Od początku okresu pandemii miasto Świdnica zakupiło ok. 10 tysięcy jednorazowych maseczek ochronnych, które przekazane zostały miedzy innymi pracownikom Straży Miejskiej, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Ośrodka Sportu i Rekreacji, Domu Dziennego Senior Wigor, Policji oraz osobom sprawujących opiekę nad seniorami.
Są one także do dyspozycji pracowników Urzędu Miejskiego. 1000 sztuk trafiło 17 marca do szpitala „Latawiec”. Kolejne 1000 przekazane zostanie w tym tygodniu również do szpitala. Taka sama ilość trafi do Powiatowego Pogotowia Ratunkowego. Koszt zakupu 1000 maseczek to dziś ok. 5,5 tysiąca złotych.
Świdnickie Centrum Wolontariatu prowadzi również akcję pn. „Świdniczanie szyją maseczki dla świdniczan”, w ramach której przygotowano już 500 sztuk maseczek. Wcześniej wolontariuszki, których pracę koordynował Referat Organizacji Pozarządowych, zaangażowane były w akcję szycia maseczek, zainicjowaną przez firmę KORTAS, dzięki czemu m.in. do placówek służby zdrowia trafiło ich kilka tysięcy. Kolejnych 500 przekazanych zostało do Centrum przez 10. Świdnicką Drużynę Harcerską "Mrówkojady". Trafiły one m.in.: do świdnickich seniorów, z którymi kontakt mają wolontariusze. „Mrówkojady” ze wsparciem trafiają do każdego potrzebującego. Prawie 3200 sztuk maseczek uszytych przez harcerzy dotarło m.in. do MPK Świdnica, Ochotniczej Straży Pożarnej, sklepów, przychodni zdrowia czy też stacji dializ przy szpitalu „Latawiec”.
- Jeżeli potrzebujesz maseczki, jesteś seniorem, listonoszem, pracujesz w sklepie - to zapraszamy do Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych przy ul. Długiej 33, gdzie można je odebrać. Niestety, ubywa ich z każdym dniem, a nam brakuje gumek i sznurków, które są niezbędne do ich wykonania. Jeśli ktoś z Państwa jest w stanie dostarczyć je nam, to bardzo prosimy o kontakt. Bez nich niestety nie możemy pracować dalej – mówi Magdalena Okniańska, kierownik Referatu Organizacji Pozarządowych Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
Szyją harcerze, szyją wolontariusze, ale maseczkę można także uszyć sobie samemu. Prostą instrukcję jak zrobić to samodzielnie znajdziemy m.in. na Facebooku „Świdnica rynek z tradycjami”. Każda osłona twarzy, nawet taka zrobiona z bawełnianej szmatki, prześcieradła, podkoszulki czy papierowego ręcznika w mniejszym lub większym stopniu zapobiega rozsiewaniu wirusów.
- W naszym kraju jeszcze nie ma nakazu noszenia maseczek. Dlatego dziś mogę jedynie prosić i apelować do mieszkańców, aby zgodnie z możliwościami stosowali środki ochrony takie jak maseczki na twarz. Dziękuję również wszystkim wolontariuszom, którzy je szyją, a także tym, którzy przekazują niezbędne materiały do ich wykonania – mówi prezydent, Beata Moskal-Słaniewska.
W noszeniu maski nie chodzi o to, by nie zarazić siebie, tylko by nie rozsiewać wirusów zarażając innych, zwłaszcza podczas kilkudniowego bezobjawowego okresu na początku infekcji. Dlatego też każda maska jest lepsza niż jej brak. Ważny jest również sposób używania maseczek bawełnianych (w załączeniu instrukcja ich użytkowania).