Nowy dworzec w Ciechocinku powstał dzięki wsparciu z Rządowego Funduszu Polski Ład. Dofinansowanie wyniosło 6,4 mln zł, a całość inwestycji kosztowała 11,8 mln zł. Miejsce ma być wizytówką miasta, do którego rokrocznie przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy kuracjuszy i turystów.

„Mieliśmy dotychczas bardziej przystanek autobusowy, a nie dworzec. Wszystko znajdowało się niemal pod gołym niebem. Jest to dla nas bardzo ważna inwestycja” - powiedział PAP Jarosław Jucewicz, burmistrz Ciechocinka.

W ramach inwestycji dworcowej zakupiono dwa autobusy elektryczne. Te będą działały na dwóch liniach od 1 września. Do końca roku przejazdy nimi będą bezpłatne. Autobusy mają po 55 miejsc, są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych i starszych, wyposażone są w klimatyzację, ładowarki oraz monitoring.

„Mieszkańcy zaczęli nam sugerować, że Ciechocinek z mieszkalnictwem ucieka na obrzeża. Osoby starsze, a tych u nas jest najwięcej w województwie, bo ponad 30 procent, często mające utrudnione możliwości poruszania, aby dostać się do lekarza, czy na jakieś zabiegi musiały pokonywać trasę pieszo lub zamawiać taksówkę. Dlatego zorganizowaliśmy dwie linie komunikacji miejskiej. Będą je obsługiwały autobusy elektryczne, przyjazne środowisku. Dodatkowo tymi autobusami dzieci dotrą do szkoły i z niej wrócą. Chodzi o mieszkańców osiedla, które oddalone jest dość mocno od szkoły podstawowej” - wyjaśnił burmistrz.

Trasy linii zostały zaplanowane tak, aby także kuracjusze mogli „zwiedzić” całe miasto autobusem. Przystanki zlokalizowane są przy wszystkich najważniejszych atrakcjach uzdrowiska m.in. nieopodal najstarszych w Polsce i największych w Europie tężni. Te przeszły niedawno gruntowną modernizacją.

„Modernizacja kosztowała 22 mln zł i została wykonana ze środków unijnych. Wszystkie tężnie już działają. Dodatkowo powstała grota solna i taras widokowy na tężni numer 2. Proszę też pamiętać, że są to najwyższe w Europie tężnie, bo mają 16 metrów, więc spacer górą jest dużą atrakcją” - wskazał Jucewicz.

To, czy komunikacja miejska pozostanie w Ciechocinku bezpłatna po 31 grudnia, nie jest jeszcze pewne. Władze gminy chcą poznać zainteresowanie nowymi liniami i oszacować koszty. Nie jest jednak wykluczone, że taki model zostanie utrzymany na dużej.

„Czasami zatrudnienie pracowników i kontrolerów jest droższe niż wpływy z biletów. Najpierw chcemy zobaczyć, czy ta komunikacja się mieszkańcom spodoba” - dodał burmistrz.

twi/ maak/ rkj/