Co jeśli duże absencje pracowników w urzędach uniemożliwią terminowe wykonanie czynności wyborczych? Czy dotacja na organizację wyborów uwzględni wydatki na środki ochrony osobistej dla członków komisji wyborczych i wyborców? M.in. takie pytania trafiły w piątek do Państwowej Komisji Wyborczej.
W związku ze zbliżającymi się wyborami Prezydenta RP wyznaczonymi na dzień 10 maja Unia Metropolii Polskich, skupiająca największe miasta, wystosowała list do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej.
„Wybory to nie tylko kampania i dzień głosowania, ale również związane z ich przygotowaniem prace techniczno-organizacyjne (trwające wiele tygodni)” – zwracają uwagę samorządowcy.
Jak podkreślają, wiele z tych czynności realizują jednostki samorządu terytorialnego i nie są to zadania własne gmin, ale zadania zlecone z zakresu administracji rządowej.
„Czujemy się w obowiązku zwrócenia uwagi, że w okolicznościach zaistniałego zagrożenia epidemicznego, ich (wyborów) prawidłowe zrealizowanie, przy jednoczesnym zachowaniu sztywnych terminów kalendarza wyborczego, będzie zagrożone” – ocenia UMP. I wylicza w piśmie do PKW czternaście problemów, które w opinii organizacji wymagają pilnych odpowiedzi.
„Uzyskanie stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej w powyższych sprawach jest dla urzędów miast niezbędne dla prawidłowego przygotowania i przeprowadzenia najbliższych wyborów” – podkreśla UMP.
W opinii UMP strach ludzi przed zarażeniem może spowodować problemy ze skompletowaniem składu komisji wyborczych. „Od ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego praktycznie brak jest zgłoszeń wyborców do prac w komisjach” – informują samorządowcy. Jak przypominają, termin na zgłoszenia do OKW mija 10 kwietnia. „Realnie patrząc termin ten jest nie do dotrzymania” – alarmują.
Spodziewają się też licznych trudności w zapewnieniu bezpiecznego głosowania zarówno wyborcom, jak i członkom OKW. Bo członkowie OKW będą musieli poza wykonywaniem swoich obowiązków dbać o dezynfekcję używanych przez wyborców długopisów i innych urządzeń; zapewnić, by do lokalu wyborczego wchodziła tylko dopuszczalna liczba osób; pilnować zachowania co najmniej 1,5 m odległości pomiędzy wszystkimi osobami przebywającymi w lokalu wyborczym.
„Obowiązujące przepisy nie dają podstaw prawnych do niewpuszczania z lokali wyborczych osób chorych” – zwraca uwagę UMP.
W opinii samorządowej organizacji utrudnione lub uniemożliwione może być przeprowadzenie pierwszych spotkań komisji i szkoleń ich członków oraz oddelegowania do ich przeprowadzenia urzędników gminnych.
„Poza obwodowymi komisjami wyborczymi do przeprowadzenia wyborów potrzebna jest duża liczba osób do obsługi jak np. operatorzy informatyczni, gospodarze lokali - nie ma możliwości zmuszenia ludzi, aby zajęli się tymi zadaniami, a w obecnej sytuacji nikt nie chce rozmawiać na ten temat” – stwierdza UMP.
Jak zauważają metropolie, w chwili obecnej nie ma żadnych wiążących informacji, w jaki sposób podczas głosowania mają być zabezpieczeni członkowie komisji oraz sami wyborcy.
UMP zauważa też, że w chwili obecnej nie ma żadnych wiążących informacji, w jaki sposób mają być zabezpieczone placówki (i ich pracownicy), w których będą organizowane lokale wyborcze.
„Większość lokali mieści się w placówkach oświatowych - podczas głosowania do lokali wyborczych przybędzie kilkaset osób. (…). Pojawia się problem, czy placówki oświatowe, w których 10 maja przeprowadzi się wybory, będą mogły bezpiecznie - już następnego dnia w poniedziałek - przyjąć uczniów. Czy Sanepid przeprowadzi dezynfekcje? Jednego dnia w wielu lokalach?” – dopytują samorządowcy.
W obliczu rozprzestrzeniającego się na terenie kraju koronawirusa UMP pyta też, w jaki sposób osobom przebywającym w szpitalach i domach pomocy społecznej będzie zagwarantowane prawo do głosowania oraz jak zostanie zapewniona możliwość korzystania z praw wyborczych osób przebywających w kwarantannie.
„Przygotowania do wyborów, a następnie ich przeprowadzenie wymaga zaangażowania ogromnej liczby urzędników, zarówno ewidencji ludności, jak i wszystkich tych, którzy obsługują obwodowe komisje wyborcze, zajmują się zamówieniami i sprawami obsługi technicznej” – podkreśla UMP.
Tymczasem nieznany jest okres realnego zagrożenia wirusem i nieznany jest termin ograniczenia funkcjonowania urzędów i innych instytucji, a bez pracowników urzędu gminy czy miasta nie jest możliwe prawidłowe przygotowanie i przeprowadzenie wyborów.
„Duże absencje pracowników stanowią zagrożenie terminowego wykonania czynności związanych np. z: przyjęciem i realizacją wniosków o dopisanie do spisu wyborców bądź rejestru wyborców, wydaniem zaświadczenia o prawie do głosowania, czyli zapewnienie obywatelom pełnej realizacji ich praw wyborczych” – wskazuje UMP.
W związku z wprowadzonymi ograniczeniami w pracy urzędów zdaniem UMP utrudnione jest i będzie współdziałanie z komisarzami wyborczymi, delagaturami biura wyborczego, urzędnikami wyborczymi i innymi podmiotami, które jest niezbędne dla prawidłowego wykonywania zadań wyborczych.
Samorządowcy wskazują też na problem z obsługą pełnomocnictw do głosowania, które powinny być sporządzane „w miejscu zamieszkania wyborcy udzielającego pełnomocnictwa, przed wójtem lub innym upoważnionym pracownikiem urzędu gminy”. Według nich w sytuacji zagrożenia epidemicznego wirusem COVID-19 istnieje obawa, że w takie pełnomocnictwa nie będą sporządzane.
UMP przypomina też, że gmina sporządza spis wyborców, a potem go aktualizuje, aż do piątku 8 maja. „Spis wyborców przygotowują pracownicy – urzędnicy – ludzie, w zabezpieczonych systemach informatycznych. Dopisują, wykreślają wyborców. Dzisiaj tych ludzi nie ma w Urzędzie. (…) Przez dwa tygodnie po Świętach Wielkanocnych pracownicy nie zdążą wykonać wszystkich czynności związanych ze sporządzaniem spisu” – kwitują samorządowcy.
Zastanawiają się też, jak zorganizować II turę wyborów (14 dni później) w sytuacji, w której okaże się, że np. znaczący procent osób pracujących przy wyborach (członkowie OKW, operatorzy oraz pracownicy urzędów) zostało zakażonych podczas tej pracy.
UMP zwraca wreszcie uwagę, że wysokość otrzymanej dotacji przewiduje tylko standardowe wydatki na pokrycie kosztów realizacji wszystkich zadań. „Wydatki związane z obecną sytuacją (przy obecnych cenach) na zakup chociażby płynów dezynfekujących, maseczek, rękawiczek i innych środków - w dotacji nie są uwzględnione” – zauważa.
aba/