Skąd biorą się pieniądze na wsparcie dla firm w kryzysie spowodowanym epidemią koronawirusa? NBP nie może bezpośrednio monetarnie wspierać rządu, lecz uruchamia odpowiednie mechanizmy finansowe.
Tzw. lockdown, obostrzenia w ruchu granicznym czy ograniczenia w handlu – wszystko to ma zmniejszać liczbę zakażeń COVID-19, jednocześnie jednak przekłada się na spadek nastrojów konsumpcyjnych i sprawia, że rwą się łańcuchy dostaw i zamiera dotychczasowa współpraca między firmami.
W łagodzeniu gospodarczych skutków epidemii koronawirusa w Polsce ma pomóc tzw. tarcza antykryzysowa, czyli przepisy, które wprowadzają rozwiązania wychodzące naprzeciw trudnej sytuacji przedsiębiorców. Chodzi m.in. o dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń dla pracowników, całkowite lub połowiczne zwolnienie ze składek ZUS za marzec, kwiecień i maj czy trzymiesięczne wakacje kredytowe dla przedsiębiorców i klientów indywidualnych.
Uzupełnieniem tych działań jest tzw. tarcza finansowa, czyli program wsparcia finansowego dla firm. Program ten ruszył 29 kwietnia, a jego realizacja została powierzona Polskiemu Funduszowi Rozwoju (PFR). Program zakłada, że podstawowym instrumentem wsparcia finansowego przedsiębiorstw będą subwencje finansowe, z których większa część (do 75 proc. finansowania) będzie bezzwrotna po spełnieniu określonych warunków.
Łączna wartość programu finansowego realizowanego przez PFR to 75 mld zł. Skąd biorą się na rynku pieniądze na bezzwrotne pożyczki?
Jak informował premier Mateusz Morawiecki założenia tarczy finansowej były przygotowywane we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim. NBP nie może jednak bezpośrednio finansować wydatków rządu czy udzielać mu kredytu (zakazuje tego Konstytucja RP oraz Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Polski bank centralny podjął natomiast przewidziane prawem działania polegające na łagodzeniu polityki pieniężnej oraz zwiększeniu płynności sektora bankowego. Dzięki temu „uwalniane” są pieniądze, które banki komercyjne mogą przeznaczyć na przeciwdziałania skutkom epidemii.
Tarcza finansowa ma być bowiem finansowana głównie ze środków pozyskanych w drodze emisji przez PFR obligacji z gwarancją Skarbu Państwa. Mogą je kupować banki komercyjne, a NBP może następnie te obligacje od banków odkupować (są oprocentowane w stosunku rocznym na poziomie 1,375 proc., a termin ich zapadalności, czyli obowiązkowego wykupu, ustalony został na 29 marca 2024 r.).
Aby zasilić banki w środki wystarczające do wspierania przedsiębiorców, NBP przeprowadził na rynku wtórnym skup aktywów finansowych (skarbowych papierów wartościowych oraz dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa) - takie działanie zostało przeprowadzone po raz pierwszy od początku transformacji gospodarczej Polski. Dzięki temu już w połowie kwietnia banki zostały zasilone kwotą prawie 55 mld zł.
Ponadto NBP obniżył stopę rezerwy obowiązkowej, którą banki komercyjne są zobowiązane utrzymywać w banku centralnym w wartości odpowiedniej do wysokości wkładów klientów. 17 marca jej wysokość została obniżona z 3,5 do 0,5 proc. Na koniec kwietnia miało to dać bankom kolejne 42 mld zł.
Dodatkowo Rada Polityki Pieniężnej uruchomiła kredyt wekslowy, a ponieważ jednocześnie podjęła decyzję o obniżce stóp procentowych, ten kredyt jest dla banków odpowiednio tańszy. Banki komercyjne mogą następnie udzielać pożyczek przedsiębiorcom, a NBP będzie je refinansował.
27 kwietnia Polski Funduszu Rozwoju SA sprzedał obligacje za 16,3 mld zł; 8 maja – za kolejnych 18,5 mld zł, co daje już w sumie kwotę 34,8 mld zł. Środki pozyskane przez PFR z emisji zostaną w całości przeznaczone na realizację rządowego programu wsparcia finansowego przedsiębiorców w związku z negatywnymi skutkami COVID-19.
Według stanu na 20 maja ze wsparcia w ramach tarczy finansowej skorzystały już ponad 152 tys. firm. Za pośrednictwem banków wypłacono im niemal 40 mld zł.