życie w pełni ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nadal nie będzie właściwych struktur do wdrażania zapisów tej ustawy…
Pozostaje więc bardzo mało czasu aby doprecyzować czym ma być Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi i wprowadzić do ustaw stosowne zapisy jak na przykład ożywienie martwego od 22 lat art. 64 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym, który mówi o tym, że w przypadku potrzeb państwa – związki gmin mogą mieć charakter obligatoryjny, którym organizację i statut określi specjalna ustawa.
Czas zacząć więc dyskusję i zakończyć ją zapisami prawnymi – tak aby pełne wejście w życie ustawy „śmieciowej” napotkało gotowe struktury administracyjne które w imieniu państwa będą realizować nasze zobowiązania wynikające z unijnego prawa (
klik). Nie można pozostawiać „dobrowolności” gmin w z zakresie tak ważnych zadań państwa wynikających z Dyrektyw unijnych i zagrożonych sankcjami finansowymi obciążającymi budżet państwa – a więc podatników.
Po określonym czasie - Premier powinien wyznaczyć zarząd komisaryczny wyposażony w statut określający zadania tego związku do czasu wyłonienia samorządowego zarządu takiej struktury komunalnej.
2. Konieczność upowszechnienia przez administrację centralną odpowiedzialną za realizację unijnych standardów - nowych adekwatnych dla warunków polskich metod selektywnej zbiórki odpadów domowych, metod spełniających kryteria wysokiej efektywności odzysku za dostępną cenę. Teraz gdy są zapisane prawidłowe fundamenty systemowe gospodarki odpadami – musi administracja rządowa przyjąć scenariusz „najlepszych dostępnych metod-technik” aby selektywna zbiórka odpadów „u źródła” stała się powszechna i efektywna – tak aby wykluczyć wymieszanie odpadów domowych na jak najwcześniejszym etapie, co jest jednym z elementów unijnej hierarchii postępowania z odpadami.
Konieczne jest zatrzymanie marnotrawienia środków publicznych na tzw. „segregatornie odpadów wymieszanych”, których efektywność nie przekracza 10 procent, a stopień zanieczyszczenia surowców utrudnia ich prawidłowe wykorzystanie – a przecież musimy wkrótce docelowo wykazać się jak wszystkie kraje Wspólnoty 50 procentowym odzyskiem szkła, papieru i tworzyw sztucznych…
Nie da się tego uzyskać bez zwiększenia efektywności selektywnej zbiórki odpadów domowych „u źródła”. Serwis Samorządowy prezentował na swych łamach takie metody
(klik) – administracja rządowa powinna mieć obowiązek ich upowszechnienia dla wypełnienia zobowiązań w zakresie osiągnięcia standardów Wspólnoty. Przedsięwzięcia, które nie gwarantują odpowiedniej efektywności dla realizacji zobowiązań w zakresie ochrony środowiska – nie powinny uzyskiwać dotacji pochodzących ze sfery pozasamorządowych funduszy publicznych.
3. Konieczność zastosowania (obok tradycyjnych spalarni dla dużych aglomeracji) technologii wykorzystania energetycznego odpadów komunalnych tak aby w założonym w Dyrektywie czasie zaprzestać deponowania takich odpadów na składowiskach. Weryfikacje takich technologii powinno dokonać ministerstwo środowiska przy pomocy środowisk akademickich - aby różni hochsztaplerzy nie łudzili niedoświadczonych administracji gmin perspektywą cudownych metod, które mogą okazać się „spalarniami pieniędzy”.
Minęły trzy lata od ogłoszenia rządowego programu "Bezpieczna energetyka - Rolnictwo energetyczne", w ramach którego przy współudziale organizacji pozarządowych planowano zrealizować zadanie: "Biogazownia w każdej gminie"
(klik). Biogazowni od tamtego czasu powstało zaledwie 10 – a przy wykorzystaniu bioodpadów domowych można by zacząć realizować program „biogazownia w każdym powiecie”.
Teraz po zmianach systemowych w gospodarce odpadami komunalnymi, energetyką odnawialną powinno zająć się z uprawnieniami koordynacyjnymi Ministerstwo Środowiska z uprawnieniami koordynacyjnymi w stosunku do innych resortów rządowych – może biogazownia przynajmniej w każdym powiecie stała by się szybciej faktem realnym.
