Podczas panelu poświęconego roli samorządów w walce z cyberzagrożeniami prelegenci zgodnie podkreślali, że JST są w stanie skutecznie reagować na ataki cyfrowe tylko wtedy, gdy ich struktury będą odpowiednio przygotowane do tego typu działań. 

"Jest to taki wyścig, jeśli chodzi o sprzęt. Wyścig o edukację, o wiedzę na ten temat i myślę, że samorządy zdają egzamin. Pewnie w dużych miejscowościach jest łatwiej, troszkę trudniej w małych miejscowościach, bo dla miast są to lata praktyki i doświadczenia" - powiedział Marek Masalski, zastępca prezydenta Białegostoku. 

Masalski zaznaczył również, że o wykwalifikowaną kadrę oraz specjalistyczne wyposażenie powinny zabiegać nie tylko urzędy powiatów, gmin i miast. 

"Oprócz tego w samorządach jest cała infrastruktura wrażliwych miejsc - to jest energetyka, wodociągi i wiele innych, które muszą być zabezpieczone, pilnowane. Każde zajście, każda niebezpieczna sytuacja może się odbić na mieszkańcach" - dodał wiceprezydent Białegostoku. 

W podobnym tonie wypowiadał się Sławomir Świder, który pełni funkcję zastępcy Dyrektora Biura Obsługi Informatycznej i Telekomunikacji w rzeszowskim magistracie. 

"W stosunku do tego, co było, zanim uruchomiliśmy SOC-a (Centrum Operacji Cyberbezpieczeństwa - PAP), jest na pewno trochę lepiej. Natomiast nie powiem, że jesteśmy w zupełności bezpieczni, bo tak nie jest. Jestem tutaj przedstawicielem tzw. średniego miasta, a większe miasta, myślę, że faktycznie mogą sobie jakoś z tym poradzić" - przekazał Świder. 

Jak podkreślił, mniejsze JST i jednostki im podlegające zmagają się z długiem technologicznym, przez co nie są całkowicie odporne na cyberataki.

Samorządy miękkim podbrzuszem bezpieczestwa cyfrowego. MC zapowiada miliardowe inwestycje

Grzegorz Hunicz, Dyrektor Wydziału Informatyki i Telekomunikacji w Urzędzie Miasta Lublin odniósł się do wiedzy pracowników JST, jak i mieszkańców, którą powinni posiadać w zakresie cyberprzestępczości. 

"Przede wszystkim świadomość i to, co zostało przed chwilą powiedziane, ta edukacja. Edukacja na wszystkich poziomach. Państwo musi też zacząć od góry, trzeba się zacząć cyklicznie spotykać z władzami miasta" - mówił Hunicz.

Nie krył też irytacji, że samorządowcy nie przykładają należytej uwagi do cyfrowej ochrony. 

"Nie wiem, czy państwo zwróciliście uwagę, niedawno była kampania do samorządów i były takie aktywne działania w tym zakresie. Czy udało się państwu znaleźć na jakiejś ulotce słowo o cyberbezpieczeństwie i informatyce? Ja próbowałem, bezskutecznie. Skoro sami ludzie, którzy decydują o tym całym kształcie tego obszaru, nie próbują się tym interesować, próbujemy ich tym interesować" - powiedział dyrektor lublińskiego Wydziału Informatyki i Telekomunikacji.

Kolejnym z prelegentów, który poruszył temat uświadamiania i edukowania osób, które zagrożone są cyberprzestępczością, był Ryszard Piotrowski.

"Sztuką dotarcia do osób zarządzających wielką organizacją, jest umiejętność przedstawienia tego, co się może z zdarzyć w przypadku, kiedy zawiodą systemy bezpieczeństwa, kiedy osoby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo nie podejmą właściwych kroków w celu minimalizacji zagrożeń" - wyjaśniał Piotrowski, który zajmuje się koordynowaniem działania Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego ws. cyberbezpieczeństwa.

Ruszyły zapisy na wrześniowe bezpłatne szkolenia resortu cyfryzacji z cyberbezpieczeństwa

Urzędnik dodał, że ochrona przed cyfrową przestępczością jest niezwykle istotna np. chociażby przy realizacji rozwoju samorządowej infrastruktury. 

"Żeby zbudować właściwą infrastrukturę, zaczyna się od podnoszenia świadomości, osoby decyzyjne, które są odpowiedzialne za finanse, odpowiedzialne za przekierowanie pewnego rodzaju, środków na budowę infrastruktury, muszą być świadome tego, co się może zdarzyć w momencie, kiedy rzeczywiście nastąpi cyberzdarzenie" - podkreślał Piotrowski.

Z kolei Cezary Kisiel, Dyrektor ds. sektora JST, Limitless Technologies, zauważył, że za właściwymi kompetencjami i świadomością stoją pieniądze, które często są niemałym problemem dla niektórych samorządów. 

"Im większy samorząd, im większe możliwości, tym środków jest więcej, kompetencji również. Za dużym miastem idą ludzie, tam jest praca, tam jest rozwój i tam jest dużo łatwiej, bo ta świadomość, o której mówili moi przedmówcy, jest dużo większa. Im bardziej schodzimy po szczeblach samorządu, tym jest gorzej" - powiedział Cezary Kisiel. 

Kongres Bezpieczeństwo Polski odbył się w dniach 21-22 października br. w Warszawie. Ideą wydarzenia jest "omówienie strategicznych celów dot. bezpieczeństwa Polski, integracja środowisk z różnych obszarów zajmujących się szeroko rozumianym bezpieczeństwem oraz wyznaczenie kluczowych elementów wymagających rozwoju w sferze bezpieczeństwa.

Serwis Samorządowy PAP objął wydarzenie patronetem medialnym.

mk/ mp/