Jako wiodący problem samorządy wskazują brak konkretnych kryteriów co do wydatkowania dotacji dla niepublicznych przedszkoli. Art. 35 Ustawy o finansowaniu zadań oświatowych określa jedynie, że dotacje mogą być przeznaczone praktycznie na każdy cel, o ile da się go zakwalifikować jako wydatek bieżący poniesiony na cele działalności jednostki. 

Wśród uwag pojawił się też zarzut chaotycznie prowadzonej księgowości, zawyżone wynagrodzenia dla organów prowadzących placówki nie samorządowe oraz pobieranie dotacji na dzieci, które przestały już uczęszczać do placówki. 

Jak wskazują samorządy, gminy nie posiadają żadnych kompetencji, by zmienić obecny stan rzeczy. 

„Potrzebne są rozwiązania prawne, które doprecyzują obowiązki związane z rozliczaniem dotacji przez organy prowadzące przedszkola niesamorządowe i wprowadzą bardziej przejrzyste i szczegółowe wytyczne dotyczące zasad wykorzystania dotacji. Dotacja to środki publiczne, które powinny być wydatkowane w sposób rzetelny i efektywny” – zaznacza Krzysztof Dariusz Szulborski, przewodniczący zarządu Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich 

Problemem jest też metodologia ustalania podstawowej kwoty dotacji. W ocenie OPOS jest ona niezrozumiała, a kwota w budżecie przeznaczona na ten cel jest trudna do przewidzenia. 

„Zdaniem samorządów gminnych system ustalania PKD jest paraliżujący, ponieważ im więcej gminy inwestują w przedszkola samorządowe i im wyższe mają koszty utrzymania, tym większą dotację muszą przekazać placówkom niesamorządowym” – napisano w stanowisku OPOS

Zdaniem samorządów kwota bazowa powinna być ustawowo odgórnie ustalona dla wszystkich, a zależności pomiędzy wydatkami JST na przedszkola samorządowe, a wysokością dotacji dla przedszkoli niesamorządowych zniesione.

Jednym z postulatów jest też wprowadzenie przepisów umożliwiających przeprowadzanie przez samorządy kontroli krzyżowych, w przypadku, gdy organ prowadzący przedszkole niesamorządowe prowadzi przedszkola na terenie więcej niż jednej gminy. 

mo/