Od poniedziałku 15 lutego na szczepienia będą mogli zapisywać się nauczyciele akademiccy w wieku poniżej 60 lat oraz ci pedagodzy, którzy nie skorzystali z rejestracji zakończonej w środę - poinformował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
"W poniedziałek o godz. 8.00 rejestrujemy pozostałych nauczycieli, którzy nie byli w pierwszej grupie, w tym również nauczycieli akademickich" - zapowiedział na czwartkowej konferencji prasowej Czarnek.
Poinformował, że dla nauczycieli akademickich jest oddzielny system rejestracji; będzie on analogiczny do tego, który był wcześniej dla nauczycieli.
Zaapelował "do wszystkich, którzy będą chcieli poddać się szczepieniom, oraz tych, którzy byli w pierwszej grupie blisko 440 tys. osób, które rejestrowały się do środy, aby jeżeli jeszcze się nie zarejestrowali, skorzystali z tej możliwości również w przyszłym tygodni.
Wiceszefowa resortu edukacji Marzena Machałek podała, że do tej pory na szczepienia zarejestrowało się 268 tys. nauczycieli, co stanowi ok. 65 proc. uprawnionych. Według niej jest to bardzo dobry wynik, "biorąc pod uwagę to, że rejestracja trwała trzy dni". "Nauczyciele i dyrektorzy bardzo pozytywnie do tego podeszli" - zaznaczyła Machałek.
Oceniła, że został przygotowany dobry system szczepień. Dziękowała też nauczycielom, dyrektorom szkół i kuratorom oświaty "za tak sprawne działanie". "Za takie odpowiedzialne podejście, za to, że szczepienia będą się mogły zacząć od jutra, a to dobra wiadomość dla zdrowia nauczycieli, dla zdrowia rodziców, to dobra waidomość dla polskiej szkoły" - mówiła Machałek.
Szef KPRM Michał Dworczyk podał, że na najbliższe trzy dni szpitale węzłowe i punkty szczepień zamówiły 60 tys. dawek szczepionki dla nauczycieli. Akcja szczepień rozpocznie się w piątek.
Dworczyk podkreślił, że każdy ze szpitali węzłowych i punktów prowadzących szczepienia samodzielnie organizuje kalendarz szczepień. Następuje to w porozumieniu z dyrektorami lub przedstawicielami poszczególnych placówek edukacyjnych - wyjaśnił.
Szef KPRM mówił, że w tej chwili trwa szpitale węzłowe i punkty szczepień kontaktują się ze szkołami. Na poziomie kuratoriów trwa kontakt ze szkołami, żeby weryfikować, jak przebiega ta akcja łącznie placówek z punktami szczepień, natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia weryfikuje przebieg akcji ze strony szpitali.
Czarnek poinformował, że wydane zostanie rozporządzenie przedłużające dotychczasowe działanie szkół do końca lutego; klasy I-III szkół podstawowych będą pracować w trybie stacjonarnym, pozostałe w trybie zdalnym. Jak podkreślił, "klasy ósme i maturalne bardzo często korzystają i będą nadal korzystały w kolejnych tygodniach z konsultacji indywidualnych i w niewielkich grupach". "Organizowane są dla nich sprawdziany i egzaminy próbne" - dodał.
Szef MEiN przypomniał też, że trwa testowanie nauczycieli z klas I-III na obecność koronawirusa. "To są nauczyciele, którzy ponad trzy tygodnie temu wrócili do pracy stacjonarnej, a przed tym poddali się badaniom na obecność koronawirusa" - wyjaśnił.
Podał, że dotychczas przetestowano 19 tys. osób. "Wynik jest identyczny jak ten, z drugiego tygodnia stycznia, kiedy obecność koronawirusa stwierdzono u 2 proc. przebadanych. W przyszłym tygodniu - na zasadzie dobrowolności - testom zostaną poddani również nauczyciele przedszkoli" - zapowiedział minister.
Czarnek przekazał, że ministerstwo będzie w najbliższym czasie analizować m.in. liczbę zakażonych wśród testowanych nauczycieli, liczbę pracujących szkół w trybie stacjonarnym oraz zdalnym, co ma - jego zdaniem - pozwolić w perspektywie dwóch tygodni na podjęcie decyzję dotyczącej przyszłości nauki stacjonarnej w szkołach.
Dworczyk poinformował na konferencji, że do tej pory wykonano ponad 1 mln 880 tys. szczepień przeciwko Covid-19, z czego pierwszą dawką zaszczepionych zostało ponad 1 mln 360 tys. osób, a ponad 523 tys. - również drugą dawką. Minister zapewnił, że do do końca lutego będzie zaszczepionych ponad 2 mln osób, a do końca marca - ok. 3 mln osób.
"Realizujemy zgodnie z programem szczepienia, pomimo różnych problemów pojawiających się ze względu na opóźnienie i zmniejszenie dostaw" - mówił Dworczyk. "System, który został stworzony ma o wiele większe możliwości szczepienia, natomiast to, co nas ogranicza to dostawy szczepionek" - dodał.
woj/