W Sejmie rozpoczął pracę Parlamentarny Zespół ds. Jednostek Pomocniczych Gmin. Będzie się on zajmował propozycjami zmian w ustawie o samorządzie gminnym, m.in. możliwością wydawania uchwał przez jednostki pomocnicze oraz wprowadzeniem obowiązku ich powoływania w gminach powyżej 50 tys. mieszkańców.
Przewodnicząca komisji, którą została posłanka Jolanta Niezgodzka, podkreślała, jak ważne dla poprawnego funkcjonowania dużych gmin są jednostki pomocnicze. Jak wskazała, powołanie tego typu jednostek ma bezpośredni wpływ na życie mieszkańców i ich miejsca zamieszkania.
"Od wielu lat płyną takie glosy, zwłaszcza ze strony radnych osiedlowych, radnych dzielnicowych, że ten najbardziej słyszalny głos ze strony jednostek pomocniczych to jest jednak ten głos sołectw. Dlatego widzieliśmy dużą potrzebę, żeby rozmawiając o tych jednostkach pomocniczych, wzmocnić także głos innych jednostek, które w naszym kraju najczęściej występują w formie dzielnic, w formie osiedli. Chodzi nam o to, żeby ta strona osiedlowa i dzielnicowa też była słyszalna" - powiedziała przewodnicząca Niezgodzka.
Michał Kwiatkowski z Wrocławskiego Forum Osiedlowego zaprezentował napisany przez niego, oraz jego współpracowników, projekt nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym. Oto najważniejsze z proponowanych przez niego zmian:
"Bardzo mocno wzmocniliśmy tę władzę wykonawczą, poprzez bezpośrednie wybory wójta, wójta burmistrza prezydenta w gminach. Przez to władza uchwałodawcza gminy nieco jednak straciła na znaczeniu, a to jest ta władza, która powinna być władzą najwyższą" - mówił wrocławski działacz, odnosząc się do reformy samorządowej z 1999 roku.
Jak dodał, obecna ustawa umożliwia gminom powołanie jednostek pomocniczych, jednak z powodu niechęci do dzielenia się władzą, samorządowcy często nie korzystają z takiego rozwiązania, co utrudnia życie zwykłym obywatelom. Jako przykład wskazał kolejki w urzędach spowodowanych nadmiarem pracy i niewystarczającym personelem.
"Gmina była projektowana na optymalną liczbę mieszkańców 20-30 tysięcy. I wtedy ona się dobrze sprawdza, mamy kontakt mieszkańca z włodarzami, mamy samorządność. My jesteśmy z kolei - jako Wrocławskie Forum Osiedlowe przedstawicielami takiego ogromnego bytu miejskiego, trzeciego największego miasta w Polsce i z tej perspektywy widać, jak ciężko jest zarządzać tak wielkim organizmem w sposób gospodarski i bliski mieszkańcowi. Dlatego mówimy o tej ogromnej roli sołtysów, ponieważ oni są na miejscu i znają wszystkie problemy" - zaznaczył Kwiatkowski. Dodał, że wzmacnianie jednostek pomocniczych istotnie odciąża władze gminy oraz poprawia współpracę z obywatelami.
O słuszności powołania zespołu, który zajmie się pracą nad wzmocnieniem pozycji jednostek pomocniczych gmin mówił także poseł Marek Chmielewski, również z KO. Do ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych przez cztery kadencje zasiadał na fotelu wójta gminy Dzierżoniów, dlatego też podczas posiedzenia starał się podzielić swoimi doświadczeniami, które nabył jako samorządowiec.
"Pamiętajcie państwo, że rozsądna władza, odpowiedzialna władza, potrafi dzielić się swoimi kompetencjami, bo sama nigdy nie jest w stanie wszystkiego zrobić. Takie było zawsze moje założenie i tak to przedstawiałem, dlatego jak najbardziej jestem po państwa stronie" - powiedział Chmielewski, udzielając tym samym poparcia dla zmian w ustawie o samorządzie gminnym.
mk/