To nie rekompensata ubytków tylko przesunięcie pieniędzy, które i tak miały być wypłacone samorządom w przyszłym roku – tak przedstawiciele Związku Miast Polskich skomentowali zaproponowane przez rząd zmiany w ustawie o dochodach JST.
W piątek, 26 sierpnia odbyła się konferencja prasowa Związku Miast Polskich, na temat rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw, który przewiduje m.in. przekazanie samorządom w roku 2022 dochodów z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w kwocie 13,673 mld zł.
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej mówił, że "nowe środki mają nie tylko pomóc w wydatkach bieżących, ale także pomóc w kłopotach energetycznych, ciepłowniczych”.
Podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz podkreślił, że nie są to nowe, ani dodatkowe środki.
„Te pieniądze, o których mówi premier Morawiecki, nie są dodatkowymi pieniędzmi, lecz miały być wypłacone w przyszłym roku w ramach subwencji rozwojowej, która została wprowadzona do polskiego systemu prawnego całkiem niedawno. To nie jest rzeczywista rekompensata ubytków tylko przesunięcie pieniędzy, które i tak się samorządowi w tych zaniżonych kwotach należały i miały być wypłacone w roku przyszłym” – wyjaśnił Frankiewicz.
Szef ZMP dodał, że samorządy oczekują systemowej zmiany sposobu finansowania zadań JST. „To rozwiązanie jest kolejnym epizodycznym, które nie rozwiązuje żadnego problemu. Należy wrócić do stabilnych dochodów własnych samorządu i z taką inicjatywą występuje Senat” – mówił Frankiewicz.
Dodał, że tylko stabilne finansowanie zadań samorządu terytorialnego „daje możliwość na rozwój samorządu i wypełniania jego podstawowych funkcji, czyli realizowania usług publicznych dla mieszkańców miast i gmin na dobrym poziomie i w stabilny sposób”.
Energetyczna tarcza antylichwiarska
O szersze wsparcie samorządów, które mocniej niż gospodarstwa domowe odczuwają skutki inflacji oraz podwyżki cen energii zaapelował prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński.
„Domagamy się zrekompensowania wszystkich strat związanych ze zmianami podatkowymi wprowadzonymi od 2019 r. aż do Polskiego Ładu. Oczekujemy, że zostanie wprowadzona tarcza, która będzie chroniła samorządy przed lichwiarskimi propozycjami cenowymi spółek energetycznych dla samorządów” – mówił Kosiński.
Dodał, że oferowane miastom i gminom nowe stawki za zakup energii elektrycznej są często wyższe o 600-700 proc. niż obecne. „To są ogromne środki, które ciężko znaleźć w lokalnych budżetach” – zaznaczył Kosiński.
Prezydent Ciechanowa ostrzegł, że jeżeli samorządy będą musiały podpisywać umowy na zakup energii po takich stawkach „to na początku przyszłego roku zatęsknimy za inflacją sięgającą 15 proc.”.
mp/