Wykorzystanie potencjału energetycznego odpadów komunalnych, w świetle wymogu aby wkrótce egzekwować zakaz ich deponowania (podobnie jak odpadów ulegających biodegradacji) – to istotne zagadnienie ochrony środowiska. Z tego względu dziedzina ta ma charakter istotnej potrzeby publicznej – a nie jako zadanie komercyjne dla „niewidzialnej ręki rynku” – dlatego odpowiedzialnym podmiotem za powstanie „niezbędnej, wystarczającej i zintegrowanej w skali kraju” sieci instalacji dla zagospodarowania energetycznego odpadów komunalnych powinny być samorządowe województwa – tak aby każdy Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi w danym województwie posiadał instalację do której będą trafiały te odpady wysokoenergetyczne dla których będzie zakaz składowania.
Będzie to naturalna „ścieżka” dojścia w czasie jak najkrótszym do tego aby powstały na zasadzie realizacji istotnych zobowiązań państwa potrzebne instalacje dla gospodarki odpadami komunalnymi. W efekcie braku takiej „ścieżki” – Polska ma nadal jedną taką instalację, która i tak z przyczyn systemowych pracuje nie w pełni wykorzystywana.
Trzeba więc przerwać ten „chocholi taniec” i wskazać samorządowe województwa jako organ administracji publicznej odpowiedzialny za powstanie instalacji do energetycznego wykorzystania odpadów na potrzeby Regionów Gospodarki Odpadami Komunalnymi.
Energetyka ze źródeł odnawialnych skojarzona z nowoczesnym systemem gospodarki odpadami jest już w wielu krajach faktem - czas teraz na Polskę skoro dokonały się już niezbędne zmiany systemowe w tej dziedzinie municypalnej.
4. Konieczność rozpoczęcia w Telewizji Publicznej i w innych środkach masowego przekazu narodowej (permanentnej i codziennej) kampanii ekoedukacyjnej na rzecz upowszechnienia nawyku selektywnego gromadzenia odpadów domowych – musi wrócić do polskiej TV przekaz ze spotów emitowanych w 2010 r., który do znudzenia będzie uświadamiał Polakom, że brak selektywnej zbiórki odpadów domowych – to grzech ekologiczny. Tymczasem zamiast kontynuacji kampanii ekoedukacyjnej z 2010 r. – na stronach Ministerstwa Środowiska można wyczytać, że priorytetem na 2011 rok, są kampanie „klimatolubne przedszkolaki”, "skrzatki segregują odpadki"
(klik), infantylne kampanie które poprzez ekoedukację przedszkolaków mają zatrzymać „ocieplanie się klimatu”… Czas na odpowiedź na pytanie - jak należy rozumieć "obowiązek środków masowego przekazu" w zakresie ekoedukacji, zapisany w art. 78 ustawy prawo ochrony środowiska... Jeśli obowiązek - to dlaczego podatnik ma płacić za świadczenie tego "obowiązku" przez środki masowego przekazu?...
(klik)-------------------------------------------------------------
Tak więc teraz czekając na wejście w życie prawidłowych unijnych fundamentów zarządzania gospodarką odpadami komunalnymi – trzeba w ciągu tego czasu wykonać jeszcze mnóstwo pracy… Oprócz powyżej wymienionych barier – należy dokonać zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym aby niezbędne „inwestycje celu publicznego” dla zagospodarowania odpadów posiadały zapisy, które podobnie jak w innych krajach pokonują administracyjnie przeszkody typu „liberum veto” na szczeblu gminnym…
Szkoda, że okres przedwyborczy – to okres w zasadzie stracony dla organicznej pracy rządowej. Tym bardziej jednak konieczna jest dyskusja i artykulacja programów naprawczych – aby nowo wyłoniony rząd miał gotowe materiały wymagające jedynie ustalenia „mapy drogowej” wdrażania… Byłoby korzystne dla polskiej racji stanu aby od początku panował konsensus polityczny dla potrzeby przeprowadzenia euro-reform obecny w parlamencie podczas prac nad ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminie.
Autor: Zdzisław Smolak - społeczny rzecznik przeprowadzenia działań naprawczych dla uniknięcia sankcji finansowych za brak osiągnięcia unijnych standardów w gospodarce odpadami
Czytaj także: Śmieci z podpisemApel Eko-ObywatelaWciąż śmieci jak leciPorządek w jednej teceMapa śmieciowa PolskiPytanie o stan państwaTadeusz Arkit: Sposób na śmieci Powstanie "mapy śmieciowej" pozwoli uświadomić to jak wiele jest do zrobienia Czas ucieka - bariery dla racjonalnej gospodarki odpadami komunalnymi nie znikająCzas ucieka - związków komunalnych nie ma Zdzisław Smolak: Wyrzucone dwa lataPorzucone śmieci Sankcje unijne wydają się nieuniknione/mp/