Służba zdrowia oraz finansowanie oświaty - to zdaniem Andrzeja Płonki, który ponownie został wybrany na prezesa Związku Powiatów Polskich, najważniejsze wyzwania, z jakimi będzie musiał się mierzyć w kolejnej kadencji.
Podczas XXXI Zgromadzenia Ogólnego Związku Powiatów Polskich, które odbyło się w Mikołajkach, starosta powiatu bielskiego, Andrzej Płonka, został wybrany na prezesa ZPP na VII kadencję.
Płonka, zapytany przez Serwis Samorządowy Polskiej Agencji Prasowej o to, czemu w najbliższym czasie będzie się szczególnie przyglądał, bez wahania wskazał na służbę zdrowia.
„Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć, jakie to jest w tej chwili wielkie wyzwanie. Powiatowe szpitale, których mamy około 260 w kraju w zasadzie rozwiązują 75 proc. problemów zdrowotnych naszych mieszkańców, więc jak ktoś tego nie chce zauważyć, no to my się też sprzeciwiamy. To jest bardzo ważna rzecz” – podkreślił prezes ZPP.
„Byłoby dla nas (samorządowców – red.) ideałem, żeby ktoś chciał w końcu naprawić ochronę zdrowia, uczestniczymy w tym bardzo mocno. Jest chęć z nami rozmowy, ale rozmowa to tylko jest rozmowa, trzeba ją czymś spuentować. Wiemy, że potężne ilości środków finansowych brakuje na szpitale, my mamy na to inny pomysł, który jest już od dawna w Ministerstwie (Zdrowia – red.), ale podobno, to za duży koszt społeczny” – dodał.
Andrzej Płonka podkreślił, że w nowej kadencji wiele pracy poświęci również poprawie sytuacji systemu oświaty na poziomie samorządów powiatowych.
„Oświata się rozjeżdża w kosztach. Dopłacamy straszne pieniądze do oświaty, coraz większe” – prezes ZPP nie krył, że kondycja szkolnictwa jest w nienajlepszym stanie. Jak wskazał, wsparcie rządu w kwestii tej powinno być większe.
„Środków brakowało, do tego przyszła inflacja. No więc o kosztach mówiąc, one są, ale my ich nie otrzymujemy, bo dostajemy, jak to mówią, gołą subwencję na oświatę, bądź otrzymujemy odpisy podatków PIT, które przecież tak do końca nie ujmują inflacji, kosztów energii, gazu i tak dalej” – powiedział prezes Płonka.
Jak przyznał, spore nadzieje wiąże z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, nad którą obecnie pracuje Sejm. Prezes ZPP przekazał, że jeśli nowy sposób finansowania JST się sprawdzi, samorządowcom będzie lżej w poprawie funkcjonowania lokalnej służby zdrowia i oświaty.
„Jeżeli się to zaakceptuje i będzie jasność i przewidywalność dochodów samorządowych, no to bym powiedział, spadnie nam z wokandy część naszych starań. No te szpitale i oświata to są rzeczy najistotniejsze” – podkreślił Andrzej Płonka.
Prezes ZPP zauważył, że dla niego, jak i innych samorządowców istotna jest współpraca z rządem w sprawie ewentualnych korekt w ustawie.
„Myślę, że takim ważnym elementem zaakceptowania było to, że rząd się zgodził na to, że po roku 2025, a więc w pierwszym kwartale 2026 będzie tzw. +sprawdzam+ i przeanalizujemy ją każdy w ramach swojej korporacji - miasta, powiaty i gminy - jaki jest stan tej ustawy, jak ona oddziałuje na nasze możliwości” – powiedział Andrzej Płonka.
Jak dodał, jeszcze w tym roku, czyli po wejściu w życie nowego prawa, samorządowcy będą w stanie wstępnie ocenić, co przyniesie im zmiana w sposobie finansowania JST.
„Wedle tych zapisów ma być ciut lepiej. Czy to jest prawda? Tego nie wiem” – przyznał prezes Płonka.
mk/