Zapowiedź pomocy inwestycyjnej dla samorządów oraz deklaracja zobowiązania wojewodów do wypracowania nowych rozwiązań dla pracowników transgranicznych - padły ze strony premiera Mateusza Morawieckiego podczas sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku.
Jeden z internautów uczestniczących w sesji Q&A z premierem, zadał pytanie, czy rząd będzie podejmował decyzje o likwidacji i łączeniu z innymi tych gmin, które przed koronawirusem były na skraju bankructwa, a epidemia okazała się dla nich "gwoździem do trumny". Szef rządu odpowiedział, że w Polsce było 2478 gmin i według niego w ostatnich kilku latach "na szczęście zbankrutowała tylko jedna gmina". Teraz jest 2477 gmin i - jak zapewnił premier - rząd chce wszystkim samorządom pomóc.
"Polski rząd nie chce likwidować. Jesteśmy od budowania, a nie likwidowania. Dlatego będziemy starali się pomagać samorządom. Już dzisiaj rozmawiałem z wieloma samorządowcami o tym, w jaki sposób uelastycznić zasady reguły wydatkowej, w jaki sposób zmienić zasady rozliczeń tak, żeby samorządy mogły również dodatkowo zaciągać dług w czasie, kiedy on jest dzisiaj tak tani, bo rzeczywiście dług jest dzisiaj najtańszy w historii Polski" - podkreślił Mateusz Morawiecki.
Jak ocenił, "warto więc przy tak niskich stopach procentowych zaciągnąć dług, po to, żeby ratować sytuację, rozpoczynać nowe programy inwestycyjne, i w ten sposób zwiększać efektywność gospodarki i ratować miejsca pracy".
Podczas sesji na Facebooku padło też pytanie co ze zniesieniem obowiązkowej kwarantanny dla pracowników transgranicznych. Premier odparł, że rząd pochyla się nad tą sprawą.
"Bedę starał się znaleźć jakiś złoty środek, ale proszę mi wierzyć, że dostawaliśmy wiele maili, petycji, telefonów i wręcz gróźb ze strony różnych grup mieszkańców i starostów, a także burmistrzów i wójtów, którzy bardzo się bali tego, że ten ruch przygraniczny będzie w sposób bez przeszkód dozwolony" - powiedział premier.
"Dlatego raz jeszcze zobowiążę wojewodów, żeby w trybie pilnym postarali się wypracować jakieś kolejne rozwiązanie dla osób takich jak pani, takich jak państwo, żeby to zarobkowanie za granicą było możliwe bez konieczności kwarantanny, ale z koniecznością izolacji do takiego stopnia, żeby pozostali mieszkańcy czuli się też zaopiekowani" - oświadczył szef rządu.
Premier zwrócił uwagę, "że na przykład w województwie lubuskim między innymi, dzięki tym przepisom, dzisiaj jest jeden z najniższych wskaźników zakażeń".
Zgodnie z rozporządzeniem rządu do 26 kwietnia, z możliwością przedłużenia, pozostaje obowiązkowa kwarantanna dla osób przekraczających granicę z Polską.
Szef rządu był też pytany o bezpieczeństwo osób, które będą liczyć głosy w wyborach prezydenckich.
"Bezpieczeństwo wyborów korespondencyjnych jest do takiego stopnia wyśrubowane, że ja naprawdę uważam, że to jest najbezpieczniejszy sposób przeprowadzania wyborów. Dlatego dodatkowe ozonowanie kopert, dezynfekcja, pełna ochrona fizyczna osób, które będą roznosiły koperty, a następnie około 30 tysięcy skrzynek, które będą pełniły funkcje urn, będą zbierane do komisji wyborczych i tam w warunkach w pełni sanitarnych będą one liczone" - mówił szef rządu.
Zdaniem Morawieckiego, przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju jest konieczne, ponieważ zobowiązuje do tego konstytucja.
"Ci, którzy słuchają jakichś innych refleksji, chciałbym, żeby wzięli pod uwagę to, że to w konstytucji polskiej jest zapisana data, w której te wybory mogą się odbyć - nie wcześniej, niż i nie później niż - i w tej dacie my zamierzamy przeprowadzić te wybory prezydenckie" - pokreślił.
"Proces demokratyczny musi się odbywać. Nie wiadomo jak długo będzie koronawirus z nami i stąd decyzja - najmądrzejsza z możliwych - żeby wybory odbyły się w sposób korespondencyjny" - oświadczył premier.
Inne z pytań dotyczyło budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Szef rządu zapewnił, że inwestycja ta będzie realizowana.
"Filar piąty +tarczy antykryzysowej+ obejmuje dodatkowe środki na cele inwestycji publicznych. To dla mnie bardzo ważna część planu wychodzenia z kryzysu" - podkreślił.
Według niego, w czasie kryzysu inwestycje prywatne "przygasają", dlatego w to miejsce wchodzą wówczas inwestycje publiczne.
"Tak się działo w przypadku poprzednich kryzysów i tak będziemy robić również dzisiaj. Dlatego też Centralny Port Komunikacyjny i wiele innych inwestycji będziemy starali się kontynuować oraz inicjować nowe" - zadeklarował szef rządu.
reb/ rud/ ero/ js/