Kredyty zaciągnięte przez samorządy w tym roku do końca ich spłacania nie będą zaliczane do wskaźnika zadłużenia – zakłada tzw. tarcza antykryzysowa 4.0. O propozycjach zawartych w ustawie dyskutowała Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego.
W Sejmie trwają prace nad rządowym projektem ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw. To tzw. tarcza antykryzysowa 4.0. W projekcie znalazły się przepisy dotyczące finansów samorządowych.
„Te przepisy są inne, niż te wnioskowane przez nas, ale przynoszą w sumie korzystną i bardziej bezpieczną zmianę w zakresie zadłużania” – powiedział Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, która odbyła się w trybie online.
Jak zaznaczył, reagując na wyjaśnienia z Ministerstwa Finansów, które padły w czasie spotkania z panią premier Emilewicz, samorządowcy wyrazili wstępnie pozytywną opinię na temat zawartych w kolejnej tarczy przepisów dotyczących zadłużenia JST.
„Propozycja MF z grubsza polega na tym, że kredyty zaciągnięte w tym roku na uzupełnienie ubytków, a nie tylko na przeciwdziałanie Covidowi, będą do końca ich spłacania niezaliczane do wskaźnika zadłużenia” – wyjaśniał Andrzej Porawski. „To element pozytywny, ponieważ te zadłużenia, które ewentualnie zaciągniemy w tym roku, nie będą skutkowały w przyszłości” - ocenił.
Ponadto resort finansów zgodził się, by tarcza 4.0 o pięć lat przyśpieszyła wejście w życie przepisu, w myśl którego do wydatków bieżących nie zalicza się wydatków na obsługę zadłużenia. To rozwiązanie, wynegocjowane przez samorządowców z byłą minister finansów Teresą Czerwińską, miało wejść w życie w 2026 roku. Nowa ustawa zakłada, że przepis będzie obowiązywał szybciej. Jak mówił dyrektor Porawski, jest to "bonus", który uwolni w skali całego samorządu co najmniej 3 mld zł rocznie.
„To nie są puste propozycje, one mają realny wymiar. One są inne niż te, które zgłaszali nasi skarbnicy, ale nie można powiedzieć, że to są złe propozycje” – komentował.
Przedstawiciel ZMP odniósł się także do kwestii tzw. janosikowego, czyli wpłat dokonywanych do budżetu państwa przez samorządy, których dochody z podatków przekraczają wskaźniki określone w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
„Nasz postulat był taki, żebyśmy w ogóle janosikowego nie płacili w tej chwili” – przypomniał Andrzej Porawski. „Nasza poprawka jest zgłoszona w drugim czytaniu [tzw. tarczy 4.0 w Sejmie - PAP], ale ona jest zgłoszona przez opozycję, więc z powodów politycznych, o których nie zamierzam tutaj rozmawiać, ona ma małe szanse na uwzględnienie” - ocenił.
Dlatego, jak poinformował, samorządowcy zaproponują poprawkę w Senacie. Zgodnie z nią janosikowe miałoby nie być płacone w tych miesiącach, w których nastąpił znaczny ubytek w dochodach podatkowych JST.
„Nie na stałe, tylko w tych miesiącach, w których nastąpił rzeczywisty ubytek i nie mamy z czego zapłacić tego janosikowego. Spróbujemy taką koncepcję przedstawić jako wariant kompromisowy, ale możemy zrobić to w Senacie, dlatego że w Sejmie jest już za późno” – podsumował samorządowiec.
Andrzej Porawski zwrócił uwagę, że tarcza 4.0 nie uwzględnia jeszcze samorządowej propozycji, by ulgi i zwolnienia, które JST wprowadziły w ramach przeciwdziałania kryzysowi, nie były traktowane jako możliwe dochody do uzyskania, budujące potencjał dochodowy przy obliczaniu subwencji i obliczaniu janosikowego.
„To jest przepis, którego będziemy się konsekwentnie domagać” – zaznaczył.
Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski jako współprzewodniczący KWRiST zaapelował do strony rządowej, by rząd konsultował z samorządowcami projekty dotyczące przeciwdziałaniom skutkom epidemii. Przypomniał, że dopiero tzw. tarcza 4.0 trafiła do opiniowania przez Komisję Wspólną, poprzednie projekty rząd przyjmował, nie pytając wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast o zdanie.
Ministerstwo Rozwoju, odpowiedzialne za przygotowanie przepisów tarczy, podkreśliło na Komisji Wspólnej wolę dialogu ze stroną samorządową. „Oczywiście dostrzegamy, że samorządy będą miały duże trudności, dlatego apelujemy, żebyśmy byli w dialogu, bo takie spotkania prowadzą nas do kompromisowych rozwiązań” – podkreślał wiceminister rozwoju Robert Nowicki.
Przypomniał, że kolejne spotkanie kierownictwa MR i samorządowców ma się odbyć w sierpniu. „Jeśli chodzi o możliwość poluzowania art. 242 i 243 ustawy o finansach publicznych, to tak jak się umówiliśmy, spotykamy się w sierpniu, zobaczmy jak to będzie się kształtowało i wtedy zadecydujemy, co do prac następnych” – powiedział wiceminister.
Spotkanie ma odbyć się w pierwszej połowie sierpnia, tak by samorządowcy jak najszybciej mieli wiedzę potrzebną do planowania przyszłorocznych budżetów.
aba/