Zwiększenie płynności banków i obniżenie stóp procentowych – to niektóre z działań, które w ostatnim czasie podjął Narodowy Bank Polski, by ograniczać negatywne gospodarcze skutki epidemii. Dlaczego to ważne?
Wprowadzane przez państwa na całym świecie działania, mające zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, pociągają za sobą spadek aktywności w gospodarce. Zamknięte szkoły, ograniczenia w przemieszczaniu się, zakazy dotyczące handlu i usług przekładają się na niezwykle trudne warunki dla firm, a to pociąga za sobą zwolnienia, pogorszenie sytuacji na rynku pracy, spadek dochodów w gospodarstwach domowych i obniżenie nastrojów konsumpcyjnych.
Aby ograniczyć negatywne skutki gospodarcze pandemii COVID-19 i stworzyć warunki do szybkiego ożywienia aktywności po ustąpieniu obecnych zaburzeń, w wielu krajach podejmowane są zakrojone na szeroką skalę działania fiskalne stymulujące koniunkturę.
Tak jest też w Polsce. "W ramach swojego mandatu, w imieniu NBP zrobię wszystko, żeby ten kryzys był dla Polski możliwie łagodny i żebyśmy z niego wyszli jak najszybciej i jak najszybciej wrócili na drogę szybkiego, bezprecedensowego rozwoju i powrócili do polskiego cudu gospodarczego" – podkreśla prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.
Obniżenie stóp procentowych
Zgodnie z Konstytucją NBP ma realizować politykę pieniężną państwa. Chodzi o utrzymanie stabilnego poziomu cen, byśmy mogli kupować towary i usługi bez obawy, że ceny będą zbyt szybko rosnąć. Wygląda to tak, że Rada Polityki Pieniężnej określa cel inflacyjny, a następnie dostosowuje poziom podstawowych stóp procentowych NBP tak, by maksymalizować prawdopodobieństwo osiągnięcia tego celu. Przewodniczącym Rady jest prezes NBP, a oprócz niego liczy ona dziewięciu członków, powoływanych w równej liczbie przez: prezydenta RP, Sejm i Senat.
Żeby łagodzić skutki epidemii koronawirusa dla gospodarki, Rada Polityki Pieniężnej w środę, 8 kwietnia podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych – po raz drugi w ciągu niespełna miesiąca.
Stopa referencyjna wynosi teraz 0,50 proc., a nie 1 proc., jak to ustaliła RPP jeszcze w marcu (17 marca RPP pierwszy raz od pięciu lat ogłosiła obniżki stóp procentowych, główna stopa NBP spadła wówczas z 1,5 do 1 proc.).
Obniżenie stóp oznacza m.in. oszczędności na płaconych ratach kredytu.
Płynność banków
O Narodowym Banku Polskim mówi się, że jest bankiem dla banków komercyjnych. Jego zadaniem jest m.in. regulowanie płynności banków, tak by mogły one na bieżąco regulować swoje zobowiązania wobec klientów.
Już w marcu NBP uruchomił operacje zasilające banki w płynność, czyli tzw. Repo. Chodzi o sprzedaż papierów wartościowych przy jednoczesnym zobowiązaniu się do ich odkupienia w ustalonej dacie w przyszłości. Ma to być rodzaj ubezpieczenia na wypadek pojawienia się potrzeby zasilania banków w płynność.
NBP oferuje także m.in. kredyt wekslowy przeznaczony na refinansowanie kredytów udzielanych przedsiębiorcom przez banki.
W bankach nie zabraknie gotówki
W pierwszych dniach po ogłoszeniu stanu zagrożenia Polacy masowo ruszyli nie tylko do sklepów po zakupy, lecz również do bankomatów po gotówkę „na wszelki wypadek”. Dbałość o odpowiednią ilość gotówki w gospodarce to jedno z zadań Narodowego Banku Polskiego. To dlatego NBP w kryzysowych dniach uspokajał, że gotówki nie zabraknie. „W skarbcach oddziałów okręgowych przechowywane są znaczne zasoby gotówki” – zapewniał.
Jak wyjaśniał, składa się na nie zapas logistyczny, który znacznie przekracza zwiększone zamówienia banków, oraz dodatkowo zapas strategiczny wysokich nominałów banknotów, który w każdej chwili może zostać uruchomiony i postawiony do dyspozycji klientów banków.
Równolegle do działań NBP w zakresie polityki monetarnej podejmowane są antykryzysowe działania rządu. W życie weszły już dwie ustawy tzw. tarczy antykryzysowej, których przepisy mają pomóc polskim firmom i ich pracownikom w przejściu przez kryzys wywołany pandemią koronawirusa. Wprowadzone zostały m.in. dofinansowanie z Funduszu Pracy części kosztów wynagrodzeń dla pracowników, tzw. świadczenie postojowe czy „wakacje składkowe ZUS”. Premier zapowiedział też "tarczę finansową", czyli program wsparcia finansowego firm o wartości ponad 100 mld zł, gdzie nawet 75 proc. subwencji będzie mogło być środkami bezzwrotnymi.
Niezależnie od tego firmy próbują się ratować również na własną rękę. W mediach społecznościowych pojawiają się spontaniczne akcje wspierające lokalnych przedsiębiorców, zachęcające do zakupów. Ostatnio również Ministerstwo Rozwoju zachęcało firmy, które do tej pory nie prowadziły sprzedaży e-commerce, do współpracy z platformami sprzedaży internetowej.
Do Internetu przeniosły się już szkoły, które od 23 marca mają obowiązek prowadzenia zdalnego nauczania; w zmienionych warunkach stara się wreszcie odnaleźć także administracja publiczna. Urzędy gmin pracują za zamkniętymi drzwiami, z obowiązkiem załatwiania „sprawy niezbędnych”, do których zalicza się m.in. działanie urzędów pracy.